Top Social

.

LIFESTYLE & INTERIOR BLOG

Featured Posts Slider

Image Slider

poniedziałek, 30 maja 2016

BY BY MAY


Niezwykłe jest to wszystko. Gdy się budowało, to jakoś rozumiałam co się dzieje, a teraz??? Nie mogę uwierzyć, bo przecież okno, przez które wyglądałam dzisiaj na południowy-wschód jeszcze niedawno nie miało nadproża... Powstał dom...
Wciąż nie dowierzam, że to już.

A tymczasem zdjęcia tuż przed montażem kuchni... Mebelki, wiadomo skąd [Ikea], i rewelacyjne produkty marki Ferro, w baterii jestem zakochana po uszy - postaram się niedługo pokazać jak wszystko wygląda po montażu.






A magnolia miała być biała. Tyle razy wzdychałam z zazdrością do pięknego drzewa u sąsiadów o śnieżnobiałych kwiatach. A ta moja, biała była tylko na etykiecie, a teraz z roku na rok wydaje mi się, że robi się coraz ciemniejsza. Złośliwa jakaś.

l o v e
a g a
piątek, 27 maja 2016

___






W tym roku nie będę mogła się cieszyć piwoniami.  Mimo, że kończy się maj, nie ma ich w moim ogrodzie.... Musiały być przesadzone, więc teraz muszę uzbroić się w cierpliwość. 
Ale bardzo lubię te zdjęcia z zeszłego roku. I nie mogę doczekać się pierwszych prawdziwych zdjęć w mojej nowej kuchni. Nie takich strzelanych komórką, ale wreszcie aparatem. Niech już się skończy to przeprowadzanie i porządkowanie, żebym mogła zacząć cieszyć się jakimś czasem na zwykłe blogowanie! 

Miłego weekendu Kochani!
Jeszcze nie mam sprecyzowanych planów. Chyba muszę sobie kupić buty, bo przeprowadzka uświadomiła mi, że naprawdę nie mam butów!!! Zaledwie parę pudeł.... He he 

l o v e
a g a

poniedziałek, 23 maja 2016

BIAŁA PODŁOGA | COME BACK | WHITE FLOOR












Dzisiaj czas stanął w miejscu.  No może nie zatrzymał się zupełnie, ale zdecydowanie zwolnił. W gorącym powietrzu przesyconym kurortową wonią poczułam, że wreszcie nie muszę myśleć o tysiącach rzeczy i sprawach do załatwienia, do dopilnowania, o terminach, które zazębiają się niejednokrotnie co do godziny, aby nie zostać z walizkami na przysłowiowym bruku. Udało się zdążyć. Jeśli budowaliście dom, od wbicia łopaty po przykręcanie karniszy w salonie, to wiecie, co to znaczy. A jeśli ten okres trwał u Was tyle co u mnie, nie mniej i nie więcej, a tyle ile donoszona ciąża, w dodatku bez urlopu w pracy i już z jedną pociechą do upilnowania, to z pewnością czekaliście na ten dzień, gdy wszystko wydaje się wracać do normalności, jak na wybawienie. Bo budowa to jedno, a tempo to drugie. Nie mam pojęcia, czy jeśli na jakąkolwiek decyzję miałabym więcej czasu, to dokonałabym lepszych wyborów. Podejrzewam, że nie. Było parę kwestii, które wydawały mi się, że rozłożą mnie na łopatki, że nie wiem co zrobić...., ale to było chwilowe. Akcja - reakcja - akcja .... jak odruch. 

Cieszę się, tym bardziej, że ten kwiecień się jakoś rozciągnął na maj i naprawdę musiałam odpuścić trochę bycie wszędzie. Bo wszędzie oznaczałoby w konsekwencji nigdzie. Musiałam skupić się na domu i pracy. Wybaczcie, jeśli wyglądaliście postów. I uwierzcie, że  nie było dnia, żebym o Was nie myślała. A teraz... I'm back  [he he].

Podłogi jak widać są. Białe.
Pytaliście mnie na IG co to za panele i o opinie, co do użytkowania. To podłoga laminowana Quick Step, panel 8 mm, na ogrzewanie podłogowe. Ale uwierzcie, że opinię bardzo trudno jakąkolwiek wypowiadać, bo to bardzo indywidualne odczucia. Podłoga to newralgiczny punkt domu. To trudna decyzja, zwłaszcza jeśli odbiega od tradycyjnych rozwiązań. Dla mnie względy estetyczne są tak samo ważne jak praktyczne. Ale nie przywiązuję jakiejś szczególnej wagi do faktu, że bardziej widać na niej zabrudzenia. Sprzątać trzeba jak każdą inną. Wiedziałam, że o ile w ogóle kiedykolwiek będę mogła decydować, to zaryzykuję białą podłogę. Więc powiem Wam za czas jakiś....jak jej poużywam [;)]. 

A teraz biorę antybiotyk, bo męczy mnie zapalenie oskrzeli, i chyba pójdę odpocząć. Jutro też jest dzień. Kolejny "spokojny" dzień. Hmmmmm....pomijając fakt, że nie mam jeszcze skończonych schodów i balustrad, że nie mam gdzie pochować pościeli i ręczników....a potem w perspektywie elewacja....a potem schody przy wejściu...a potem cała reszta wokół..... Niekończąca się opowieść ;)
Do następnego Kochani!
Do szybkiego!
l o v e
a g a

PS: Tomek! Za reklamę się nie wypłacisz!!! [he he he]

Custom Post Signature

Custom Post  Signature