Dziękuję Wam za miłe słowa pod ostatnim postem, w ogóle dziękuję za to że tu jesteście, za to że możemy porozmawiać...
Z pewnością Wasze pozytywne fluidy dotarły do mnie, bo dzień dziś miał u mnie kolor nieba :) Lazurowy. W przenośni i dosłownie. Ale nie mogę Wam pokazać tego nieba, bo nie zdążyłam zrobić zdjęć :( Ale mam to....
...czyli małą zajawkę czym się dzisiaj zajmowałam. Swoją drogą to była niezła frajda, no i prawie cały dzień spędziłam dzięki temu w pokoiku syna.
Tak się składa, że zdradziłam swoją biel, na rzecz wprowadzenia w tymże pokoju odrobiny niebieskości. W czasie ostatnich zakupów w Ikei, kiedy to szukałam nowego pokrowca na mojego Tulstę (fotel), który stoi u B. Pomijam, ze dwukrotnie informowałam się, czy można kupić sam pokrowiec na ten fotel i w obu przypadkach otrzymałam negatywna odpowiedź. Ale idąc sobie dziarsko przez ekspozycje, natrafiłąm na kolekcję tekstyliów Blue i na fotelach były właśnie pokrowce z jasnego pseudo-dżinsu, popakowane pięknie w folie, no do kupienia przecież, a nie do kontemplacji!!. No i wzięłam, mimo, że nie byłam do niego przekonana, bo przecież NIE JEST biały!!! Ale jak już ubrałam w domu fotel, zawyrokowałam, że chcąc nie chcąc poddaję się modzie i będzie teraz troszkę kolorku :) No i powoli co nieco zmieniam i oczywiście chcę Wam pokazać nowe niebieskie oblicze pokoju B. Na początek to małe DIY, które postaram się obstrykać jak najszybciej. Pudełka po żarówkach nie mogły się ot tak zmarnować ;)
A jutro skoro świt ruszam na targ staroci :)) To mój pierwszy raz, po prostu jestem ciekawa, co w takim miejscu można znaleźć. Oczywiście biorę aparat, ale nic nie obiecuję, bo coś u mnie ostatnio kiepsko ze zdjęciami :(
Natomiast cieszę się ogromnie i niewyobrażalnie poprawia mi to humorek ;) Zobaczymy...
Jeszcze raz dzięki wielkie :)
Śpijcie dobrze.
Z pewnością Wasze pozytywne fluidy dotarły do mnie, bo dzień dziś miał u mnie kolor nieba :) Lazurowy. W przenośni i dosłownie. Ale nie mogę Wam pokazać tego nieba, bo nie zdążyłam zrobić zdjęć :( Ale mam to....
...czyli małą zajawkę czym się dzisiaj zajmowałam. Swoją drogą to była niezła frajda, no i prawie cały dzień spędziłam dzięki temu w pokoiku syna.
Tak się składa, że zdradziłam swoją biel, na rzecz wprowadzenia w tymże pokoju odrobiny niebieskości. W czasie ostatnich zakupów w Ikei, kiedy to szukałam nowego pokrowca na mojego Tulstę (fotel), który stoi u B. Pomijam, ze dwukrotnie informowałam się, czy można kupić sam pokrowiec na ten fotel i w obu przypadkach otrzymałam negatywna odpowiedź. Ale idąc sobie dziarsko przez ekspozycje, natrafiłąm na kolekcję tekstyliów Blue i na fotelach były właśnie pokrowce z jasnego pseudo-dżinsu, popakowane pięknie w folie, no do kupienia przecież, a nie do kontemplacji!!. No i wzięłam, mimo, że nie byłam do niego przekonana, bo przecież NIE JEST biały!!! Ale jak już ubrałam w domu fotel, zawyrokowałam, że chcąc nie chcąc poddaję się modzie i będzie teraz troszkę kolorku :) No i powoli co nieco zmieniam i oczywiście chcę Wam pokazać nowe niebieskie oblicze pokoju B. Na początek to małe DIY, które postaram się obstrykać jak najszybciej. Pudełka po żarówkach nie mogły się ot tak zmarnować ;)
A jutro skoro świt ruszam na targ staroci :)) To mój pierwszy raz, po prostu jestem ciekawa, co w takim miejscu można znaleźć. Oczywiście biorę aparat, ale nic nie obiecuję, bo coś u mnie ostatnio kiepsko ze zdjęciami :(
Natomiast cieszę się ogromnie i niewyobrażalnie poprawia mi to humorek ;) Zobaczymy...
Jeszcze raz dzięki wielkie :)
Śpijcie dobrze.
love
agnieszka n.
Już się nie mogę doczekać, cokolwiek robisz bardzo mi się podoba :) Niebieski to kolor, któremu niestety ciężko powiedzieć NIE.
OdpowiedzUsuńTarg staroci, nie gadaj że to Twój pierwszy raz, ja już na dobre przepadłam, czasem wychodzę co prawda z pustymi rękami, ale są perełki warte grzechu.
Udanych łowów.
:)) miło to słyszeć :)
Usuńzobaczymy, czy cos upoluję :)
Pierwszy raz na targ staroci?!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki abyś połknęła tego bakcyla i abyś coś upolowała :)
Ja od dziecka byłam prowadzana po tego typu miejscach,mój tata swojego czasu handlował antykami,nie było wyjścia,musiałam to polubić :)Nie żałuję!
Dobrej nocy.
ano pierwszy :))) może dlatego, że nie mam nic pod nosem, muszę jechać 100 kilometrów...
UsuńTo tym bardziej trzymam kciuki za udane zakupy :)
UsuńAga- especially for you;-)
OdpowiedzUsuńhttp://simplysrilanka.blogspot.com/
Buziak! Milego dnia.
Ameli już pędzę....
UsuńTylko uwazaj...bo targi wciagaja i uzalezniaja ;)))
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twoich zakupow.
Pozdrawiam cieplutko.
Haha, oj duuuużo tego było... ;))
UsuńBardzo jestem ciekawa, co zrobiłaś z tych pudełeczek po żarówkach :)))
OdpowiedzUsuńPowodzenia na targach staroci!!! Czasami można kupić za grosze prawdziwe cudeńka :)
Miłej niedzieli :)
Fajnie było, nogi zmęczone i głowa pełna pomysłów, więc pełen sukces:))))
UsuńŚciskam ;)
hej Aguś:) pewnie już jesteś na targu i szukasz jakiś skarbów. Mam nadzieję, że wyprawa się uda i znajdziesz jakieś perełki:)))
OdpowiedzUsuńno i pewnie jakieś lampki w niebieskościach robisz:) jestem bardzo ciekawa co tam zmajstrowałaś wczoraj... a niebieski we wnętrzach to bardzo fajna sprawa. Już sobie wyobrażam niebieski fotel i lampy.... :)))
miłej niedzieli:*
Hej., akurat tym razem nie lampki...
Usuń;)
Hmmm, intryguje mnie co też wymyśliłaś fajnego z tych pudełeczek... :))
OdpowiedzUsuńPrzyznam bez bicia, że ja też jeszcze nie byłam na targach staroci i pewnie jestem tu w ogromnej mniejszości... ;)) Jakoś ten temat nigdy mnie nie fascynował, choć teraz, widząc jakie cudeńka dziewczyny potrafią wyczarować z wyszperanych tam znalezisk wcale się nie dziwię, że to może uzależniać... ;)) Powodzenia zatem! Uściski!!
Mnie też dotychczas nie ciągnęło, bo zawsze gdzieś w rodzinie jakieś wiekowe skarby można było dostać. Ale byłam, no i ciekawość zaspokoiłam. Ludzie sprzedają przeróżne rzeczy...
UsuńDziś padam na twarz...ale napiszę jeszcze o tym targowisku:)))
***
Targi staroci uwielbiam :) a jeszcze jak coś ciekawego uda się znaleźć to radość ogromna -czekam niecierpliwie na czary z tych pudełeczek - w końcu ktoś musi mnie zdopingować do działania :)) buziaki
OdpowiedzUsuńMaleńkie cuda oczywiście znalazłam :))))
UsuńBuźka**
czekam z niecierpliwoscia na rozwiazanie zagadki!!!
OdpowiedzUsuńa co sie tyczy targowiska, to wrzuc koniecznie fotorelacje zdobyczne
pozdrawiam goraco!
o targu i o moich maleńkich zdobyczch oczywiście obiecuję napisać :))) Ściskam i pozdrawiam :)) A dzisiaj rozwiązanie mojej zagadki :)))
UsuńCzekam... :) Pierwszy raz na targu staroci! Jak to możliwe? :)
OdpowiedzUsuńjakimś cudem się uchowałam ;)))
UsuńPomysł pomysłowy .. Pudełeczka genialne!! POzdrawiam <3
OdpowiedzUsuń