Jesteście? Jakoś tak cicho ostatnio...Kryzys poświąteczny?
U mnie dzień jak co dzień. Wczoraj w pracy, a dzisiaj weekendowo, z małym wypadem do kina na rodzinny seans. Zatem trzeba było porzucić wygodne legowisko i nieco się ogarnąć, bo zawsze istnieje ryzyko, że się spotka znajomego. No a po powrocie to już tylko kawa o dwudziestej i chwila na internet. Tak, tak, nałogi są okropne, wiem ;P
Ale przy okazji zabieram Was na małe tournee po pokojach, w nieco poświątecznym nieładzie i składzie. Z saloniku do dziecięcego, a potem do łazienki, ja na mały lifting facjatki, a Wy na chyba pierwszą wizytę w tym zakątku mojego domku. Zatem ruszamy :)
U mnie dzień jak co dzień. Wczoraj w pracy, a dzisiaj weekendowo, z małym wypadem do kina na rodzinny seans. Zatem trzeba było porzucić wygodne legowisko i nieco się ogarnąć, bo zawsze istnieje ryzyko, że się spotka znajomego. No a po powrocie to już tylko kawa o dwudziestej i chwila na internet. Tak, tak, nałogi są okropne, wiem ;P
Ale przy okazji zabieram Was na małe tournee po pokojach, w nieco poświątecznym nieładzie i składzie. Z saloniku do dziecięcego, a potem do łazienki, ja na mały lifting facjatki, a Wy na chyba pierwszą wizytę w tym zakątku mojego domku. Zatem ruszamy :)
:) mam na Was oko Kochani :))
zresztą lekko podmalowane ;P
love
agnieszka
Widzę, że Gienio ma parcie na szkiełko:))) Sypiące igliwie doprowadziło mnie dzisiaj do szału! Wyrzuciłam całą świąteczną ozdobę kuchni i na stole ustawiłam niebieskie butelki z pastelowymi różami! Koniec świąt!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zaglądać w Twoje kąty:)
Ściskam na koniec roku!
jakoś wyjątkowo szybko zaczęła mi się sypać ta choinka. Mam wrażenie, ze może za ciepło u mnie miała... no ale to nic, tak jak mówisz, coś innego za chwilę się postawi i już ;))
UsuńMiło mi Cię gościć u siebie:) nawet jesli tylko wirtualnie ;) A Gienio? Oj tak, chyba koleżka ma najwięcej zdjęć pstrykniętych podczas tych świąt, solo i z moim synusiem ;))) oczywiście ja nie mam ani jednego ,hihi ;P
Świetnie uchwycone :) a Twoje zakątki bardzo mi się widzą :) w moim guście :)
OdpowiedzUsuń:)) taki kontrolowany nieład ;P
UsuńA tam nieład :-) po prostu życie! A chodziło mi raczej o stylizacje domu :) ten kacik z komoda jest świetny!
Usuńcieszę się, ze Ci się spodobało ))))) U Ciebie też jest pięknie, mój klimat ;)
Usuńściskam****
Fajnie wygląda to łóżeczko. Fajny artystyczny nieład /razem czy osobno ? ha ha ha /.
OdpowiedzUsuńTakie nałogi są cudowne !!!!!
Fajnie u Ciebie. pozdrawiam
:)) pozdrawiam również :))
UsuńO proszę , jakie miłe kąty :) W hiacynta zaopatrzyłam się wczoraj także. I czekam z niecierpliwością na ten zapach ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
oj, mojego na Wigilię przyniosłam do pokoju, ale już następnego dnia musiałam wynieść z powrotem do przedsionka, bo mężulo kaszlał jak najęty.. ;P Zapach obłędny, ja uwielbiam :) ściski**
UsuńOoo, jak ładnie zaróżowiło się u Ciebie...:) Moje hiacynty też już w pełnym rozkwicie i coś nawet przepełnionym, bo chylą się... ku upadkowi? ;) Mam nadzieję, że nie, że jeszcze trochę pobędą...
OdpowiedzUsuńA oko wielce intrygujące...i półeczki łazienkowe tudzież ;))
Ściski piątkowe jeszcze!
hihi, niestety nie dostałam białych...ale w sumie pasują mi do pledu :)) a kwiaty rzeczywiście ciężkie i rozkładają się na boki, co zrobić ;)
Usuńpuszczam oko do Ciebie Kochana ;)
Prosze o wiecej takich tour de agnetha home :)
OdpowiedzUsuńpaula, się zrobi ;)))
UsuńMnie też spodobał się mały spacer po Twoich czterech ścianach :-)
OdpowiedzUsuńmiło mi przeogromnie ;))***
UsuńTeż lubię wypić sobie kawkę wieczorową porą, tylko, że mężuś krzywo się na mnie patrzy, że o tej porze...;) U mnie choinka prawie się nie sypie zresztą z czego by miała hi hi parę gałązek na krzyż ;) za to wszędzie znajduję kawałki ciastoliny...
OdpowiedzUsuńo, no widzisz, znowu nas coś do siebie zbliża, pyyyyyszna kawa o nieprzyzwoitej porze ;)))
UsuńCiastolina!!!!!!! Pomocy!!!! nigdy więcej ;))))
No tak, cóż począć skoro to najbardziej trafiony prezent świąteczny ;)
UsuńGive me more :-) Czuję niedosyt, ale dzięki za uchylenie rąbka :-)Boxes są obłędne! Pozdrawiam zza ekranu mojego monitora
OdpowiedzUsuń:)))) dzięki:*
UsuńJestem, jestem, tylko lenistwo dopadło straszliwe. :D
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie w domu, oj pięknie, przytulnie bardzo i w łazience wiklinowe koszyczki na drobiazki, co lubię bardzo.
Uściski! :)))
Ps. Oko też cacy. ;)
Ale już widziałam że coś upichciłaś, zaraz lecę popatrzeć co...
UsuńNo Staniszce tez wpadly w oko! :) BOXES!!!! :))
OdpowiedzUsuńSwietne foty, boski nielad,faje oko!
Sciiiiiskam!
Dagi
tak, cieszę się ogromnie ;)))))))
Usuńściskam Dagi serdecznie *****
Pieknie- i fotografie i poswiateczne widoki:-)
OdpowiedzUsuńju z powolutku przymierzam się do zmian...święta już za nami...a pogoda aż nazbyt wiosenna, nie mogę się oprzeć temu nastrojowi ;))))
UsuńI like the crocheted quilt and the fonts that have been used over the images.
OdpowiedzUsuńThanks:**
Usuńpodoba mi sie u Ciebie:P ja juz domek ogarnelam po swietach ale czy to mialo sens no nie wiem znow wyglada jakby bomba wybuchla haaa,mysle ze wszystko wroci do normy po sylwestrze:p
OdpowiedzUsuńbuuuuuuuuuuziaczki sobotnie:**
Oj, u mnie też pole minowe, trudno utrzymać porządek:) ale co tam, mało istotne:))) ******
Usuńhej Aguś:*
OdpowiedzUsuńale ten czas leci, prawda?
fajnie zobaczyć u Ciebie coś nowego:) łazienka i sypialnia chyba pierwszy raz, prawda?:)
no i skrzacik ukochany i nawet gałeczki widzę, że mamy takie same:))) też mam tą serię z literkami!
ściskam cieplutko
p.s. też zauważyłam, że jakoś tak ucichło w świecie blogowym... nie wiedzieć czemu jakoś źle mi z tym;) buziaki
Nie, to łóżeczko synka:)) sypialnia niestety do remontu...
UsuńŚciskam****
Ale mi się u Ciebie podoba!!! Super fotka z łazieneczki:)
OdpowiedzUsuń:)))) miło:)))) nawet baaardzo ;))))
Usuńściskam Cię serdecznie i dziękuję za te słowa :)
ja też jestem :) ale jakoś tak nie mam ochoty publicznie ;) nie wiem chyba mnie dogniotło świąteczne lenistwo i ciężko mi z tego wyjść :)i te myśli - wciąż pełna głowa...
OdpowiedzUsuńale zrobiłam sobie tournee po skandynawskich blogach - w końcu bez pośpiechu
a Twoje migawki z domku jak zawsze cudowne - bardzo było mi miło się z Tobą przejść♥♥♥
Ja już lenia przegoniłam, nie ma co, te długie weekendy mnie wykończą. ...;P
Usuńświetne fotki , mnie igliwie doprowadza do szału , kota nie moge ogaranąć biega wciąż koło choinki a ta sypie się ! i kilka ozdób sypiących się też juz pożegnało się z nami , sciskammmmmm
OdpowiedzUsuńHaha, a ja mam nawet dwa koty;)))) to wyobraź sobie...;)
UsuńJa też jestem, ale jakoś też nie mam natchnienia na posty... Koniec roku to pracowity czas w sklepie - remanent, planowanie nowych zamówień. I jeszcze mi się bateria w aparacie rozładowała :)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie... Miłego leniuchowania w weekend.
Oluś, weekend minął, ale chwała bogu pracowicie, inaczej już nie dałabym rady...;)))
UsuńOj śliczne te twoje zakątki domowe - czekam z niecierpliwością na więcej i więcej...
OdpowiedzUsuńMoc serdeczności:)))
dzięki :))
Usuńi moc serdeczności w Twoją stronę :))))
I cudnie jest,ład czy nie najważniejsze że Wam tam dobrze...wspaniały klimat U ciebie Kochana! Świąteczne jakoś mi zaczynają doskwierać, mysle nad zmianami zimowymi zamiast świątecznych dekoracji...hmmm,póki co tylko myslę;) Narzuta wspaniała!!! pudełeczka...ach, przecież wiesz:P
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
Ja też już straciłam świąteczny nastrój. Zaraz po nowym roku pewnie popakuję wszystkie ozdóbki do pudeł...
UsuńŚwięta minęły b. szybko i leniwie;) nadgoniłam stracone godziny snu bo aż głupio się przyznać ale spałam czasami do 11 hihi Fajne zdjęcia, piękne przedmioty:) och oby takie lenistwo trwało jak najdłużej;)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze!!!! Kiedy jak nie teraz!!!:))))
UsuńFajne te Twoje kąty! Miło się ogląda!
OdpowiedzUsuń:)) miło mi ;))
UsuńJak przyjemnie pozwiedzac Twoje kaciki:)))
OdpowiedzUsuńa oko pomalowane...mmm lubie to:))****
Ty pewnie dzisiaj będziesz miała piekne oko ;)))
Usuńi ja składam najlepsze i najserdeczniejsze życzenia noworoczne. Trzymaj się ciepło:)
OdpowiedzUsuńdzięki, jakoś udało mi się pożyczyć kompa od mężula...
Usuń:))))
Mi pledzik mocno wpadł w oko...z rózowym akcentem :)))
OdpowiedzUsuńSciskam mocno Agusia :)))
Dzięki:))) tak wesoło różowiutko się zrobiło ;)
Usuńno i znowu piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńhmmm... no nie wiem czy aż konserwację fasady musisz przeprowadzać, sądząc po oku ;)
OdpowiedzUsuń