Szukałam zdjęć tych lamp w rozsypce... jak były brudne, zardzewiałe i ogólnie wzbudzały znaczące zdziwienie u tych, którym mówiłam, że zawisną nad moim stołem. Nie umiem się dokopać.... przez ostatni rok po pierwsze, że robiłam bardzo mało zdjęć, a po drugie wiele z nich przepadało mi bezpowrotnie przez moją zwykłą nonszalancję. Lubię blog za to, że porządkuje trochę historię mojego domu. I części mojego życia. Czasem zaglądam do archiwum, żeby umiejscowić coś w czasie, bo inaczej nie potrafiłabym powiedzieć, czy to wydarzyło się w zeszłym tygodniu, czy może trzy lata temu....
Dzisiaj uwieczniam to, co dzieje się wokół mojego stołu. Marzyłam, żeby mieć prawdziwy stół w domu... wcześniej nie było na niego miejsca, a teraz jest sercem całego jednego piętra.
Miłego popołudnia Kochani.
Wyszło słońce, więc może jeszcze uda się wykorzystać sobotnie popołudnie na spacer.
l o v e
a g a
Przepięknie! <3 Wybacz, że nie napiszę nic bardziej konstruktywnego, rozbudowanego, ale ten jeden epitet zastępuje mi wszystko - opisy, wrażenia itp. :P
OdpowiedzUsuńwybaczam z przyjemnością :))) He he :)
UsuńDziękuję Ci serdecznie. Lubię ten kąt, taki środek domu, z którego widać każdy kąt u góry i na dole :)
Miłego popołudnia Kochana!
Agnieszko a malowałaś te lampy? jeśli tak napiszesz czym. Mam taką jedną małą lampę znalezioną w komórce i chcę wykorzystać, ale muszę ją wcześniej czymś pomalować.
OdpowiedzUsuńDorota
tak tak, lampy totalnie odnowione, a malowane w częsciach w lakierni samochodowej :)
UsuńNo właśnie też tak myślałam, żeby u lakiernika, bo wtedy nie bedzie smug, bo walkiem albo pędzlem nie da rady uzyskać gładkiego efektu.
UsuńPrzepiękne, nie tylko miejsce, ale i fotografie. Uwielbiam klimat Twoich zdjęć. :) Uściski ślę z Mazur! Kasia
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda
OdpowiedzUsuńGenialne lampy i cudowne całe otoczenie stołu :) Jest pięknie Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńCo tam lampa,ja wypatrzyłam thonetowskie krzesło i odpadłam a potem umarłam;)
OdpowiedzUsuńPięknie wokół tego stołu! I ta przestrzeń!
OdpowiedzUsuńWspaniały ten kontrast czerni i bieli. Lubię te Twoje zdjęcia��pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniały ten kontrast czerni i bieli. Lubię te Twoje zdjęcia:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne lampy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam patrzeć na Twoje zdjęcia - czy to piękny stół i historia wokół niego czy budowlany bałagan - zawsze miło się na nie patrzy :)
OdpowiedzUsuńOszołamiający efekt, wygląda to bardzo ciekawie. Czerń to trudny kolor, ale daje niesamowite efekty.
OdpowiedzUsuńtrzeba było dać znać że szukasz takich lamp - mam ich kilka sztuk :)
OdpowiedzUsuńSuper wokół stołu buduje się najpiękniejsze historie - to w końcu jak dla mnie serce domu! Krzesła trochę przypominają TONa. Pozdrowienia Ola :)
OdpowiedzUsuńwreszcie nie biało, uff:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna aranżacja, podobają mi się czarne strefy w mieszkaniach :p
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie wyglądają te lampy. Lubię klasyczny styl w nowoczesnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że ciekawie wyglądający wystrój wnętrza ;) Te lampy mają bardzo stylowy design, który dodaje dużego uroku całemu wnętrzu.
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze! Lampy faktycznie nadają styl temu wnętrzu. I ta ponadczasowa czerń! Brawo!!
OdpowiedzUsuń