Moi Drodzy zwracam się do Was dzisiaj bezpośrednio, bez owijania w bawełnę, bez czarowania, po prostu powiedzcie proszę IS ANYBODY OUT THERE??? CZY JEST TAM KTO???
Bo mam dla Was skromny upominek :) Giveaway!!! For you my friends:)))
Zaparzyłam z tej okazji tradycyjną indyjską herbatkę, czyli Masala Chai. Można ją przygotowywać na wiele sposobów, można z samym mlekiem, albo pół na pół z wodą. Ja lubię z samym mlekiem. I odrobiną miodu.
Trzeba ugotować mleko z przyprawami, zalać nimi liście herbaty, odczekać chwilkę żeby się zaparzyły i wyciągnąć przyprawy razem z herbatą. Ja lubię lekko słodką, więc dodaję 3 łyżeczki miodu. Aromatyczna, ożywcza... Polecam :)
Ale wracam do tematu... Zakochałam się w tym notesie od pierwszego wejrzenia. Małe a cieszy, od Bloomingville.
No i mam, na zapiski, na luźne kartki, które nie wylecą bo jest gumeczka, na przepisy, rysuneczki i takie tam pierdółki :))
Szara okładeczka w piękny biały wzór paisley, cudeńko...
I chcę też komuś podarować taki sam notes. Zatem moje pierwsze Giveaway rozpoczęte. Zapraszam wszystkich!!!
Notes firmy Bloomingville
Będzie mi bardzo miło jeśli podlinkujesz mój post i opublikujesz zdjęcie z Giveaway na swoim blogu czy FB... Osoby bez bloga czy konta FB również zapraszam :)) Wszystkich!!! tylko w komentarzu zostawcie proszę maila i podajcie imię :)
This notebook of Bloomingville goes to someone of you... :))
love
Bo mam dla Was skromny upominek :) Giveaway!!! For you my friends:)))
Zaparzyłam z tej okazji tradycyjną indyjską herbatkę, czyli Masala Chai. Można ją przygotowywać na wiele sposobów, można z samym mlekiem, albo pół na pół z wodą. Ja lubię z samym mlekiem. I odrobiną miodu.
2 szklanki mleka
szczypta kardamonu (można bez)
2 goździki
3-4 ziarnka pieprzu, rozgniecione nożem
herbata liściasta (używam cejlońskiej)
miód
Trzeba ugotować mleko z przyprawami, zalać nimi liście herbaty, odczekać chwilkę żeby się zaparzyły i wyciągnąć przyprawy razem z herbatą. Ja lubię lekko słodką, więc dodaję 3 łyżeczki miodu. Aromatyczna, ożywcza... Polecam :)
Ale wracam do tematu... Zakochałam się w tym notesie od pierwszego wejrzenia. Małe a cieszy, od Bloomingville.
No i mam, na zapiski, na luźne kartki, które nie wylecą bo jest gumeczka, na przepisy, rysuneczki i takie tam pierdółki :))
Szara okładeczka w piękny biały wzór paisley, cudeńko...
I chcę też komuś podarować taki sam notes. Zatem moje pierwsze Giveaway rozpoczęte. Zapraszam wszystkich!!!
Notes firmy Bloomingville
powędruje do wylosowanej 21 września osoby
Jeśli chcesz to być Ty, to proszę zostaw tu komentarz
do 20go września:)
This notebook of Bloomingville goes to someone of you... :))
One Rule of my Giveaway - please leave a comment
until 20th of September :))
I will be happy if you link my blog with this photo on your blog or funpage, but is not necessary. If you have no blog, no problem, just leave your mailadress and name in the comment:)love
agnieszka n.
Agnieszka
OdpowiedzUsuńTy się zakochałaś w notesie a ja kocham się we wszystkim co tu prezentujesz. Bardzo chciałabym to wszystko zobaczyć na żywo.. Być może przy odrobienie wolnego czasu będzie to możliwe.
Duże LOVE dla Was Lila *
Hej Lila, jak miło że jesteś. Oczywiście miło byłoby Cię u mnie gościć!!! Zapraszam gorąco:))
UsuńWow,
OdpowiedzUsuńponad pół dnia miałam otwartego Twojego bloga na zakładce (żeby nie zgubić, nie zapomnieć, nie wyłączyć) i zabierałam się właśnie do napisania komentarza pod poprzednim postem, odświeżam a tu candy :)
No pięknie ;)
Więc się zgłaszam, a jakże! Jako fanka notesów wszelakich :)
Pozdrawiam serdecznie!
Żelikowska
Miło mi ogromnie:)) Artystyczna duszyczka u mnie zawitała:)) cieszę się bardzo:)
UsuńSzarości wszelakie kocham miłością jednaką...<3
OdpowiedzUsuńZacny wielce notesik,, bardzo mi się podoba, a jak pięknie obfotografowany :))
OdpowiedzUsuńuściski!
Nie wiem co ładniejsze - notesik czy zdjęcia? ;-) zgłaszam się, oczywiście :-) i dziękuję za przypomnienie o indyjskiej herbatce, dawno nie piłam, a bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńjuste sublimes photos!!!!! beau giveaway... i am in!!!!
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą herbatką, muszę kiedyś zaparzyć sobie dla spróbowania...
OdpowiedzUsuńWczoraj zaparzyłam sobie herbatkę wg Twojego przepisu, rewelacja! Teraz będę ją trochę udoskonalać, dodam imbir i mniej mleka a troszkę wody. Zasmakowałam w takim napoju bo normalnej herbaty nie pijam, świetna na zimne wieczory i mroźne poranki :)
UsuńSuper!!! Ja też zmieniam ten przepis w zależności od zachcianki :)) A z imbirem to powionna być dobra na przeziębienie, bo hindusi na grypę to tylko mleko z imbirem piją. A ja uwielbiam jajecznicę z cebulką, pomidorkiem i imbirem...pyszota!! I lubię jeszcze miętową herbatę, parzoną według arabskiej metody - nauczyłam się jak pracowałam w knajpce w Paryżu ;)
UsuńJak mały wróci z przedszkola to zrobimy losowanie :)))
do zobaczenie później :)))
My na choróbsko pijamy mleko z czosnkiem i miodem, dla mnie paskudztwo z dzieciństwa, mój M uwielbia :) Dzisiaj mieliśmy jajecznicę z pomidorami, ale zaintrygowałaś mnie i następnym razem dodam imbir. Poproszę o posta z przepisem na tą arabską miętową :)
UsuńParyż powiadasz...to moje miejsce na liście do zobaczenia. Ja 4 lata spędziłam w Anglii ;)
Oj to długo!! I jednak na drugim brzegu bałtyku teraz mieszkasz :))
UsuńO mięcie...oczywiście na życzeni będzie :)))
Ściskam Cię ciepło :)
Notesik uroczy- ustawiam sie w kolejce. Piekne fotografie:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO ja tez bardzo chętnie wezmę udział w zabawie, ciesze się, że znalałam to miejsce;-)))
OdpowiedzUsuńJak miło Cię tu widzieć, rozgość się wygodnie :))))
Usuńudanego weekendu!!
Jestesmy, jestesmy Agula! A notesik sliczny i stylowy:-)) ja tez chce!:-) Zaraz podlinkuje! Sciskam i milej niedzieli!:-)
OdpowiedzUsuńP.S. Uwielbiam Twoje zdjecia, uwielbiam! a to z tymi karteluszkami jest cudowne!
bardzo stylowy notes, dołączam!:):):)a zdjecia powalaja na kolana!
OdpowiedzUsuńI ja z chęcią staję w kolejce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ou, piekny jest! Zapisuje sie, nie ma co! :)
OdpowiedzUsuńSciskam! Piekne foty!
Dagi
Oczywiście, że tak! :) Jakże bym mogła nie spróbować?! Piękny, szary, ornamentowany... Mam słabość do takich wysmakowanych dóbr papierowych... :)
OdpowiedzUsuńjest niesamowity! z wielką przyjemnością przygarnęłabym to cudeńko od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńzaraz będzie u mnie też:*
ściskam mocno
Zapisuję się, śliczny giveaway :) polubiam na fb :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:))) masz śliczne kociaki :)
UsuńPozdrawiam.
cudowny notes! i ja bym się w nim zakochała :) ustawiam się więc w kolejce po słodkości :) i zapraszam na Candy do siebie :D http://wiewiorowetworzenie.blogspot.com/2012/09/urodzinowe-rozdawnictwo-u-wiewiorki.html
OdpowiedzUsuńZajrzałam tu dzisiaj a tu się tyle ludzi nawpisywało. Niedobrzy ludzie ... nie dają wygrać mi notesu ;-)Lila
OdpowiedzUsuńHaha, ale do setki daleko, spokojnie :))
UsuńPrzypadkiem do Ciebie trafiłam i bardzo mi się tu podoba! Chętne zostanę na dłużej i spróbuję szczęścia w zabawie:)
OdpowiedzUsuńzapraszam w odwiedziny do mnie - pozdrowionka!
Spróbuję zatem swojego szczęścia :D Trochę się tu porozglądam, bo bardzo mi się podoba i serdecznie zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://ubrydzi.blogspot.com/
Ustawiam się i ja :-)
OdpowiedzUsuńinfo na kwiatynatury.blogspot.com
pozdrawiam
To i ja na ostatnia chwile ustawiam się w kolejce po ten cudny notatnik
OdpowiedzUsuńHmmm...byc moze ostatni beda pierwszymi :)))
OdpowiedzUsuńZapisuje sie!
Pozdrawiam cieplutko.
uuu,budka z zapisami sie zamknela,a mnie nie przyjela..spoznilam sie niestety..:S
OdpowiedzUsuńnieszkodzi, i tak pozdrawiam wszystkich zyczac milego dzionka i zapraszam na moje przydasiowe candy ;D
fioridifantasia.blogspot.it
:D
Ojej, juz zamknęłam "słój" z losami... :(((( Jak mój mały wróci z przedszkola to będzie losował.... no nie wiem czy mogę nagiąć zasady i dorzucić Cię do zabawy.... pomyślę... może się dziewczyny nie obrażą ????
Usuńhmmmmmmmmmmmmm....
???
Ściskam ciepło :)
Notesik cudny - świetnie ,że znalazł już domek :) chai - uwielbiam - tylko ja nie mogę za dużo mleka:(
OdpowiedzUsuńja dodaję też często zamiast zielonego kardamonu - brązowy ( czarny). Tak na szybko przygotowuję każdą herbatkę ze szczyptą gotowej - masala tea. W ogóle masale goszczą u nas w każdej postaci :))
buziaki
Ilona