Niezwykłe jest to wszystko. Gdy się budowało, to jakoś rozumiałam co się dzieje, a teraz??? Nie mogę uwierzyć, bo przecież okno, przez które wyglądałam dzisiaj na południowy-wschód jeszcze niedawno nie miało nadproża... Powstał dom...
Wciąż nie dowierzam, że to już.
A tymczasem zdjęcia tuż przed montażem kuchni... Mebelki, wiadomo skąd [Ikea], i rewelacyjne produkty marki Ferro, w baterii jestem zakochana po uszy - postaram się niedługo pokazać jak wszystko wygląda po montażu.
A magnolia miała być biała. Tyle razy wzdychałam z zazdrością do pięknego drzewa u sąsiadów o śnieżnobiałych kwiatach. A ta moja, biała była tylko na etykiecie, a teraz z roku na rok wydaje mi się, że robi się coraz ciemniejsza. Złośliwa jakaś.
l o v e
a g a
:))))))))))))))) Aga zupełnie jak mój clematis ...i co wyrzucisz ? nie wyrzucisz :))))) czyli ,ze Wy już wprowadzeni jesteście ? czekam na kuchenny look :)))bużka
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz złośliwa... jest po prostu indywidualistką i robi co chce! ;) Czekam na post kuchenny niecierpliwie trochę. :D Uściski!
OdpowiedzUsuńCzasami tak już jest, że złośliwie wyjdzie coś inaczej, niż chcieliśmy. Jednak mi ten kolor bardzo się podoba, gdyby los na złość mi taki kolor magnolii zesłał, to nie obraziłabym się :)
OdpowiedzUsuńI ja nie mam jej tego za złe. Niech będzie różowa, jeśli ma taką ochotę.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Meble z IKEI bardzo szybko się składa, powodzenia w dalszym urządzaniu.
OdpowiedzUsuńGdzieś ostatnio widziałem tą baterię. Liczę, że znajdzie się tutaj niedługo jakaś recenzja :)
OdpowiedzUsuńTomku oczywiście się postaram :)
UsuńPozdrawiam.
Czekam na zdjęcia kuchni :) Mam nadzieję, że nie zapomnisz ich wrzucić.
OdpowiedzUsuńAneto będą, oczywiście. Uściski.
UsuńMagnolia piękna, rekompensuje niedogodności remontów:)Szkoda tylko, że tak krótko kwitnie w porównaniu z pracami remontowymi...Ale co tam remonty! Jak ja uwielbiam ten stan kreatywnego urządzania się:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń