Kochani, to jest kolejna szalona końcówka roku. Nie wiem, czy to już tak zawsze ma być? Śmieję się dzisiaj z tego, ale parę dni temu jeszcze nie było mi do śmiechu. Skupiając się na tym, co dla mnie ważne, przegapiłam sporo zdarzeń i zjawisk przewijających się w internetach. Ale czy coś naprawdę mnie ominęło? Kolor roku, trendy w zagospodarowaniu przestrzeni nad blatem kuchennym, najmodniejszy ostatnio czajnik na herbatę? Uśmiecham się, bo niby w tym siedzę, ale z drugiej strony trzymam się intuicji i tego, co sprawia mi po prostu przyjemność. Czego mi potrzeba. Lubię nowinki, ale podchodzę do nich bardzo selektywnie. Głowę mam za małą na to wszystko, a z drugiej strony chyba zawsze przywiązywałam więcej wagi do tego co "stare", ale potrzebuje mojej uwagi, nawet jeśli nie jest tak spektakularne, czy modne, niż nowe na chwilę, ale nie zawsze niezbędne. Tak. Czasem warto chyba się zastanowić, co jest dla nas niezbędne. Zająć się tym tak, jak należy, odnaleźć jakiś styl, sposób na życie i konsekwentnie inwestować w to swój czas i zaangażowanie. Perseverence. Podpowiedzcie mi proszę romaniści, jeśli istnieje w polskim słowniku słowo, które dobrze oddaje tą cechę. Mi tylko to francuskie przychodzi teraz do głowy.
Ominęła mnie też jakoś fala uderzeniowa Hygge.... Niby ślizgałam się gdzieś po obrazkach tej okładki i odcieniach niebieskiego, ale do teraz nie wiem, o co tak naprawdę w tym chodzi. Dopiero jak dostałam ten oprawiony plakat, to się nad tym pochyliłam. Amatorzy Hygge, bardzo proszę o krótką definicję. Czy to poradnik? Ja nie przepadam za poradnikami....dziwnie się czuję myśląc, że ktoś ma mi mówić jak powinnam zrobić to, czy tamto. Chyba że to coś głębszego, niż instruktaż ... Powinnam to przeczytać?
Ominęła mnie też jakoś fala uderzeniowa Hygge.... Niby ślizgałam się gdzieś po obrazkach tej okładki i odcieniach niebieskiego, ale do teraz nie wiem, o co tak naprawdę w tym chodzi. Dopiero jak dostałam ten oprawiony plakat, to się nad tym pochyliłam. Amatorzy Hygge, bardzo proszę o krótką definicję. Czy to poradnik? Ja nie przepadam za poradnikami....dziwnie się czuję myśląc, że ktoś ma mi mówić jak powinnam zrobić to, czy tamto. Chyba że to coś głębszego, niż instruktaż ... Powinnam to przeczytać?
Czy to był dobry rok? Zdecydowanie tak, to był jeden z najlepszych. Jeden z najbadziej intensywnych w moim życiu. Wyjątkowy. Mam dystans do chwilowych braków zasilania, uśmiech. Zdecydowanie wolę pozytywy.
A poza tym - dzisiaj Sylwester, jutro Nowy Rok....
Szczęśliwego Nowego Roku Wam życzę Kochani!
Mam nadzieję, że znajdę czas na galerię ścienną, o której już Wam wspomniałam. Powoli nabiera to kształtów. Żeby tylko znalazł się ktoś, kto zechce mi równo podziurawić ścianę.... Chyba w tegorocznego Sylwestra będę kręcić śrubeczki zamiast piruetów ....
Happy New Year!!!!!
Zaglądajcie na instagram.
l o v e