Czy na blogu takim, jak mniemam prowadzę, czyli poświęconym wnętrzarstwu i stylowi życia, mogłoby zabraknąć Przed i Po ?:))
Myślę, że obraz byłby niepełny... I chociaż niechętnie, to zestawiam dwa obrazki mojej kuchni. Niby tak niewiele się zmieniło, a jednak....
Dzisiaj jedna strona kuchni :))) Lewa:)))) A w następnym poście wrzucę drugą stronę ;))
Myślę, że obraz byłby niepełny... I chociaż niechętnie, to zestawiam dwa obrazki mojej kuchni. Niby tak niewiele się zmieniło, a jednak....
Dzisiaj jedna strona kuchni :))) Lewa:)))) A w następnym poście wrzucę drugą stronę ;))
Po małej metamorfozie kącik ze zlewozmywakiem stał się bardziej ergonomiczny. Pozostał stary ekspres i czajnik, natomiast zlew wymieniłam na kwadratowy, bo okrągły był jednak mało pojemny.
Największa zmiana tutaj to wyburzenie drewnianej ścianki. Bardzo się z tego cieszę, bo teraz nic nie zatrzymuje światła ;)))
A tu widok na wejście do kuchni...
I tam, gdzie za ścianką stał kiedyś stoliczek, wisi teraz lustro:))))
Te trzy krzywaśne kółka, to moje wyłączniki :)))
C.D.N.
:))))))
ściskam
agnie szka
Aga CUDNIE!!!! Nic się nie zmieniło??? wszystko się zmieniło - Twoja kuchnia zyskała wizualnie parę ładnych metrów więcej! I to lustro - od razu je zauważyłam:) Jest przepiękne - fajny taki akcent vintage w nowoczesnej biało-czarnej zabudowie. podoba mi się ogromnie :)
OdpowiedzUsuńtak, to prawda z tą przestrzenią... :) sama nie wierzę, że zabieg z białym od stóp do głów da mi takie poczucie, ze mam całkiem przestronną kuchenkę ;))))
UsuńAga wspaniała metamorfoza:) długo czekałam na te zdjęcia kuchni i teraz się zachwycam.. detal ma znaczenie jak to kiedyś w poście napisałaś:) lustro w kuchni to jest to! do tego te lampy i białe błyszczące meble z czarnym blatem...tak jak lubisz, po Twojemu:) cudnie...
OdpowiedzUsuńJa czuję się w niej dobrze ;))) i o to chyba chodzi :)) dzięki***
UsuńNa to czekalam! Wyszło świetnie, kuchnia jest "lekka" , jasna, czysta i bardzo w Twoim stylu :)
OdpowiedzUsuńLustro przepiękne! Taki rarytas w kuchni pełnej frykasów ;)
Uściski.
:*
UsuńMetamorfoza cudowna :) a ta rama ... ach Boska :) Gdzie Ty ją wynalazłaś Kochana? :)
OdpowiedzUsuńMnie urzekła tak jak cała kuchnia. Podziwiam Cię :) szczerze Ci powiem, że w głębi serca marzę o błyszczących białych frontach w kuchni ale tak bardzo się boję, że połysk w kuchni się nie sprawdzi od strony praktycznej, że zrezygnowałam z nich 2 lata temu jak kupowaliśmy meble. Ach ... a teraz jak patrzę na Twoją kuchnię to żałuję, bo prezentują się cudownie :)
zobaczymy... moja przemalowana stara kuchnia pozwoliła mi uwierzyć, że mogą być bałe fronty w kuchni...wcześniej zawsze chciałam ciemne meble, a teraz nie wyobrażam sobie innych, niż właśnie białe.... Martuś, fronty zawsze można zmianić!:))
UsuńA rama to mój stary indyjski nabytek. Z outletów, jak do mnie przyjechała to długo pachniała jeszcze jakimś starym strychem...:))))
od razu wiedziałam ,że indyjski ;)) a zapach pewnie nie strychowy tylko Indiowy :)) tak "pachną " wszystkie indyjskie nabytki - przynajmniej ja mam takie skojarzenie :))
UsuńHehe, tak, może po prostu indiowy:))))
UsuńBardzo nowoczesna ta kuchnia. Rama w orientalnym stylu doskonale podkreśla minimalizm pozostałych sprzętów. Mnie się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuń:)) wszystkie te drewniane dodatki to indyjskie rękodzieło. Dla mnie mają ogromne znaczenie:))) I w tak neutralnym otoczeniu wreszcie mogę je docenić:)
Usuńcos pięknego! marze o takiej kuchni,gładkiej i błyszczącej,to gotowa zabudowa?
OdpowiedzUsuń...hmmm, nie wiem co rozumiesz pod hasłem gotowa... Że szafki standardowe? Tak, zaprojektowałam sobie całą kuchnię w programie, jaki daje ikea. Przy montażu panowie docinają też elementy z płyty wykończeniowej, więc nawet jakieś nietypowe luki można ukryć. Trzeba tylko sobie dobrze przygotować projekt :))
UsuńDzięki za miłe słowa ***
tak,o to mi chodziło czy to gotowe szafki czy zabudowa pod wymiar...czyli ikea, a te piękne duże kafle?
UsuńKochana poszukam opakowania... Wymiary 60 x 20 :)))
UsuńJest cudnie minimalistyczna :)))
OdpowiedzUsuńJest cudnie minimalistyczna :)))
OdpowiedzUsuń:)) czy ja wiem.... Nie jest taka "goła" znowu, trudno o minimalisyczny styl, kiedy trzeba ugotowować obiad :P albo wieczorkiem nie chciało się pochować talerzy do zmywarki..:P)))) Ale oczywiście dziękuję za miły komentarz:)***
UsuńSuper! Bardzo mi się podoba. Cały czas nie mogę się napatrzeć na Twoje lampy.
OdpowiedzUsuń:)) dzięki**
UsuńRobi ogromne wrażenie, wyszło super, super i tak dalej bez końca...........
OdpowiedzUsuńPewnie gotowanie w niej sprawia znacznie więcej radości niż poprzednio. :)
pozdrawiam Kasia
sama wiesz:))) cieszy mnie baaardzo, i nawet piec zaczęłam... o bożyczku, mówię Ci, lada moment kupię sobie fartuszek!!":))))))
UsuńPrzepięknie ! Widać, że wszystko przemyślane co do szczegółu. Lampami już się zachwycałam i dalej się zachwycam. Lustro jest jak wisienka na torcie. Po prostu kuchnia marzeń ! :o
OdpowiedzUsuńBea, dziękuję Ci bardzo:) Miło:)) I rzeczywiście, to było moje marzenie, żeby ją wreszcie zrobić:)))
Usuńprosto, gladko , bialo, elegancko!
OdpowiedzUsuń:)) dzięki***
UsuńBossko :) kuchnia jak marzenie, a to lustro jest piękne!
OdpowiedzUsuńUściski!
uściski i dziękuję:) Lustro to zdecydowanie dobry pomysł do kuchni:) Namawiam wszystkich :))
Usuńo rety wspaniała zmiana :D
OdpowiedzUsuńAguś, dzięki serdeczne*
UsuńCuuudowna kuchnia:)
OdpowiedzUsuńdzięki*** łech, jak się cieszę:))
UsuńNareszcie:) Jest cudownie, tak nowocześnie, ale.....lustro przełamuje apetyt na nowoczesność, taca wśród połysku dodaje kropki nad i....i te lampy....mniam, mniam lewa część.....brawo Agnieszko:) Przed i po musi być zawsze:) Możesz być dumna z tego co dokonałas w swojej kuchni.....:)Ja bym z niej nie wychodziła gdybym była Tobą:)Ciekawe czy po prawej stronie jest na przykład miejsce "noclegowe" dla "zakochanych we własnej kuchni":)
OdpowiedzUsuń:D :D :D dobre, dobre :))) Kurka, nie wpadłam na to!!! No cóż, może w jakimś innym życiu:))) Innej kuchni:)))
UsuńDzięki, tak, masz nosa i wyczułaś dokładnie to, co chciałam osiągnąć ;) Wielka buźka za to xxxxxxxxxxx
no pięknie jest :) ech normalnie choruję na białe szafki w kuchni - a mam wenge - spadek po przednich właścicielach.
OdpowiedzUsuńa swoją drogą gdzie wywędrował piekarnik ?;)
uznałam, ze już nie będę piekła i już ;P)))hihi :)))
UsuńJest na innej ścianie:)))
Ja też kiedyś chciałam ciemne meble...ale mi się jakoś odmieniło:)
Oj czekałam na te zdjęcia, kuchnia jest cudna:)
OdpowiedzUsuń:) jeszcze będzie druga częśc:))) A potem może i trzecia...hihihi. Jeszcze Wam obrzydnie się moja kuchnia ;P
Usuńależ tu pięknie!
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie
Angelika
dzięki Angeliko*
UsuńC'est une très belle transformation / Bravo.
OdpowiedzUsuńSalut Nathalie:))) Merci, merci :)) c'est ma nouvelle cuisine:))) et je vais donner encore quelques photos de cette transformation dans le post suivant :)
Usuńbises xxxx
Tu dois y être très bien dans ta nouvelle cuisine. J'adore tout ce blanc. J'ai hâte de voir ton post suivant ;) Bises
UsuńAle się cieszę, że zamieściłaś zdjęcia przed i po :). Zmiana DUŻA, uwielbiam Twoje detale. pozdrowienia
OdpowiedzUsuń:))) dzięki serdeczne****
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńdzięki*
UsuńSuper zdecydowanie na korzyść
OdpowiedzUsuńBrak słów!Idealna!!!
OdpowiedzUsuńno jak to tak??? brak słów i tyle??:))))) Kochana, ależ ja muszę wiedzieć co Ci się podoba, a co nie!:))) hehe
UsuńLustro i lampy cudowne. W ogóle całość prezentuje się fantastycznie Agnieszko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joasia
Joanno dziękuję serdecznie*** Miło:))
UsuńŚlicznie to zrobiłaś. Zmiana cudna na korzyśc oczywiście. Włącznikisa w ogóle cudne!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia robisz wiesz?
Jak Ci się gotuje teraz? zmywa> i Kucharzy w ogóle?
Hej, hej:)) kochana jeszcze trochę i będę normalnie uzależniona od mojej kuchni.. Kto by pomyślał..;))
UsuńAga kuchnia wyszła świetnie. Jest jasna, przestronna i taka... Twoja. Pasuje do Ciebie zdecydowanie bardziej niż poprzednia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak:)) teraz czuję się u siebie ;)
UsuńŚlicznie, czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze spora dawka zdjęć :))))))
UsuńŚwietna!!! Uwielbiam białe kuchnie i zupełnie nie rozumiem argumentów, że się brudzi.... każda się brudzi. Od wielu lat mam białą kuchnię i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńLampy masz czaderskie, wyczaiłam ostatnio wielką loftówkę, która zawiśnie w mojej drugiej kuchni (też po trosze białej).
Pozdrawiam
Ja również. I szczerze polecam połysk:))) i jestem baaardzo ciekawa Twojej loftówki :)))
UsuńDokladnie moj styl ;))) Wbrew pozorom biala kuchnia z polyskiem jest latwa w utrzymaniu czystosci. Wystarczy wilgotna szmatka bez srodkow chemicznych i wszystko blyszczy. Mam jedna bez polysku i tej sie nie moge doczyscic, pozostaja smugi.
OdpowiedzUsuńUsciski
Tak, masz rację. Póki co czyszczenie jest bezproblemowe. Mam nadzieję, że z czasem będę miała wciąż to samo zdanie :)))
UsuńPrzed - też źle nie było, ale teraz to klasa! :>
OdpowiedzUsuńHehe, no tak, nie narzekałam:))) ale jakoś tak los się do mnie uśmiechnął i mogłam zrobić kuchnię na nowo, tak, żeby mi służyła na długie lata ( mam taką nadzieję) dziękixxxxxx
UsuńAgnieszko bardzo stylowa zmiana, a lustro fantastyczne. I wyobraź sobie, że dopiero teraz zorientowałąm się, że nie mam Cię jeszcze dodanej na pasku bocznym. Oj, błąd! :) Ale już naprawiony. No teraz, to mnie żadna nowinka nie ominie. Uściski ogromne!!!
OdpowiedzUsuń:))) ale i tak jesteś, za co ogromnie dziękuję ***********
UsuńTa kuchnia jest taka świeża, ah, uwielbiam biel, w niej najpiękniej prezentują sie dania i ich przygotowywanie :) a ta rama? Obłędna! Idealna zamiana :)
OdpowiedzUsuńDzięki:))))
Usuńobłędna metamorfoza :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńa najważniejsze, że zmiany zawsze nas w dobry humor wprowadzają :)
OdpowiedzUsuńAl, taboret będzie w następnym poście:)))))
UsuńSuper wyszło! No zazdroszczę tak wycacanego wnętrza. Jest lekko, elegancko i to lustro... Miodzio.
OdpowiedzUsuń:)) fajnie:) jakoś najlepiej się czuję w takiej wyważonej kolorystyce...
Usuńwyszło rewelacyjnie !!! pięknie w każdym calu - Ty wiesz ,że kuchnia to moje wielkie marzenie :)) Twoja zachwyca lekkością , wprowadza poczucie ładu i spokoju a do tego te piękne dodatki( krzesło , lustro ) - mistrzostwo. No i oczywiście włączniki ścienne - rewelacja. Aguś - to kawał dobrej roboty - już nie mogę się doczekać aby napić się z Tobą tam kawki ;)))) buziaczki ♥♥♥
OdpowiedzUsuńp.s. oczywiście lampy wymiatają ;)
Wiem Ilono:)))
UsuńI czekam niecierpliwie na taką kawkę:)))
UsuńTeraz bardziej elegancko i stylowo :) Jest pięknie!
OdpowiedzUsuńZmiana na pewno na lepsze :) więcej przestrzeni , podoba mi sie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rewelacja :) ja też planuję białe fronty z połyskiem i poziomym uchwytem :))) super:) całkowicie w moim guście:)))
OdpowiedzUsuńBuziak :)***
Mnie się wszystko podoba,bardzo mi się podoba!Jest super,kolory,dodatki...no właścicielka się spisała na medal :D no może poza tymi krzywymi wyłącznikami...ale to pewnie za sprawą zeza hihihi ;P (żarcik Aga :*)
OdpowiedzUsuńBuziaki
:D Beti, no zeza to ja mam, zawsze krzywo wszystko wieszam:P choć akurat dziur pod puszki nie wierciłam... Ale reklamacji składać nie mam serca, bo to mój ojczulek je robił:)))) dzięki**
UsuńA wiesz,że ja też jak coś wieszam,to muszę kolejną dziurę robić,bo jest po skosie? No jasny gwint,ileż to człowiek może strita mieć.Jak wieszałam półkę nad kanapą to z poziomicą i co? I kuźwa też krzywo i musiałam kolejną wiercić.Mówię Ci paralita ze mnie na maksiora :))
UsuńSkoro tatko robił to się już nie czepiam,bom myślała,że Ty sama ;P
Zmiana na ogromny plus, zyskałaś przestrzeń i jaśniej się zrobiło, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna zmiana!
OdpowiedzUsuńkobieto czynisz cuda:P,podoba mi sie ,Ty wiesz,styl w jakim wszystko robisz ,jest zawsze tak z dystansem ,bez pitu pitu i jakis dupereli a jest tak fajnie,domowo,musze sie nauczyc tego od ciebie ,bo ja wiadomo jeszcze troche i zawale wszstko gratami typu poduszeczki ,biezniczki ,swieczniczki hiiii
OdpowiedzUsuńe tam, na pewno nie zagracisz, przynajmniej nie wydaje mi się, po tym co widzę u Ciebie:)
UsuńJa jakoś ne lubię tkich słodkich pitu piru wlaśnie... lubię za zto zdecydowane, rasowe dodatki ;P
Ponieważ jest to jeden z blogów, które odwiedzam najczęściej i najchętniej, postanowiłam nominować go do wyróżnienia Liebster Blog. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odpowiedzi na pytania :)
OdpowiedzUsuńAnia
P. S. Kuchnia prezentuje się naprawdę wybornie, zwłaszcza lustro na pewno przykuwa uwagę i jest taką wisienką na torcie :)
O, dziękuję Ci ogromnie!!! To bardzo miłe, bardzo mnie cieszy takie wyróżnienie i to, że lubisz tu zaglądać :)))) dzięki serdeczne :))))
Usuńbardzo , bardzo dziękuję za takie wyróżnienie :))) to wspaniale wiedzieć, że lubisz do mnie zaglądać :)))))
UsuńCudnie wyszła, zmiana niesamowita! Wow, jestem pod wrażeniem! Domyślam się jak przyjemnie się w niej sączy kawę:))) I lustro, lustro bardzo mi się podoba:)))
OdpowiedzUsuńuściski Aguś:)))
udana metamorfoza!!!
OdpowiedzUsuńSuper Aga!!! Kawał dobrej roboty!!! I to lustro... przepiękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo efektowne zmiany:)
OdpowiedzUsuńMam taki sam koszyczek :) zapraszam na Candy i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhehe, to fajnie ;) dzięki za zaproszenie ;<8
Usuńfajne te zmiany w kuchni :)
OdpowiedzUsuńpiekne lustro :)
a co zrobiłas z kredensem , bo chyba nie wyrzuciłas ?( szkoda bybyło . bo piekny )
trafił do innego pokoju...teraz mam taki jeden pokoik w stylu shabby :P Nie jest to do końca mój styl i muszę go trochę wyprowadzić po swojemu, ale to chyba zimą, jak będę miała na to czas i siłę ;)))
Usuńprzepiękna kuchnia...uwielbiam remonty:)mój Mąż też, tylko że on w przeciwieństwie do mnie woli cudze :P
OdpowiedzUsuńAgnieszko napisałam do Ciebie emaila ze strony sklepu, ale nie wiem czy go otrzymałaś. Chodziło o zamówienie i czy wysyłasz paczuszki również do Norwegii, bo nie widziałam w liście krajów do wysyłki.
Pozdrawiam serdecznie
Munia
Tak, odpowiedziałam już:))) jest możliwa, ale dosyć droga...:)))
Usuńpozdrawiam serdecznie***
jest bosko.
OdpowiedzUsuńPiękna i elegancka!!! Cudowne dodatki, no i to wspaniałe lustro nadaje takiego ostatniego szlifu. Nie wspomnę już o lampach, które zachwycają od pierwszego wejrzenia - świetna robota Agniesiu, jestem pod wielkim wrażeniem :)))
OdpowiedzUsuńWOW jestem pod wrażeniem tej zmiany!
OdpowiedzUsuńpoprzednia bardzo mi się podobała i nie przyszło mi do głowy, żeby ją zmieniać :D
muszę przyznać, że wyszło pięknie :)
PS. czarne blaty wyprowadzą Cię z równowagi po tygodniu :D ja moje musiałam ścierać co chwilę bo wszystko na nich było widać, każdą kropelkę i każdy pyłek :/
Pozdrawiam, Ania
:))) na szczęście mam do tego dystans:))) A niech tam ;) Kuchnia ma już miesiąc więc kryzys już za mną ;P))))
Usuńdzięki i pozdrawiam*
gratuluję efektu i pomysłu!!!
OdpowiedzUsuńpiękna kuchnia niesamowita... zmiana jak wszystko do siebie pasuje!!!
pozdrawiam
Aga :D