Może powinnam się jeszcze wstrzymać ze zdjęciami z kuchni, bo ciągle brakuje jej wystroju, ale już nie mogę ;P Czeka mnie nocne czuwanie przy moim skarbie, który dziś zaliczył ciężką wizytę u lekarza, więc korzystając z okazji zamieszczę parę zdjęć pstrykniętych w jednym z kącików mojej cuisine :)
Cząber... Rośnie toto jak oszalałe w ogrodzie, a że kuchnia powinna pachnieć ziołami, parę gałązek wstawiłam do doniczki, oczywiście ku uciesze kotów. I tak średnio dziesięć razy dziennie zbieram aromatyczne gałązki z podłogi i z coraz to mniejszą liczbą listków wstawiam z powrotem do wody.
Do czego używacie tego zioła? Ja jedynie do mięsa, nie mam pomysłu gdzie jeszcze i w jakiej postaci, świeżej, czy suszonej, ów cząber by pasował... A Wy?
Zawiesiłam już też lustro, o którym Wam wspominałam jakiś czas temu - dzisiaj pokazuje odbicie skromnej dekoracji :)
I nieco szersze ujęcie - dekoracja na rogu takiej pseudowyspy. Pseudo, bo nie jest wolnostojąca, ale nie jest to też typowy barek, więc nie wiem jak to określić. I niżej ten sam widok, ale z kanapy w salonie ;))) Ciągle nie mogę się napatrzeć i uwierzyć...
Do czego używacie tego zioła? Ja jedynie do mięsa, nie mam pomysłu gdzie jeszcze i w jakiej postaci, świeżej, czy suszonej, ów cząber by pasował... A Wy?
Zawiesiłam już też lustro, o którym Wam wspominałam jakiś czas temu - dzisiaj pokazuje odbicie skromnej dekoracji :)
I nieco szersze ujęcie - dekoracja na rogu takiej pseudowyspy. Pseudo, bo nie jest wolnostojąca, ale nie jest to też typowy barek, więc nie wiem jak to określić. I niżej ten sam widok, ale z kanapy w salonie ;))) Ciągle nie mogę się napatrzeć i uwierzyć...
love
agnie szka
śpijcie dobrze
(o ile ktokolwiek z Was zagląda tu o tej porze...)
zapowiada sie bardzo interesujaco!
OdpowiedzUsuńCZĄBER - jest jedną z przydatniejszych przypraw. Stosuje się go niemal do wszystkiego. Świeży lub suszony pasuje do wszelkich dań z fasoli, grochu i soczewicy, zupy grochowej i ziemniaczanej, białej kapusty, buraków, marchewki, kalafiora, ziemniaków, ryżu, kabaczków, dań z jajek, sosów, octu ziołowego, i marynat oraz tłustych pieczeni i dań z mielonego mięsa. Wyłacznie świeży cząber dodaje się do sałatek i surówek warzywnych.
znalazlam tu: http://rozkoszsmaku.blox.pl/strony/przyprawy.html
wiesz u nas w ogrodku rosnie to zielsko niczym chwast, sama zaczne go dodadawac i wiem co na jutro ugotuje:)) - fasolke po bretonsku
czuwaj kobieto, czuwaj
usciski"
!
hm, no tak, rzeczywiście ma szerokie zastosowanie... muszę trochę poeksperymentować...
Usuńczaber dodaje do fsolki i grochowki ,juz dawno tej przyprawy nie mialam..............................samochodzik,jest booooski ,tez chce taki w kuchni ,wydlada ro rewelacyjnie:P.....ja chce kuchnie cala widziec ,plisssssssssssssssss,no przeciez nie wydole tak dluzej.................:P
OdpowiedzUsuńświeży?
UsuńCitroën to świetny samochód, gdybym tylko mogła, to takiego francuza bym sobie sprawiła ;P
nie taki suszony ,swiezego nigdy nie mialam............
Usuńja czabru nie uzywam, ale moze zaczne...??? taki fragmencik Twojej kuchni to jak cukieras przez papierek...ale nie ukrywam, napiecie rosnie- ale,tak jak mowi Ewelinka i ja dluzej nie wydole :O(((( zdjecia cudne!!!
OdpowiedzUsuń:))) oj, no co ja poradzę na to, że szerokie kadry mi nie wychodzą ;( Zostaje cukieras przez papierek.... Kurka, no muszę się przemóc chyba....
Usuńściski xxxx
Kuchnia nieźle się zapowiada. Jak tylko ją zagospodarujesz wrzucaj zdjęcia, czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńKochana - jak pięknie :) ja wciąż mam niedosyt Twojej kuchni ;) liczę na to ,że jak wrócę to się jej jeszcze naoglądam :))
OdpowiedzUsuńa cząber? tak - jak dziewczyny pisały - do dań z fasoli - ja dodaję do zupy fasolowej lub grochowej i czasem jako dodatek do farszu na samosa :))
buziaczki Aguś i do zobaczenia po powrocie ♥♥♥
już za Wami tęsknię :))
trzymaj się i do szybkiego zobaczenia***
UsuńTa biel z czernią zapowiada sie oblednie, juz nie mogę się doczekac ;) a cząber... Nigdy go nie uzywam, ale podejrzewam, ze z kotami mialabym identyko ;)
OdpowiedzUsuńja żadnego zielska mieć nie mogę, to znaczy za długo...;P
UsuńDla mnie to zioło też jest ciągle jakoś niespożytkowane.
Zapowiada się cudownie! Chcemy więcej!
OdpowiedzUsuńpewnie zanim strzelę duże zdjęcie to kuchnia mi się już przykurzy :P
Usuńfajne zajawki kuchni Aga :)) więcej chcemy ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
wiem, widzę...no i będę się starała....
Usuńxxx
Pięknie, a będzie pewnie jeszcze cudniej. Właśnie miałam pytać jak te piękne ziółka dają radę z kotami:) U nas kwiatki w łóżku znajduję;)
OdpowiedzUsuńoj tak, dokładnie ;P))))
Usuńmmmm....już czuję ten zapach :) ja używam cząber do mięs i do strączkowych :) Ułatwia trawienie...no i moja ukochana czubrica - to mieszanka ziół, której podstawą jest cząber górski - polecam z twarożkiem!!!
OdpowiedzUsuńKuchnia jest obłędna! i ten napis KOK! Mogę "zgapić"?:) rewelacja - jest tak jasno i czysto w Twojej kuchni, że mam ochotę wyżyć się kulinarnie w niej :P
zapach cząbru jest piękny :)) a tą mieszankę to nawet mam, ale też jakoś rzadko jej używam... Anuś, no pewnie że możesz ściągać, po to przecież daję zdjęcia:)))) Piractwo dozwolone ;))))
UsuńGratuluję efektu. Przesyłka już dotarła do mnie. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTo dobrze. Mam nadzieję, że się spodobały:)))
Usuńxxx
z niecierpliwością czekam na więcej zdjęć Twojej kuchni... ach!
OdpowiedzUsuńa ja zaglądam teraz i jestem oczarowana!!!!!!! wow bosko:) jaka ładna dekoracja na tacy i ciekawa jestem tego lustra w szerszej perspektywie Agusiu:) zrobiłaś nam smaczka i ja chcę teraz więcej zobaczyć! widzę , że i taborecik od Al dotarł:)boski! świetny kolor wybrałaś:))) fajny pomysł z tym autkiem przyklejonym do kafli:))) mam takie samo hihi
OdpowiedzUsuńbuziaczki :)
cieszę się bardzo, dziękuję:))) Lustro... no, to mój skarb, mam je już bardzo długo, ale kocham je równie namiętnie jak na początku ;P No i tak, moja nowa miłość (bo ja mam pojemne serce hihi) - od Al, ale o tym więcj innym razem :)))
UsuńA Twoje autko gdzie wyląduje?:)))
xxx
jeszcze nie wiem, ale stawiam na sypialnię:)) w tej chwili tam leży:)))
Usuńdo sypialni powędrowały też wszystkie ostatnie zakupy:)
Piękne połączenie prostych, nowoczesnych szafek z drewnianymi, ozdobnymi elementami :) Klasa!
OdpowiedzUsuńElle, dokładnie tak, dzięki że zauważyłaś to, co chciałam osiągnąć planując kuchnię. Bardzo lubię łączyć takie dwa odmienne style, czasem trzy, i szukam sposobu na to, żeby oszczędny był równocześnie ciepły... mam nadzieję, że wiesz, co chcę powiedzieć ;)))
Usuńdzięki za ten komentarz
xxxx
Oczywiście, wiem co masz na myśli i świetni Ci to łączeni wychodzi! a coś takiego jak ten zgrzebny "wiejski" taborecik w tej prostej kuchni wygląda po prostu rewelacyjnie! bardzo lubię taki właśnie styl :) Jak widać, czego się nie podejmiesz - wychodzi Ci wyśmienicie :)
UsuńUściski!
piękna kuchnia, czysta przejrzysta, nieskazitelna i ten akcent zieleni- kwintesencja stylu :)
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie, to miłe słowa:))) Mimo, że ciężko utrzymać zieleninę przy moich kociakach, to staram się ją mimo wszystko przemycać. Wolę ją nawet od kolorowych kwiatów, chociaż kolory też czasem są mi potrzebne:))))
Usuńściskam**
Jak ja lubię te Twoje migaweczki, małe kadry, które tak wiele mówią o Twoim zmyśle, guście i poczuciu estetyki.
OdpowiedzUsuńUdanego piątku życzę, no i jak najmniej takich nocy!!!!
Dzięki Moja Droga. Sama wiesz jak jest...
UsuńTobie też życzę udanego weekendu, oby pogoda dopisała :)
Jak zwykle wielkie WOW. Ale Ty masz POLOT, wszystko takie lekkie, niewymuszone i wysmakowane. Podpytam jeszcze raz, bardzo widać kurz na tym blacie? miłego :)
OdpowiedzUsuńKurzu nie, bo nie zdąży się nazbierać, ale naczynia (kółka) jak stawiam i okruszki widać... Chociaż bardzo dobrze się wyciera jak na taki ciemny blat, nie ma smug, wystarczy woda z odrobinką płynu :))
Usuńściskam***
To tylko rąbek tajemnicy... ;)
OdpowiedzUsuń:)) niby tak, ale te szczegóły wiele zmieniają :))) Bo meble jak meble, złożone z ikei, a teraz pozostają właśnie detale...:)))
Usuńściskam serdecznie****
Bardzo gustownie i z ze smakiem, jak zawsze u Ciebie. No i piękne foty, u mnie na balkoniku gości teraz taki mini ogródek ziołowy, ale cząbru, akurat w nim brak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To koniecznie zakup, bo ma śliczne listki i pięknie pachnie ;)
UsuńPiękne zapowiedzi ... to autko kradnie serducho ;))
OdpowiedzUsuńTaborecik - piękny !!
Kuchnia pachnąca ziołami ... u mnie pora obiadowa, to mi tu obiadkiem pysznym zapachniało ... ;)
Pozdrawiam ciepło
xx
Usuńmało!!!
OdpowiedzUsuńtylko rozbudziłaś mój apetyt!
Och zapowiada się super!:)
OdpowiedzUsuńAga.... cudowne kuchenne obrazy...
OdpowiedzUsuńChoć niewiele, choć tylko fragment, to jednak bardzo wymowny...:)
Tackowa kompozycja kuchenna - marzenie!...:)
Cząber? Nie mam pojęcia do czego mogłabym go użyć, grunt, że dobrze wygląda...;))))
Ślicznie! Oczywiście chcę więcej!!
Ściskam mocno!
Ja zaglądam:) O przedziwnych porach:) Właśnie jest 23.48, a ja pisze z pracy, z dyżuru :) Ah nie mogę się doczekać Twojej kuchni:) A fotograficzne pstryki są przeurocze. Ja też używam tego zioła tylko do mięs.....marny ze mnie kucharz, więc nie wiem jakby go tu jeszcze....:)
OdpowiedzUsuńdyżur nocny...podziwiam, bo ja śpioch jestem i zarwane noce zawsze potem muszę odespać..
UsuńJa tez zaglądam o dziwnych porach:-) Nocny marek jestem!!
OdpowiedzUsuńA kuchnię masz śliczną!!Pozdrowionka
Pięknie! Czekałam na jakieś zdjęcia z niecierpliwością! Cieszę się, że pokazałaś chociaż troszkę- ale ja mam już ochotę na więcej więcej więcej! Coś czuję, że jak Twoja kuchnia dostanie wszystkie detale to spadnę z krzesła z wrażenia! :)Jest pięknie! Gratuluje gustu :)
OdpowiedzUsuń:))) spokojnie, nie będziesz musiała spadać, nic aż tak nieoczekiwanego się nie pojawi ;)))
Usuńxx
Prosto, czysto, nieskaźitelnie.Podziwiam
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla wszystkich bywalców tej cudnej kuchni.
Pozdrawiam
dzięki*
UsuńZaczarowalas nas Agus ta kuchnia:))) wyglada rewelacyjnie i ten stoleczek...;)))
OdpowiedzUsuńczekam na wiecej fotek, buziaki.
Milej soboty...ja ledwo zipie...;)))
Zanęcasz i zanęcasz...
OdpowiedzUsuńAle jestem ciekawa całości, bo to co już pokazujesz - zapowiada piękne wnętrze!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki i moc serdeczności :)))
cząbru używam rzadko i tylko w wersji sproszkowanej :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba to zdjęcie garbuska..
Tak bardzo delikatnie i subtelnie :)
OdpowiedzUsuńa cząbru nie używam bo nie wiem jak :)
:*