Top Social

.

LIFESTYLE & INTERIOR BLOG

niedziela, 5 maja 2013

MAILBOX

Dopadła mnie. Po siedmiu latach przerwy, kiedy to jedynie w nieznaczny sposób się przypominała, teraz rzuciła się na mnie z siłą wodospadu ;P Alergia kochani... Nie ma to jak zaklejone oczy i okulary z konieczności, brak węchu i smaku, głowa niczym zamknięta w bańce mydlanej... 




Czy przejmujecie się pszczołami? Ale nie w kontekście alergii, nie, chodzi mi o ich życie. Chodzi mi o pestycydy z grupy neonikotynoidów... O choroby, które je uśmiercają... O ręczne zapylanie kwatów w Chinach... o Einsteina, który się o nie martwił... Nie mogę o tym nie myśleć, kiedy patrzę na opadające płatki czereśni na moim ogrodzie, na wiśnię, na mój skromny kawałek ogródka...





Nie odsyłam Was nigdzie do źródła, kto chce to wie i znajdzie, poczyta o ostatnich poczynaniach Komisji Europejskiej w tej kwestii i o tym, co dzieje się za oceanem. Nie wyrażam opinii, jedynie się zastanawiam...



A na zdjęciu powyżej moi drodzy skrzynka na listy :) Była kiedyś chyba...brązowa? już nie pamiętam :P Skandynawski napis, biała farba do metalu z rdzą i teraz mi się na nią dużo przyjemniej patrzy :)



Ściskam i życzę udanej niedzieli i wypoczynku:)
love
agnie szka


PS. Jeszcze tylko dziś promocja w sklepie!!! Zapraszam:)


33 komentarze on "MAILBOX"
  1. Aga więc możemy sobie podać ręce- alergia to moje trzecie imię bo na pierwsze mi Dorota, na drugie Milena a na trzecie alergia :)hihi
    od ponad 30 lat jest ze mną każdego dnia, po ciązy nasiliła się do tego stopnia, że nie byłam w stanie funkcjomnować normalnie. Oczy przekrwione, twarz spuchnięta i ciągłe swędzenie ciała dochodizlo. NIenawidziłam wiosny i lata, zamiast wystawiać ciało na słoneczko ja jak jaskiniowiec spędzałam ten czas w domu. Makijażu nawet ni było sensu robić bo wyglądałam w nim jak po dobrej tygodniowej imprezie :)haha
    Od ponad roku odczulam się - dopiero teraz neistety wzięłam się za to- ale lepiej późno niź wcale. Dzisiaj pewnie borykałabym się z astmą w cała rodzina ma zadatki na nią (po wcześneijszej alergii)
    Aga jest lepiej - zdecydowanie. Przede mną jeszcze 3,5 roku kuracji - a potem zobaczymy czy wróci czy tez nie. Plus taki, że zaczęłam lubić słońce i chętnie na nie wystawiam się, minus odczulania taki zaś- że straciłam odporność i zimą łatwiej przyciągam wszelakie infekcje.
    Mimo wszystko jestem zadowolona- bo nei wiem czy dzisiaj nie siedizałabym z maseczką tlenową na dziubku.

    Ściskam Cię mocno i milej niedzieli życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej Agus...przykro mi z powodu alergii...
    tak powiem Ci, ze bardzo martwi mnie los pszczol, mylse o tym czesto. Ostatnio nawet rozmawialismy o tym z panem z pasieki, ktory bardzo bolal nad tym, ze po pierwsze duzo pszczol mu padlo przez zime, a po drugie wlasnie, ze truja je pestycydy...:(( wspominal takze, ze na dachu SGGW w Warszawie sa ule - swoja droga ciekawy pomysl na pszczoly w miescie...:)
    tak czy inaczej wizja konca swiata, gdy padnie ostatnia pszczola...nie wydaje sie byc niemozliwa...

    OdpowiedzUsuń
  3. oj nie chcę słyszeć już o alergii zawsze wiosna wyglądam jak chomik, twarz spuchnięta ochy podkrążone, z nosa cieknie :) Ta skrzyneczka jest super

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja czekam na pylenie traw pod koniec maja, nie powiem, żeby z utęsknieniem. Wydaje mi się, że zazwyczaj wcześniej mnie dopada, więc każdy dzień, kiedy mogę oddychać swobodnie, a oczy mnie nie swędzą jest dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Współczuję, bo doskonale wiem, co czujesz.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro mi z powodu alergii...u Was już tyle kwiatów - u nas same pąki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w tym roku dzielnie się trzymam, jeszcze mnie alergia nie dopadła, ale właśnie wyszło słońce, więc.... nie chcę zapeszać ;) Trzymaj się Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś odpisałąm Ci u mnie, ale napiszę i tu... tak w temacie Twoich kafli. Może białe, albo inne jednolite i takie naklejki? http://www.zalando.fr/boubouki-rimal-pack-of-8-decoration-noir-bk372d002-101.html widzialas? Dagi chyba takie ma w kuchni? Jak Ci się znudzą to zdejmujesz i po sprawie! :) Buziaki!

      Usuń
  7. Beautiful those trees with the small flowers!!
    XX

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja alergii namawiłam się w trakcie ciąży i tak już jest ze mną każdej wiosny....
    W tym roku uzbroilam się szybciej i nie męczy mnie tak mocno....

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh współczuję.....w moim życiu zawodowym alergicy to w zasadzie co 3 pacjent.....to bardzo uprzykrza cieszenie się przyrodą....co do pszczół...tak, sami siebie zabijamy, zabijając przyrodę:(
    Skrzynka piekna, totalnie w moim stylu:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. ja na szczęście nie wiem co to alergia na pyłki i inne takie, dlatego mogę dziękować Bogu, że jestem w stanie przejść ten trudny dla wielu osób okres bez problemu, trzymaj się dzielnie i ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaje mi się, że alergia jako choroba cywilizacyjna dopada wciąż coraz większą liczbę osób :-( Ja w sumie zawsze miałam wrażliwe ciało, potem doszły oczy jakby zatarte kremem a teraz po drugiej ciąży coraz bardziej swędzi mnie skóra ... Za jakiś czas pewnie będzie gorzej :-( Przeraża mnie dokąd to zmierza ile chemii jest wszędzie ... Może jest nadzieja ale to chyba tylko wtedy, gdy przestalibyśmy masowo kupować tych wszystkich syfów, które nam sprzedają ...

    OdpowiedzUsuń
  12. och alergia... ja miałam całe dzieciństwo uczulenie na skoszoną trawę... i przeszło mi jak ręką odjął jak miałam ok 18 lat. Całe dzieciństwo ubolewałam, że nie mogę się bawić sianem jak rówieśnicy.

    A skrzyneczka super, sama mam podobną nawet :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aguś przykro mi bardzo, że męczysz się z alergią. Tak naprawdę to nie wiem o czym mówisz. Należę do tych szczęśliwców, których na razie alergia omija. Mam nadzieję, że sobie z nią poradzisz :) i będziesz mogła cieszyć się wiosną i latem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej to rzeczywiście biedna Jesteś ;-)Teraz coraz to więcej osób dopada alergia :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. współczuję, bo nie mogę się napatrzeć na te kwitnące sady...
    a co do pszczół, w pobliżu mnie ich sporo, ale wiem, co się dzieje, znajomi posiadające ule też ubolewają, ile pszczół ginie, nie wraca...przeraziły mnie projekty sztucznych pszczół...łatwiej wynalazki opracowywać niż zaniechać pewnych rzeczy....

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak mi przykro z powodu alergii :(
    skrzynka na listy super !

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Agnieszko wiem co to alergia bo od lat się z nią borykam...nie ma lekarstwa i nie ma litości...nic nie pomaga....trzeba zacisnąć zęby i czekać na koniec///pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do redecor.pl sklepu ze skandynawskimi markami ...podobnie jak Ty też mamy dziś ostatni dzień promocji więc może znajdziesz coś dla siebie. Trzymaj sie Gosia z homefocuss

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie w domu pszczółki szanuje się od zawsze. Pradziadek miał pszczoły i nawet swój dom nazwał (i napis wielki był na ścianie) "Willa Pszczółka". Jego tablica nagrobna ul przypomina i metalowa pszczółka do tego ula wchodzi. Dziadkowie na działce też mieli kilka uli, więc miałam okazję je poznać. Ule nadal tam stoją i niebawem będą moje :) Kiełkuje mi pomysł w głowie, by je tam wprowadzić na nowo - w otulinie parku narodowego może nie będą miały aż tak ciężkiego życia mam nadzieję... Synka też od małego uczę, że pszczółki można podglądać, ale nigdy przeszkadzać. A jedna z jego ukochanych bajek to "Film o Pszczołach". Polecam dużym i małym :) A gdy ostatnio mama słoik z miodem stłukła, to skomentował "Pszczółki nie będą zachwycone..." :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Dear Agnie,
    Great pictures, as usual!!
    Is this your garden, it is lovely. Like the white 'spirea' and ofcourse the blossom.
    Have a good week. Sweet greet, X

    OdpowiedzUsuń
  20. oj znam to ja dobrze:)) ale płateczki wyglądają cudnie !!! no i skrzynka na listy - mistrzostwo :) ściskam

    OdpowiedzUsuń
  21. alergia całe szczescie mnie nie tyka... a pszczołami sie przejmuję.. bo małe takie a tak duuzo od nich zalezy... skrzynka prezentuje sie super!

    OdpowiedzUsuń
  22. No to możemy sobie podać rękę - ja jestem potworną alergiczką, leki biorę cały sezon codziennie, bo inaczej to nie życie ;-) Szczególnie przy zamiłowaniu do spędzania czasu na łonie natury.

    A na skrzynkę pocztową miałam identyczny pomysł! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja na szczescie nie wiem co to znaczy alergia, i mam nadzieje ze nigdy ie nie dowiem.
    Nad pszczolami tez czasem sie zastanawiam, duzo o tym mowia w tv.
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  24. Aguniu nie zazdroszcze ale kciuki trzymam by poszła jak najpredzej precz lub choć troszkę odpuściła...wciąż czekam na sposobność przeprowadzenia testów alergicznych u Mani, nos i oczy juz zaatakowało i nie wiadomo co ;-/
    Te drzewa wyglądają obłędnie!!!
    Ściskam;*

    OdpowiedzUsuń
  25. Aga współczuję alergii. wiem , że to strasznie nieprzyjemne... ja miałam raz w życiu, kilka lat temu w maju... i nigdy więcej nie wróciła - całe szczęście. nie było to przyjemne...chodziłam zakichana i zasmarkana non stop.
    o pszczołach słyszałam nie raz...myślę o tym czasem i dzięki Tobie jeszcze poczytam. ;/
    dobrego wieczorku:*

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj współczuję Ci tej alergii. Moja atakuje dwa razy: pod koniec kwietnia i w czerwcu. Pierwsze uderzenie w tym roku jakoś mnie oszczędziło, ale zobaczymy, co będzie za miesiąc. Bądź dzielna, to mija;)
    A skrzyneczka - boska!
    No i martwią mnie te pszczoły. Znam temat, ale zupełnie nie wiem jaki mogłabym mieć wpływ, żeby coś zmienić w tym temacie na lepsze. Czuję się bezsilna i to mnie złości.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam alergii, ale wiem co to znaczy ...

    OdpowiedzUsuń
  28. Współczuję tej alergii. Ja nie mam, ale mam za to alergika w domu- od ciągłego kichania można na głowę dostać :) ...Chyba będę musiała go wysłać na odczulanie :)
    Skrzyneczka super- i niech ktoś mi jeszcze raz powie, że żeby mieć coś ładnego to trzeba wydać górę pieniędzy. Kreatywność to podstawa! :)
    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiem co czujesz, mnie alergia nie opuszcza juz od kilku miesiecy..:/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja mam ten problem tylko na wiosnę, potem cały rok spokój, tabletki na alergię łagodzą rezultaty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)))
Thank you for your comment. :)))
Merci pour me laisser un commentaire:)))

Custom Post Signature

Custom Post  Signature