Weszłam do domu, wypiłam w pośpiechu dwie kawy i nic, jakoś nie poczułam się w ogóle lepiej.
Za oknem ściana deszczu...
Kochani, nie chce mi się...oj, bardzo mi się nie chce. Zaszyłabym się dzisiaj w cichym, ciemnym kącie domu i nie ruszajcie mnie proszę, chyba że aura się zmieni i sierpień będzie sierpniowy.
Mimo tego mojego nastawienia, życzę Wam oczywiście miłego wieczoru. Może racuchy poprawią mi nastrój?
...
s e e y a
a g a
ja piekę ciasto ze śliwkami, tez na poprawę nastroju :)
OdpowiedzUsuńoj, to nie na moje siły :P
Usuń:)
Mmmmmmmmm racuchy, na pewno poprawią :))
OdpowiedzUsuńA słoneczko jeszcze zaświeci, jeszcze odrobinkę lata nam da ... :)
... wykańczający dzień. Słońce przydałoby się, żeby poprawić mi nastrój.. :*
Usuńu nas nie pada- a chyba powinno, bo powietrze ciężkie, ciśnienie szaleje, a wraz z nim głowa- ale nic to, usłyszałam przed chwilą, że wrzesień będzie złoto-jesienny, więc już na niego czekam:)
OdpowiedzUsuńtak, też słyszałam, że będzie piękny. Cieszę się na to, bo bardzo lubię jesueń ;)
UsuńA mnie się jakaś oczna choroba przyplątała i ledwo na oczy patrzę, więc też nastrój nie najlepszy. Jutro będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńprzykro mi strasznie... nie lubię, nie lubię...
Usuńu mnie podobnie:(. Te racuchy to dobry pomysł, też mi od rana chodzą po głowie... Miłego popołudnia!
OdpowiedzUsuńI co, robisz?
UsuńWczoraj nie doszło do skutku, ale dzisiaj im nie popuszczę bo pogoda podobna! A ty jak zjadłaś wczoraj? :)
Usuńi u mnie racuche wczoraj byly :))) Agus twoja taca taka piekna w mojej kuchni - zajrzyj na mon-alice
OdpowiedzUsuń:*
O! widziałam, przecudnie tam u Ciebie!!!!!!!
UsuńJa po kawie ale też nic :( czuję depresyjne myśli wkoło więc na poprawę zrobiłam Tahini :) Nie wiem czy pomogło ;) Buziaczki ♥
OdpowiedzUsuńA ... i jakie cudowne stempelki na pościeli :)
OdpowiedzUsuńTahini...brzmi egzotycznie ;) Dzwoniłaś wczoraj, ale ja w rozjazdach cały dzień byłam :( Dużo wszystkiego na głowie, ale kto nie ma ;)
UsuńCo do stempelków - moja ostatnia zdobycz, bardzo się z nich cieszę :))))
w takiej pościeli to i ja bym się zaszyła a racuchy na taką pogodę będą idealne :)
OdpowiedzUsuńchciałam napisać dokładnie tak jak Mysza:):):) piękna pościel!!!
OdpowiedzUsuńJeśli dzisiaj pada, jutro musi wyjść słońce-czego Ci życzę:):):)
może jutro...bo dzisiaj ciągle szaro...
Usuń:) dziękuję *
Ja mam dziś ogólnie beznadziejny humor,jakiś płaczliwy...i nie pomogła kawa,ani piwo ani hamburger zjedzony po 20-stej ;P
OdpowiedzUsuńMoże jutro będzie lepszy dzień :) czego sobie i Tobie życzę!
ja jeszcze o 23ciej wpychałam w siebie jakieś śmieci.... nie pomogło chyba :P
UsuńDołączam do humorzastych dzisiejszego dnia :( Oby jutro zrobiło się nam lepiej :)
OdpowiedzUsuń:( coś się nie poprawia... buu
UsuńNo mi dopiero dzisiaj zrobiło się lepiej :) :P
UsuńU mnie również dzisiaj padało calutki dzień, ale nastrój u mnie całkiem dobry więc tak na koniec dnia dzielę się z Tobą Kochana dobrą energią :))))))))))) Jutro na pewno będzie dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńPiękna narzuta czy kołderka :) wzory prześliczne. Sama je namalowałaś?
Sama zrobiłam, czasu trochę zeszło, ale teraz cieszy oko ;))))
UsuńCudowna jest:) jak marzenie...:)))
OdpowiedzUsuń:) Pokusiłam się o zrobienie :) Pewnie widziałaś podobne na północnych blogach ;)
UsuńTeraz to by się chciało znowu te upały... Mnie też zimno! A na Kasprowym podobno spadł już śnieg...
OdpowiedzUsuńmatko..
UsuńPrzepiękna!!!! te wzory boskie! u mnie dziś deszczowo wręcz depresyjnie;(( gdzie to słońce? chociaż jest nadzieja...na weekend zapowiadają do 28st. ;) buziaki
OdpowiedzUsuńhehe, dobry racuch nie jest zły, zwłaszcza w liczbie mnogiej ;)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz takie dni. jesień mnie dopada. Z jednej strony radość, bo uwielbiam swetry. Jednak po chwili taka melancholia....
OdpowiedzUsuń