Dzień dobry!
Dzisiaj plany napięte, jak pewnie u Was wszystkich.
Ale zanim wpaniemy na dobre w klimaty ogródkowe i świąteczne, to chciałam podrzucić Wam moją propozycję koloru we wnętrzu. Tak, koloru! Zdziwieni...;)
Wiosna to czas, kiedy ta potrzeba odmiamiany w mieszkaniu jest wyjątkowo silna. Staram się pod wpływem impulsu dodawać i zmieniać kolor, który towarzyszy i ożywia moją wyciszoną kolorystycznie przestrzeń. Najszybszym i najłatwiejszym na to sposobem są oczywiście kwiaty, poduszki, kolorowe pudła, grafika, papierowe dekoracje czy koszyczki... Takie mobilne elementy, które można dowolnie przesunąć, wysunąć, a kiedy się nimi nacieszymy - schować do szafy.
Dzisiaj zdecydowany akcent, róż, mocny i dojrzały.
W sam raz na wiosenne przebudzenie.
Dajecie się modzie, czy macie w domu swoje ulubione kolory?
Do szybkiego następnego razu!
Miłego dnia!
Have - a - nice - day - !
aga
GET THIS LOOK:
Lampion Varg 2 czarny AGNETHA.HOME
Koszyk marokański widziałam jest TU
Na ścianie DIY z muszelek naklejonych na karton
Krzesła w stylu Thonet z allegro
Komoda chińska VOX
Drewniane Alexander's Seven Stones, o których pisałam TU
Bambusowe taborety z netto
Aga ślicznie! jak zawsze zresztą... ta fuksja bardzo mi do Ciebie pasuje:)
OdpowiedzUsuńświetne te miseczki nałożone jedna na drugą.. miłego dnia:*
hmm...nie wiem, czy jakikolwiek kolor do mnie pasuje tak do końca..chyba raczej na krótko i w niewielkiej ilości.. :)
UsuńPieknie prezentuje sie z czernia ten kolorek! U mnie od czasu do czasu pomarancz sie pojawia i to tyle jesli o kolor chodzi ;) Dziekuje za wszystkie cieple slowa !! Milego dnia!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWciągające jak zawsze :) Czyli znalazł się jednak jakiś kolor w Twoim domku i to najmodniejszy w tym roku :D Uwielbiam honey comb, też mam, ale pewnie nie muszę mówić w jakich kolorach ;P Buziaki!!!! :*
OdpowiedzUsuńTak...ale bez bicia mówię, ża na krótko... jakoś za dużo i za długo nic u mnie nie przetrwa.. :P
Usuńbardzo inspirująco :))))
OdpowiedzUsuńpodoba mi się fuksja, to jeden z moich ulubionych kolorów, ale bardziej w ubiorze, niż we wnętrzu...
ale tylko dlatego, że w domu mi nie pasuje za bardzo ;p
ale u Ciebie prezentuje się oszałamiająco, niby takie małe akcenty, a robią całą "stylizację"... ciekawą przestrzeń :))))
ten koszyk... mniam! :D
buźka :)))))
ps. mój kolor we wnętrzu to ciągle...mięta ;)
Mięta to piękny kolor. Bardzo lubię pastele, ale kiedy nawet decyduję się na jakiś kolor w domu, to okazuje się, ze nie mam nic pastelowego :P
Usuńten kolor wpasował się idealnie do Twojego wnętrza :)) widać ,że zgrał się niesamowicie z resztą !!! jestem pod ogromnym wrażeniem - wygląda to bardzo dostojnie a zarazem z lekka nutką delikatności :)) bomba !!!
OdpowiedzUsuńkocham ten kolor ale tylko w ubiorze - w moim wnętrzu pewnie by wyglądał słabo ;)) ale moje wnętrza zmieniają się wraz ze mną , więc...kto wie co będzie potem ;))
czy mam stałe kolory we wnętrzu ? chyba nie - chociaż jakoś tak zółty i różne formy turkusu są ze mną już dość długo - nie stale - z małymi przerwami oczywiście ;))
buziaczki Aguś ♥
No, z kolorami łatwo o chaos, ale jeśli wszystko jest zgrane i zrównoważone, to kolorowe wnętrze jest bardzo przytulne.
UsuńJako zagorzały kolorofob, muszę przyznać (z niemałym zdziwieniem ;), że mi się bardzo podoba. Ten soczysty róż w połączeniu z komodą (jest śliczna) i bielą jest bardzo czysty i bezpretensjonalny i kojarzy mi się jakoś tak orientalnie. Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńhehe, ja też mam tą fobię, ale moje dziecko od czasu do czasu stara się jakoś mamę leczyć, domagając się barw ;))))
UsuńPiękny odcień. Idealnie wpisuje się w spokojną, harmonijną kolorystykę Twojego domu. Ja mam słabość do błękitów :)
OdpowiedzUsuńmmm...błękit też piękny...
UsuńBomba!!! nie wiem jak to robisz, ale nadal jest egzotycznie i stylowo - nawet z różem :P Podoba mi się ogromnie! Ja planuję moje salonowe szarości, biele i czernie przełamać kroplą energetycznej żółci :)ogołocę sąsiadowi kwitnącą forsycję, żonkile już mam, a w Biedronie widziałam fajne poszewki chewron... plan jest, tylko chęci brak...dopadło mnie przesilenie wiosenne chyba...
OdpowiedzUsuńPopatrzę sobie jeszcze na twój koszyk to może mi humor i chęci wrócą :)
nawet z różem :P hehe
UsuńA żółty też teraz mam - jako forsycję, choć w ogóle nie lubię jakoś tego koloru, to też bardzo pasuje do czerni, więc czasem się u mnie pojawia ;)
Przesilenie minie i wrócą siły. Zresztą warsztaty pewnie Cię wyczerpały i musisz się zregenerować. Piekny sekretarzyk zrobiłaś!!! Coś wspaniałego!
Fajnie wygląda ten ciemny róż. Szczególnie z tak ciemnymi meblami. Brawo!
OdpowiedzUsuńDzięki***
UsuńPięknie! Lubię kolorowe akcenty w stonowanych wnętrzach, oczywiście w umiarze i tak jak napisałaś, tylko w dodatkach, które można schować gdy się znudzą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wtorkowo ❤
:) Powiem Ci coś szczerze - już schowałam :P Rozpraszał mnie :P hehe
UsuńPiękne zdjęcia. Piękny róż. Myślę, że moda może pomóc dostrzec kolor którego się do tej pory nie doceniało ale jeśli nie lubię jakiegoś koloru to i moda na niego nie pomoże - np. mięty nie lubię i koniec ;) Róż akurat jest jednym z moich ulubionych kolorów obok turkusu :)
OdpowiedzUsuńA ja mam często tak, że jak nie lubię, to starm się przekornie go mieć :P Nie wiem czemu.. :P
UsuńPiękne zdjęcia, kolorek zresztą też, miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńO Ty chyba wiesz jaki jest mój ulubiony kolor... ale jaka u Ciebie odmiana... kilka akcentów i tak ślicznie... złe słowo: ślicznie i stylowo to było zawsze teraz tak własnie bardziej kolorowo. Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńSzary to też kolor :))) chyba... :P
Usuńjest pieknie!!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńTen kolor przepięknie się wpasował w Twoje wnętrze!
OdpowiedzUsuńMam trochę orientalnych dodatków, a róż taki indyjski, więc chyba dlatego dobrze to współgra... :)
UsuńWow! Pięknie to wygląda u Ciebie w mieszkaniu! I ta bibuła przestrzenna! Nie mów, że też sama robiłaś?
OdpowiedzUsuńZrobiłam z bibuły przestrzennej, wycięłam, ale bibuły sama nie kleiłam ;P hehe
UsuńPiękny ten odcień różu, u Ciebie to on taki elegancki bardzo jest :)
OdpowiedzUsuńWnętrze jak najbardziej ożywione wiosennie i ta gałąź magnolii - bardzo mi się podoba !!!
Miłego wiosennego popołudnia życzę :)
Och, szkoda tylko, że magnolia tak krótko się trzyma w wazonie.. :)
UsuńJako fanka trzech kolorów białego, czarnego i każdego innego nie daję się modzie, po prostu jak mam fazę na jakiś kolor to go czasem więcej, ale mam to skrzywienie mając na co dzień tyle kolorów, że w zależności od nastroju czasem jakiś kolor mocniej przyczepi mi się do rąk i oczu. Bardzo to lubię :)
OdpowiedzUsuńBiało czarna baza jest idealna dla koloru. Testuję go w swojej kuchni (uffffff.... jak się obrobię pokażę :)
Cudne foty :)
No nie mogę się doczekać Twojej kuchni!!! Szybciej. szybciej!! :P
UsuńMam puszkę czarnej farby i dwa spraye....ale ciągle coś mnie powstrzymuje.... to znaczy u małego chyba strzelę, tak do połowy....no musisz pokazać tą kuchnię, to może nabiorę odwagi.
Póki co, obszylam Renato (nieudolnie, bo nieudolnie, ale jakoś mi się udało) narzutę na łóżko właśnie z jednej strony czarną :) Cholery kolor brudzi się baaardziej, niż biały!!!!! Co kociak wskoczy, to coś zostawi, na łaoach znoszą śmieci i cały czas chodzę i wytrzepuję :)) No koszmar jakiś, hehe! Przez chwilę miała być czarna ściiana, a narzuta na wyro biala, ale się rozmyśliłam, bo po prostu brakuje mi w sypialni przestrzeni i bałam się, ze ta czarna ściana będzie na mnie spadać i spadać..... :P
A, pytałaś o allegro - tak, kupowałam u teony. Wybór nie do końca satysfakcjonujący, bo na przykład gramatura nie ta, albo połysk z jednej strony.... ale cena byla mocnym argumentem na tak :) Ogólnie jestem zadowolona :)))
Miłego dnia i czekam na kuchnię!
Będzie będzie Agnieszko, ale mam tyle pracy, że po prostu brak czasu. Nie obawiaj się czerni na ścianach. Muszę Ci powiedzieć, ze sama miałam trochę oporów przed czernią na wszystkich ścianach, ale gdy pomalowałam i ustawiłam jako tako, stwierdziłam że jest cudnie. Nawet mala kuchnia (7,2 m) nie jest ani przytłaczająca, ani mała optycznie moze dlatego, że szafki, kafle mam białe a podłogę biało-czarną, więc praktycznie tylko góra jest czarna.
Usuńczerń się brudzi to fakt, moje czarne meble są dobrym testerem kurzu ;-) ale narzutę możesz zrobić z jakimiś drapowaniami nie będzie tak bardzo widoczny koci kłak :)
Teona ma fajne tkaniny, kiedyś kupowałam u niej ciekawe lny (miała całkiem dobre i niechińskie, ale to kilka lat temu), chyba mam z podobnej zasłony w tym drugim domu, tkanina jest całkiem okej.
Uściski
u mnie jest dużo niebieskiego w różnych odcieniach, a do tego pudrowy i malinowy róż. Próbowałam konwencji black and white, ale zdecydowanie jest mi wtedy za ponuro.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta magnolia!!!!
:) to piękne kolory, o których piszesz...zresztą ja bardzo lubię kolory, ale jak się tak napatrzę na nie przez cały dzień, to potem moje oczy i mózgownica aż proszą o proste czarno-białe zestawienie. Choć u mnie duzo jest drewna i brązów.... :)
UsuńUściski*
Bardzo trafne połączenie kolorów ,form i tekstur! Wszystko pięknie się komponuje.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo ***
UsuńPieknie z tym rozem - taka w sumie mocna fuksja:) pieknie gra to wszystko:)
OdpowiedzUsuńU mnie rozowo w sypialni ...i na tym na razie koniec;) moj by mi nie dal...ledwo sypialnie przelknal;)
Buziaki kochana!
No tak, to chyba fuksja jest...
Usuńfacetów trzeba di wszyskiego przekonać, zawsze na dzień dobry są na nie. Zobaczysz, za parę lat odpuści i da Ci wolna rękę ;)))))
bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńmiło mi *
UsuńBardzo ładnie. Jednak u mnie króluje niepodzielnie: biały, szary, czarny i bezowy. Chyba jeszcze nie dojrzałam do różu. Tylko w pokoju synka mieta :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:) Nie wiem, czy to kwestia dojrzewania dp kolorów, ale mam wrażenie, że dom, to po prostu miejsce, w którym mamy odpocząć, więc wybieramy te kolory, które nas koją.. A jeśli potrzebujemy dopingu, to i we wnętrzu pojawiają się elementy energetyzujące. Dużo też zależy od tego gdzie przebywamy na co dzień, gdzie pracujemy, czym się zajmujemy... :)
UsuńJa tam lubię taką >nijaką< bazę. Kiedyś myślałam, że chcę, żeby wszystko w domu było białe, jak w niebie :P, ale stanęło na takim kompromisie, że i brąz i czerń są dla równowagi. To chyba też związane jest z osobowością. Potrzeba zdecydowanych barw, dużych kontrastów lub ich brak, miękkie kolory i faktury.... To wszystko wypływa z naszego wnętrza, z potrzeb... :))))
Miłego dnia****
Aga, znowu zachwyciły mnie Twoje zdjęcia i kolory! Pięknie. PS> Przesyłka dotarła - wszystko cudowne. A lampion - ależ mnie ucieszył taki wyleczony. Uściski:****
OdpowiedzUsuńO dziękuję Olu :) Tylko nie mów, że róż też polubisz, hehe :))))
UsuńKolor jest przepiękny! Akcent, ale nadał charakteru reszcie...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie!
UsuńO tak, podziwiałam ten kolor w Twoim katalogu:) Jest pięknie zaaranżowane wszystko:) Mam apaszkę w tym kolorze:) Ale w domu - dodatki na żółto:) Tak mam tej wiosny:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam też w ciuszkach ten kolor, ale nie noszę :P O nie, leżą sobie głęboko w szafach i ewentualnie wyciągnę czasem, zeby na nie popatrzeć, nigdy żeby nosić, ;P
UsuńAh na prawdę ? Przy Twojej urodzie było by Ci niezwykle do twarzy z jakimś dodatkiem w tym kolorku:) Ale wiesz....ja kupiłam dwa lata temu gruby sweter w rozmiarze XXL z golfem. Nie chodzę w nim, bo - za duży - a nawet jeśli moda na swetry XXL to i tak pod mój fartuch w pracy tobym wyglądała jak w ciąży. Ale ma za to piękny, miodowo-żółty kolor:) I tak przekładam go na półce i lubię patrzeć. Korci mnie by go komuś oddać lub - uszyć poszewkę na poduszkę :)
UsuńPIĘKNIE....bo ten kolor jednocześnie wyrazisty ale w dodatkach umiarkowany...pasuje do bieli i czerni...ale który nie?;)))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Aguś;**
Tak, każdy kolor na takiej bazie będzie dobrze wyglądał :) Zwlaszcza, jak nie będzie miał konkurencji ;)
UsuńNooo muszę przyznać, że różowy wypada świetnie! :) Każdy kolor ożywi szarość, biel i czerń, ale różowy naprawdę pasuje, nie jest zbyt nachalnie, po prostu - bardzo dobrze ;-) Ja stawiam na naturalność, a na Wielkanoc planuję dodatki biel z niebieskim. ;-))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Niebieskie jajeczka... :) Zapowiada się pięknie *
UsuńIdealnie wyważone zestawienie barw!dla mnie to taki amarant - pierwsze skojarzenie;)
OdpowiedzUsuńPięknie jest!!!;*
Amarant.... też może być ;)
UsuńJa tam lubię sobie czasem zarzucić jakiś kolorem w domku a ten Twój bardzo mi się podoba i ten koszyk...miodzio :)))
OdpowiedzUsuńKoszyk jest przepiękny. No a ten kolor wprost narkotyczny... :)
UsuńNaprawde cudny ten kolor! I jak pieknie komponuje sie w biel z czarnym:)))
OdpowiedzUsuńUsciski:*
:) Lubię taki zdecydowany akcent... ;)
UsuńAbsolutna bomba! Kolorystyczna i nie tylko! Zazdraszczam! Pięknie jest!
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu***
Usuńsoczyscie...:)
OdpowiedzUsuńuuu... może masz rację ;) nie pomyślalam ;P
UsuńWiesz Agatko :) są róże i Róże :) Twój to zdecydowanie Róż! Piękny głęboki odcień. A koszyk... skradł moje serce :)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia :)
Koszyki z Maroka są przepiękne. Proste, ale mają w sobie ogromny urok ;)
UsuńAgnie nádherná barevná kompozice a styling! Krásný víkend :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ogromnie Sarka!!! Have a nice day!
Usuńpiękna aranżacja! bardzo podoba mi się połączenie biało-czarnego z fuksją. (:
OdpowiedzUsuńPięknie się ten róż prezentuje z czernią :) ale najbardziej mnie zaskoczyło, że ta komoda to VOX. Byłam przekonana, że to jakieś stare znalezisko z targu staroci :) Bomba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Joasia
Przepiękny kącik Aguś stworzyłaś :) róż świetnie tu pasuje. Magnolie kocham, biorąc pod uwagę że urodziłam się w mieście magnolii ;) a Twoja jest przepiękna, ma cudny kolor.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru i udanej niedzieli :)
piękny ten róż
OdpowiedzUsuńlubię ten odcień różu :) muszelkowa dekoracja wspaniała,od razu zwróciła moją uwagę :)
OdpowiedzUsuń