Lato dojrzało i wreszcie wydaje swoje owoce. Pewnie każdy z Was ma swoje ulubione, te, które kojarzą mu się właśnie z tą porą roku. Może z wakacjami...
Jagoda kamczacka nie jest u nas chyba zbyt popularna. Ale powiem Wam, że jest wyjątkowo odpornym krzaczkiem, owocuje nawet w zacienionych miejscach i szybko się rozkrzewia. Owoce są kwaskowate i delikatnie cierpkie. Takie jagody z posmaczkiem aronii. Lubię je zdeydowanie bardziej niż słodką borówkę amerykańską, która zdominowała przydomowe ogrody.
Jagoda kamczacka nie jest u nas chyba zbyt popularna. Ale powiem Wam, że jest wyjątkowo odpornym krzaczkiem, owocuje nawet w zacienionych miejscach i szybko się rozkrzewia. Owoce są kwaskowate i delikatnie cierpkie. Takie jagody z posmaczkiem aronii. Lubię je zdeydowanie bardziej niż słodką borówkę amerykańską, która zdominowała przydomowe ogrody.
Ciacho według przepisu Doroty.
Polecam, bo jest przepyszne, wilgotne, lekkie i w sumie bezproblemowe :)))
Miłego dnia:)
love
agnie szka
Kubeczek, ramka i pudełeczko widoczne na zdjęciach: AGNETHAHOME.PL
Dla mnie lato to właśnie owoce....
OdpowiedzUsuńNajpierw truskawki, poziomki, borowki, porzeczki, agrest ale takiej jagody jeszcze nie jadłam.....
Aguś przesyłka dotarła, jestem zachwycona. Ogromny BUUUziak :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie:))))
Usuńrzeczywiscie rzadka roslina bo nigdy o niej nie słyszałam:)ale chetnie spróbowałabym:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż wspaniała ta jagoda, muszę to mojej mamie pokazać, bo ona już sama nie wie co u siebie sadzić w ogródku :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jagody ale znałam tylko te zwykle i amerykańską. Teraz wiem, że są jeszcze te. Dzięki.
OdpowiedzUsuńNigdy się nie spotkałam, a wygląda bardzo apetycznie :). Ja się od niedzieli raczę czereśniami. uściski! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie nigdy nie słyszałam o tych jagodach, a skoro mają lekki posmak aronii to nie zaszkodzi posmakować bo aronię bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda, palce lizać wirtualnie;)))
OdpowiedzUsuńznam smak tych jagod u mojej babci rosl taki krzak, fakt jak chwast, pelen owocow, bardzo specyficzny smak;)
OdpowiedzUsuńjak zwykle piekne fotografie, tak kusisz tym swoim sklepem, sliczna porcelana i ta ramka ah!
buziak!
Właśnie się zastanawiałam co to za owoce na Twoich zdjęciach.My ostatnio wybraliśmy się na jagody do lasu, łatwo nie było, ale starczyło na pierogi, muffinki i jeszcze trochę zostało ;)
OdpowiedzUsuńhoho, to dużo nazbieraliście! Nie ma u Was kleszczy w lasach?
Usuńmniam, lubię, ale takie drogie :<
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie , a porcelana jaka śliczna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Uwielbiam jagody w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne zdjęcia :)
OMG co za zdjęcia... kobitko ale mi smaka narobiłaś!
OdpowiedzUsuńja bym chciała złożyć zamówienie na te jagodki - 5 kg poproszę, albo i więcej jak się da ;)
pozdrawiam,
żanet
Dzisiaj niestety żanetko nici z zamówienia, bo jagody zjedzone :P I to już ostatnie, bo Kamczatka dosyć wcześnie zaczyna owocować..
Usuńxxx
mmmm uwielbiam! już ostatnio miałam Tobie o nich napisać Aguś:)
OdpowiedzUsuńmoi rodzice też mają w ogrodzie:) pychota i ten kształt! uwielbiam Twoje zdjęcia kobitko!
czekam na maila:) buzi
Aga zajrzyj sobie na mój nowy konkurs:) tam jest pucha idealnie dla Ciebie :) in black oczywiście;)
UsuńTak, pyszne :)) I bardzo wczesne.
UsuńPuchy widziałam, może i by mi pasowała...muszę to przemyśleć..:)))
O kurcze!!! moja jagoda siedzi w ogrodzie od kilku lat i ma może trzy owoce w roku lub wcale i gdyby nie fakt, że wiem jaka jest pyszna to już by m się jej pozbyła. Patrząc na twoje zbiory mam dylemat :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
hmmm, a moja rośnie jak szalona, i nawet po przesadzeniu ma dużo owoców... Czasem ziemia chyba im słuźy albo nie.
Usuńxxx
No i żeby mieć sensowny plon, to ponoć minimum 3 krzaczki (zapylane między sobą). I pierwsze lata to się adaptuje do miejsca, a potem owocować zaczyna. Ja mam ją w planach u siebie, jak tylko dżunglę ogarniemy ;)
Usuńoch uwielbiam i zaraz zmykam do sklepu, bo mi smaka narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia WOW !!!
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia! Jagody nie wiem! Tu, w Austrii są tak podobne, że nazywają siebie Jagody!
OdpowiedzUsuńMiłość, Carmen
Hi Carmen:)
Usuńuwielbiam truskawki maliny jagody najlepeij prosto z krzaczka ;p ale takiej jeszcze nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Na pewno jest smaczna, a do tego jaka fotogeniczna ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
no coś tam o niej słyszałam... nie za bardzo przepadam za aronia, ale te jagódkę to dla smaego wygladu zdobędę!!!!
OdpowiedzUsuńPS. pudełeczko szklane chodzi za mną dość uparcie...chyba się poddam.....
ale to JUŻ masz taką dojrzałą ???? moje borówki chyba jeszcze nie są dobre, ale żeby to sprawdzić muszę pojechać trzydzieści kilometrów za Łódź !!!!! piękną sesję im urządziłaś :)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż zjedzona!!:))) Owocuje dużo wcześniej niż leśna jagoda ;)))
UsuńA ja uwielbiam borówki amerykańskie:) hmm chociaż takie jagody jeszcze nie jadłam a może i przebiłaby borówkę;) ja na razie króluje jagoda zwykła;)
OdpowiedzUsuńKiedyś wykasowałam krzaczki, bo już nie miały owoców, ale na razie nie tęsknię, choć, przyznaję, jak była, to jadłam garściami::)) Ta jest bardziej wyrazista, inna...:)
UsuńWłaśnie mam w planach tej jesieni zasadzenie kilku krzaczków "kamczatki", nie wiedziałam, że tak szybko owocuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
Tak, bardzo wcześnie, i dojrzałe owoce bardzo łatwo opadają z krzaczka.
Usuńxx
Ekstra się prezentują te jagódki!... Nie znałam takiej odmiany...:)
OdpowiedzUsuńA u mnie w towarzystwie Twojej Polki truskawki..:))
Mam nadzieję, że choróbsko już poszło precz i odzyskujesz siły.
Buziaki!
Już nie mojej ;P a Twojej Maddie:)))
UsuńChoróbsko jakoś stłamsiłam antybiotykiem, natomiast od paru dni nie śpię, bo Mały chory... Może dzisiaj będzie spokojniejsza noc...
xx
Jak zawsze piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńxx:)
Usuńi będę znów monotematyczna - piękne zdjęcia Kochana i super jagody :)) też się zastanawiałam wcześniej co to jest ? ;) kształtem przypomina trochę goji:)) żałuję ,że nie uda mi się spróbować tego smaku :)) buziaczki♥
OdpowiedzUsuńBorówy wyglądają niesamowicie!
OdpowiedzUsuńKolor mają piękny, zwłaszcza w połączeniu z truskawkami, jak na ostatnim zdjęciu. Ja ostatnie parę dni poświęciłam na zakręcanie słoików, a jednym z tworów - przetworów jest dżem marchewkowy :) Przepisem podzieliłam się już na blogu, a tymczasem pędzę smażyć jabłka :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam - koniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera pierwszy raz widzę...za to tre nasze okrąglutkie znam i uwielbiam i jutro jadę pozbierać, toż to największa przyjemność wrócić z fioletowymi paluchami i usta,mi, hihihi;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
oj narobiłaś mi kochana smaka :)
OdpowiedzUsuń