Szybko ochrzczony Gienio, obejrzał całe mieszkanie, dzielnie znosząc tarmoszenie i wleczenie po podłodze. Wieczorem, siedząc wygodnie na kanapie, obejrzał dobranockę i potem grzecznie wskoczył pod pierzynkę. Nie musiał się przebierać, bo cały dzień chodził w piżamie ;) Trzeba było tylko wzmocnić mu szew przy głowie, bo biedak od rozglądania się po okolicy, naderwał sobie mięsień i trochę mu więzadła poszły ;) Nie dziwię się, bo B wspólnie z kociakami nieźle dali mu w kość. Ale wszyscy finalnie byli szczęśliwi...
A dzisiaj jeszcze Gienio pokaże Wam swoje ulubione miejsce relaksacji....fotel, a ściślej mówiąc podusię, którą wybrałam w ramach bonu zakupowego, wygranego u Ani (Skraperki) :) Czyż nie zrobiło się kolorowo??:)
Jeszcze raz dziękuję Ani i Malabelle za upominek :)
Haha Gienio rządzi :)
OdpowiedzUsuńA mnie to niebieskie krzesło zauroczyło!
Gienio genialny! :)
OdpowiedzUsuńpodusia energetyczna. gratuluje wygranej!
Gienio się u Was zadomowił :)
OdpowiedzUsuńJa też wyciągnęłam ze świątecznego kartonu skrzatkę-Ciapkę ;)Jutro pokażę gdzie przysiadła.
Dobrej nocy.
Czekam na Ciapkę ;)
UsuńNoo... Gienio jak się patrzy! :))) Przeuroczy! i w jakiej gustownej piżamce... :)
OdpowiedzUsuńDobrej nocki! :***
Co za słodziak!!!
OdpowiedzUsuńGienio sie zadomowil, i to bardzo ...i to powiem Ci widac:)))
OdpowiedzUsuńTakiemu to dobrze :-) poducha sliczna :-) pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńGienio-dobre, u nas rządzi Kazik, ale nie będę go obfocać bo to podupadły klaun wzrostu Zosi i ciągle gdzieś się o niego potykam. Chciałam się go nawet pozbyć,ale skończyło się płaczem Zosi ;) No ale wasz to piękniś :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
oj nie, nawet jak byłby strasznisty, to dzieciaki mają swoje ulubione zabawki i już ;)) pozdrowionka :*
UsuńZosia zmienna jest, czasem przed snem płacze, że chce małpkę George, innym razem pszczółkę Maję, to jej się przypomni Kazik, ostatnio nawet z klejem w sztyfcie chciała spać ;)
Usuńhaha, dobre ;D może i dobrze, gorzej by było w drugą stronę, jak by tylko z jedną jedyną zabawką zasypiała, a tu na przykład wyjazd i zabawka przez nieuwagę zostaje w domu...no i koszmar, bo mała nie zaśnie. A tak, to lala, kijek, gazetka, byleby jej się zapodobało ;)
Usuńsłodkich snów**
I do like your pillow. it's very beautiful agnie, have a good weekend. Greets, Martine X
OdpowiedzUsuńGienio jest super, ale z niego spioszek;) poducha rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńdzięki dzięki :))))
UsuńGienio - imię pasuje idealnie do waszego domowego skrzata
OdpowiedzUsuńJest wspaniały...witamy Gienia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
super się wpisał w piękne kadry :) ale cóż - przecież jest uroczy :)) a poducha ? oj też niczego sobie;) cudowny klimacik ♥♥♥ Aguś maila odczytałam - melduje- teraz tylko zasiądę żeby Ci odpisać ;)i mocno przytulam ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńGienio wymiata haaa,prawdziwy przyjaciel:P a poduszka tez fajna taka wesola,wpasowala sie kolorystycznie do pizamki Gienia;P
OdpowiedzUsuńAleż mi się podoba, jakie imiona wymyślacie dla moich Skrzatów.U Skraperki Wilhelm, u Ciebie Gienio:) Super!
OdpowiedzUsuńMój synuś wymyślił, od razu jak go zobaczył :) nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło, bo żadnego innego Gienia nie znam... ;))))
Usuńojeju jaki skarb!:)))
OdpowiedzUsuńGienio i ta biała pidżamka:)
no braciszkowie jakich mało!:)
Karola ma racje, imiona są świetne tych naszych domowych skrzatów:)))
uściski:*
bo skrzaty są świetne ;))
UsuńCo za oryginalne imię, mam do niego ogromny sentyment bo moja druga połowa ma na imię w skrócie właśnie Gienio :D
OdpowiedzUsuńsłodziak ogromny ten Twóh skrzat... sama bym takiego przygarnęła!
buziaki =*
jak miło :)) no to już teraz znam dwóch Gieniów :))
UsuńUwielbiam te lalki. Wczoraj kupiłam od Anity Królisię dla mojej Chrześnicy. Mam nadzieje, że też jej się spodoba, tak jak Twojemu Synkowi :)
OdpowiedzUsuńFajna podusia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń