Top Social

.

LIFESTYLE & INTERIOR BLOG

środa, 26 grudnia 2012

26 DECEMBER

Święta.... Dziś już drugi dzień. Mam znów czas, żeby usiąść rano z kawą i po prostu nie patrzeć na zegarek. Obiad? Nie mam pojęcia, nie pytajcie, mam dosyć pichcenia... będzie mały misz-masz, zestaw świątecznych różności i pewnie frytki, na życzenie najmłodszego. Wpadki?? No cóż, poza posoloną od serca rybą i moim telefonem, który wylądował w kubku kawy, to chyba nie odnotowałam większych turbulencji. Uff...Wszyscy wyszli w jednym kawałku ;P
Zwierzęta nie przemówiły, albo po prostu nie miały mi nic do powiedzenia, zdarza się. Pozostali wczoraj już zażywali medykamenty na nadwyrężone śpiewem gardła ;) Oj nakolędowałam się, nie powiem. I jeszcze będę , bo to chyba jedyny czas, kiedy moje głośne wycie nikomu nie przeszkadza. Tak wiec moi drodzy, jeszcze jeden dzień, pełen świątecznego bakcyla, którego tak łatwo złapać i tak trudno się pozbyć :))






Jak widać w pokoju malucha odrobina kolorku.
Ściskam i do szybkiego zobaczenia ;*
love
agnieszka



PS. Dziękuję Gosiu za cudowne zdjęcia ze szklanym pudełeczkiem;)Tutaj ;) Cieszę się, ze się spodobało :*
25 komentarzy on "26 DECEMBER"
  1. oj swiateczny bakcyl trzyma mocna:Pnie przeszkadza mi balagan w kuchni,okruszki ktore spadna na dywan,nie moge przestac gapic sie na swiateczne deko w tym roku wyjatkowo mi sie wszystko podoba,a obiad no coz zostal nam indyk od wczoraj heee,no moze rosolek ugotuje jezeli moja polowka sie upomni,wczoraj zjadalismy zupke z wigili haaa,love swieta:P............i te Twoje kuleczki z bibulki,musze zronic sobie po swiatch ,jeszcze bibulki nie kupilam hiii tak to jest u mnie z tymi zakupami:P.............buziaki:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak, jakoś tak wszystko wokół mnie cieszy w tym roku :) love święta ;P

      Usuń
  2. Love Święta too!! ;))
    U mnie podobnie, zero pośpiechu, cudowne wspólne 'bycie' bez zegarka... I te dekoracje od serca... achh... kiedy mamy następne święta?...;)
    Aguś, Twoje latarenki i pudełeczka już sobie powoli robią miejsce u mnie w domku, tylko... nie mogę się zdecydować jaki model będzie pierwszy!...:) Są cudne!
    Wesołych!! ***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, na szczęście jeszcze Nowy Rok, żeby przesycić się leniuchowaniem. Bo tak w gruncie rzeczy, to trochę mnie już nosi.. ;P
      Dziękuję za ten doping, mam ogromną tremę..;)))
      Ściskam***

      Usuń
  3. Bakcyl jest swietny! A ja chora przez cale swieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi...u mnie też choroba jeszcze wisi w powietrzu, ale na szczęście coraz mniej wyczuwalna..
      Zdrówka!! :))

      Usuń
  4. hahaha telefon w kawie...Tobie chyba do śmiechu nie było;)
    I właśnie to jest najważniejsze, brak pospiechu, odpoczynek, czas spędzony z najbliższymi choćby "śpiewając" kolędy;) ja odpuściłam sobie też przed tą całą gonitwę i nie żałuję, 'zdrowsza' jestem;)
    Te Twoje latarenki obłędne!!! póki co wędrują na moją wishlist...;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie było. Wysuszony, ale nie do końca sprawny... :P
      Szkoda, że to tylko raz w roku... :)
      ściski***

      Usuń
  5. Cudne zdjęcia i piękne dekoracje. Pozdrawiam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie cisza w domu...taka miła
    sąsiedzi wyjechali i obumarło blokowisko :)
    niestety ostatni dzień
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jutro powroty... Uwielbiam taki spokój, tylko że usiedzieć za długo nie mogę...więc już sobie od jutra planuję tysiac rzeczy do zrobienia jeszcze w tym roku ;)))

      Usuń
  7. Piekne zdjecia...i moje ulubione kolory:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak sobie myślę, że wszystko było by fajnie gdyby nie ta pogoda za oknem, świąteczny czas spędzony w domu, deszcz, nawet teraz pada ;( A ja chciałabym tak aktywniej, bo siedzenie przy stole już nam się trochę znudziło, marzą nam się święta na stoku ;)
    Zosia rano zdziwiona bo skończyły się kalendarzowe prezenty ;)
    Telefon w kawie...hmmm...jak Ty tego dokonałaś.
    U mnie trochę twardawa karkówka, sernik bardzo słodki, ale mąż zapowiedział rodzicom przed obiadem, że jak ktoś będzie narzekał to więcej na obiad nie zaproszę ;) Wszyscy chwalili, hi hi. Nie ma jak nie wyparzony język mojego M ;)
    P.S.Pięknie przystroiłaś pokój Bruna, niebieska bombka ptak cudna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;))) no tak, pogoda do niczego, u nas też leje... Telefon??? no teraz to mam problem, bo nie do końca działa jak należy...
      Mąż to skarb ;))))

      Usuń
  9. hej Aguś... tak już po świętach,m szybko zleciało niestety.. choć jeszcze troszkę wolnego przed nami, to jakoś tak dziwnie ten czas śmignął nam niesłychanie...:)
    dla mnie wciąż święta są i chyba jeszcze długo będą:)))
    wspaniałe kolorowe migawki u Was:*
    odpoczywajcie nadal!
    ściskam cieplutko poświątecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my już w ferworze prac codziennych ;)) za długo zresztą usiedzieć nie mogę ;P

      Usuń
  10. Ja też sobie pokolędowałam :) Bardzo to lubię.
    Cudne migawki nam sprezentowałaś,takie nieśpieszne,jak ten czas świąteczny.Bo pomimo,że już po,to jednak czas,jakby o tym zapomniał...

    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hihi :) wpadki muszą być! To się wspomina! A nie ideały ;D


    P.S. Ogólnie też bym nie planowała Sylwestra, ale jeśli nie przygotowałabym się filmowo... wybieralibyśmy tytuły całą noc zamiast oglądać :) tak to u nas zwykle wygląda... musiałam więc podjąć męską decyzję ;D

    Życzę cudownego niezaplanowanego Sylwestra :) I zapraszam na mojego drugiego bloga http://czteryscianytoniedom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) wiesz, już mam całkiem długą listę ;P
      Już dodałam Cię :))

      Usuń
  12. :) już mi brakowało Twoich migawek, teraz ponadrabiam zaległości, i zasiadam z kawką w Twoim sielskim domku ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekne swiateczne klimaty...no coz jak sie jeszcze z nimi nie zegnam na razie-szkoda mi..moze po Nowym Roku...:)));)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawno nie zaglądałam więc przejrzałam kilka wpisów na raz. Miałaś śliczny wystrój świąteczny domu. Bardzo mi się podoba też Twój niebieski ptaszek wiszacy za ogon :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)))
Thank you for your comment. :)))
Merci pour me laisser un commentaire:)))

Custom Post Signature

Custom Post  Signature