Herbata, późna pizza i kolejne linijki tekstów do magazynu Alike, który mam nadzieję, uda mi się ukończyć do listopada. Patrzyłam w kalendarz do tyłu i okazało się, że nawet nie planując jakoś specjalnie zgrania czasowego, rok temu również o tej porze pracowałam nad materiałem do publikacji. Najwyraźniej mam już wyuczony, a chciałabym wierzyć że wrodzony zegar, który pilnuje, aby wszystko było wtedy, gdy być powinno.
Ostatnie szlify, korekta, drobiazgi, które pochłaniają strasznie dużo czasu, i będzie gotowe. Nie mogę się doczekać i mocno się zastanawiam, czy będzie Wam się podobał... I tęsknię za Wami, bo jakoś czasu na blog już mi brakuje, ale prawie codziennie mówię sobie, że chociaż jedno zdjęcie wrzucę, byle częściej... Obiecuję.
Dobranoc, do jutra, do napisania.
love
a g a
Witaj! Mimo braku czasu- jesteś! :)
OdpowiedzUsuń"Wszystko ma swój czas
I jest wyznaczona godzina
Na wszystkie sprawy pod niebem....."
Nostalgiczne zdjęcia skojarzyły mi się z jedną z pieśni, z płyty Z.Preisnera "Requiem dla mojego przyjaciela". CZAS ma nad nami przewagę, niestety.... Dużo czasu miło spędzonego:)).
Tak, jak zawsze mądrze Antosiu.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Jeśli na zdjęciu to Ty, to uwielbiam Twoje ubranie.
OdpowiedzUsuńJa, ja :))) dziękuję Ci pięknie
UsuńJa też tęsknię... Pięknie wyglądasz, Aga. :)
OdpowiedzUsuńKas
Muszę się bardziej postarac. Uściski Kochana
UsuńMy też tęsknimy :*
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie:) Może ja tez wrócę do kapeluszy kiedyś tak chętnie je nosiłam:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że jesteś chociaż na chwilę:) Czekamy na magazyn:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tęsknimy :)
OdpowiedzUsuń