INSPIRACJA
Ponieważ dzieje się ostatnio u mnie bardzo wiele, bo obmyślam oczywiście niecny plan zmian aranżacji otoczenia, muszę zdecydowanie skupić się na uporządkowaniu myśli i planów. Dla samej siebie, aby nie pogubić się w cyfrowych stosach kiepsko opisanych przeze mnie folderów pełnych tego, co wywarło na mnie jakieś wrażenie i być może stanie się inspiracją do zmian, zdecydowałam, że na blogu będę publikować nieco więcej inspiracji. Ogólnie nie jest to moja mocna strona, więc wybaczcie, że lekko i amatorsko potraktuję takie posty. Nie silę się nawet na dziennikarskie obowiązki, choć pewnie powinnam, ale pozbawia mnie to frajdy dzielenia się z Wami emocjami. Z czasem pewnie będzie mi to przychodziło łatwiej.
Sypialnia.
Na poddaszu.
Okna, architektura dachu [jak ja lubię poddasza...], białe ściany, drewniana podłoga i coś na kształt przewijającego się motywu delikatnego beżu...tak, zdecydowanie wracam do tego koloru. To przecież jeden z moich ulubionych odcieni.
I las, który wydaje się wchodzić wręcz do wnętrza.
To co szczególnie zwróciło moją uwagę to zabudowana ściana i bardzo fajnie rozwiązana kwestia banalnego komandora. Precz z komandorem :P Chcę takiej szafy!!! :D
Inna kwiestia, która mnie zastanawia, to wejście do łazienki z sypialni...Co o tym myslicie? Często widuję takie rozwiązania, nie mówiąc o otwartych łazienkach w sypialniach. Dla mnie łazienka zdecydowanie musi być nieco oddalona od sypialni, zwłaszcza, jesli w sypialni jest szafa - nawet przy doskonałej wentylacji nie da się wyeliminwać całej wilgoci, która niestety musi znaleźć gdzieś ujście. Więc jestem zdecydowanie przeciwna takiemu rozwiązaniu, choć wygląda to z pewnością efektownie. Jednak z czasem i doświadczeniem, decyduję się coraz częściej nie tylko na ładne, ale i na praktyczne rozwiązania. Mniej wpadek :P To lepsze niż antydepresanty :P
Zatem miłych snów.
Śpijcie dobrze!
I napiszcie, co myślicie o dzisiejszym poście ;)
l o v e
a g a