Projekt LAMPA, kosztował trochę czasu i mojej cierpliwości, bo po drodze musiałam wnosić małe poprawki, do poczynionych prac, o czym lepiej nie będę się rozpisywać, bo nie za dobrze by to o mnie świadczyło. Ale się udało. Od starej fabrycznej paskudnej lampy do zupełnie nowej kuchennej loftówki ;P
Zaczęło się banalnie - od nabycia za bezcen. Potem rozkręcenie, mycie, odtłuszczenie - wszystkie niezbędne procedury, aby zabrać się do malowania.
Użyłam farb w sprayu, a jeśli też już takowymi malowaliście dobrze wiecie, że najlepiej robić to w otoczeniu, w którym nie ma cennych mebli rodowych, bo po takim wyczynie będą pokryte trwałą mgiełką w kolorze Waszego sprayu :P
Po dokładnym wyschnięciu, złożyłam lampy z powrotem, wyrzucając połowę elementów, okropny szklany klosz, jakieś plastikowe i gumowe podkładki... Dodałam czarny tektylny kabel, nowe podsufitki, a całość zawiesiłam na stalowej lince (użyłam do trzech lamp jednej linki hamulcowej do roweru, za cale 2,60 zł.).
Końcowy efekt jak dla mnie, jest bardzo zadowalający :) Mam trzy piękne loftowe czarno-białe lampy :)))
Moja mama była przerażona, mąż patrzył podejrzliwie... Cóż... nie każdy musi odbierać świat tak, jak ja . Nie każdemu musi się to podobać. Dlatego właśnie mnie tak bardzo się podoba ;P
Zaczęło się banalnie - od nabycia za bezcen. Potem rozkręcenie, mycie, odtłuszczenie - wszystkie niezbędne procedury, aby zabrać się do malowania.
Użyłam farb w sprayu, a jeśli też już takowymi malowaliście dobrze wiecie, że najlepiej robić to w otoczeniu, w którym nie ma cennych mebli rodowych, bo po takim wyczynie będą pokryte trwałą mgiełką w kolorze Waszego sprayu :P
Po dokładnym wyschnięciu, złożyłam lampy z powrotem, wyrzucając połowę elementów, okropny szklany klosz, jakieś plastikowe i gumowe podkładki... Dodałam czarny tektylny kabel, nowe podsufitki, a całość zawiesiłam na stalowej lince (użyłam do trzech lamp jednej linki hamulcowej do roweru, za cale 2,60 zł.).
Końcowy efekt jak dla mnie, jest bardzo zadowalający :) Mam trzy piękne loftowe czarno-białe lampy :)))
Moja mama była przerażona, mąż patrzył podejrzliwie... Cóż... nie każdy musi odbierać świat tak, jak ja . Nie każdemu musi się to podobać. Dlatego właśnie mnie tak bardzo się podoba ;P
ściskam Was
love
agnie szka
A! Dziękuję Wam za tak miłe przyjęcie moich migawek kuchennych. Bardzo, ale to bardzo mi miło:)
do następnego ;)
xxx
Agnieszko, są , wybacz za sformułowanie, zarąbiste :)))! Tak to jest, że ludzie różnie odbierają pewne rzeczy, mój mąż też często kręci głową, ale jak widzi moją radość z efektu końcowego to mu mija i szybko się przyzwyczaja, aż w końcu zaczyna mu się podobać. Wtedy ja rozpoczynam nowe zmiany i tak w kółko. Jesteś mistrzynią przeróbek. Ściskam!
OdpowiedzUsuńu nas identycznie :P Najlepsze jest to, ze nawet jak mężulo jest na początku przeciwny, to finalnie jednak się do wszystkiego przekonuje ;)))
UsuńJak dla mnie fantastycznie, u mnie też wiele osób z lekkim zdziwieniem odbiera moją loftową lampę z odzysku, ale zarówno ja i mój mąż bardzo ją lubimy.
OdpowiedzUsuńFantastycznie że udało Ci się znaleźć taki fajny duet. Kuchnia cudna!
Gosiu, mam trzy:-)) były cztery, ale jedna była bardzo zniszczona. Dzięki wielkie. Wiem, że lubisz takie lampy;)
UsuńUwielbiam takie przeróbki.
OdpowiedzUsuńSuper efekt, a jaka radość.
Nie sztuka wydać kupę kasy, sztuka zrobić coś z niczego.
Osiągnęłaś to.
A i smakowite to na talerzu :-)
Pozdrawiam cieplutko.
No, jak poszukać, to lampy w takim stylu potrafią naprawdę kosztować sporo kasy. Ale tak, jak piszesz, zrobione samemu smakuje inaczej ;P
UsuńCUD-NIE!!!! fantastico!! mucha nie siada i wogóle!! uwielbiam takie lampy! ja to bym i bez przeróbek powiesiła, bo mnie ciągnie w stronę takiego odrapanego stylu... mam jedną , troszkę inną, czeka na swoje miejsce, choc była z przeznaczeniem na złom...
OdpowiedzUsuńcałuski
Lampy świetne! Doskonale pasują. A co do opinii rodziny, to mnie zwykle brakuje odwagi, jedynie na 'goły' abażur się uparłam.
OdpowiedzUsuńAgnieszko! :) Te lampy idealnie do Ciebie pasują, są tak skandynawskie, minimalistyczne, świetne! No.. i co najważniejsze wg mnie... wkład własny. Podziwiam Cię za to, jak wiele potrafisz sama wyczarować i jakie są tego efekty! Kuchnia jest piękna, choć niewiele widziałyśmy jak do tej pory, już wiem, że w moim stylu :) Ściskam :*
OdpowiedzUsuńAgusiu napracowałaś się...to widać! efekt? POWALAJĄCY! lampy są boskie:))) zdolniacha z Ciebie, a takie cuda zrobione samodzielnie to dopiero uciecha:) jestem pod dużym wrażeniem jak zmieniasz u siebie wszystko...jest przepięknie i chcę koniecznie zobaczyć resztę kuchni! buziaki :***
OdpowiedzUsuńMasz rację są świetne. Powinnaś je wystawić na sprzedaż i pokazać niezadowolonym ile teraz są warte.
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńLampy - REWELACYJNE !!!
OdpowiedzUsuńDo tego własnoręcznie doprowadzone do takiego stanu - podziwiam !!
Miłego wieczoru sobotniego życzę :)
Dla mnie bomba! Zazdroszczę każdemu, kto potrafi wyczarować istne cudeńka ze staroci wyszperanych gdzieś za bezcen!
OdpowiedzUsuńNiewiele osób może poszczycić się takimi lampami, Ty tak
OdpowiedzUsuńEfekt świetny i widać,że kosztował Cie wiele pracy ...
Pozdrawiam
Fantastyczne te lampy!
OdpowiedzUsuńWszystkiemu potrafisz nadać świetny wygląd.
Jest co podziwiać :))
Takie lampy to cenna sprawa! Uwielbiam wszystko przerabiać, przekręcać, zmieniać. Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuńGratuluje pieknego efektu.
Angelika
Piękną masz kuchnię i choć nie jestem fanką takich lamp,Twoja na prawdę bardzo mi się podoba.Wielkie brawa Ci się należą,bo zrobiłaś z niej prawdziwą perłę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super!!! AAaa super wygląda i świetnie pasuje:)))
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńwow!!!!!!!!!!!!!!! piekne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wygladaja na design z najwyzszej polki :O)
:)) no dzięki, dzięki ;))))) fajnie *
UsuńZakup pierwszej klasy. Będą, a właściwie już są :) oryginalna dekoracją Twojej kuchni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
daleko im do "zwykłych " :))))
Usuńno tak linki hamulcowej!kazdy, by na to wpadl!
OdpowiedzUsuńkochana ty to jestes mistrz rekodziela, kolejny raz sie potwierdza, lampy wyszly fenomenalnie!
no coz sie mozna spodziewac od naszego blogowego rzemieslnika!
buziaki
haha :))))))
UsuńŚwietny efekt!Podoba mi się połączenie bieli z czernią, brawa za wykonanie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
p.s. zamówiłam u Ciebie ramkę i nie mogę się już jej doczekać! :)
marto, miło mi, rameczka w środę powinna już być u Ciebie ;)))
Usuńdla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam...co tutaj mozna wiecej napisac :)))
OdpowiedzUsuńTakie rarytasy na niemieckich portalach aukcyjnych maja zawrotne ceny ;)))
Usciski
oj wiem, sama nie raz wzdychałam do takich lamp, a cena mroziła krew w żyłach..:)))
Usuńgdzie ty takie cuda znalazłaś? mój ślubny również uznałby że to kopa złomu :) efekt końcowy rewela
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPo pierwsze kochana gdzie Ty takie cuda znalazlas??? sa genialne:)))
OdpowiedzUsuńPo Twoim szlifie wyszly bosko, mega mi sie podobaja, jestem zachwycona, super!
Ago, wypatrzyłam i wzięłam za grosze, jako złom ;P
UsuńOMG piekny ten zlom ;))
UsuńJak dla mnie wyglądają obłędnie! <3
OdpowiedzUsuńz każdym postem coraz bardziej mnie zadziwiasz. Tak pozytywnie ma się rozumieć:) lampy są obłędne i pięknie wpasowały sie w klimat kuchni! podziwiam z Twoje rzemieślnicze zdolności i pomysłowość i odrobinę ich zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
oj, te moje pomysły, zanim ujrzą światło dzienne, przez najbliższych nie raz są krytykowane i przyjmowane sceptycznie.... Ale grunt, to próbować ;)
Usuńxx
Wow kobieto .... pomysł i wykonanie OBŁĘDNE !!!!
OdpowiedzUsuńLampy są cudowne, miałaś doskonały pomysł.
OdpowiedzUsuńco tu dużo pisać, są piękne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Marta
Cudowne. Jak czasem znoszę graty to patrzą na mnie jak na wariatke ale mam to w nosie i robię swoje :-) lamp zazdroszczę i zawsze podziwiam piękne zdjęcia. Masz oko :-)
OdpowiedzUsuńdzięki, miło mi ;)
UsuńWyglądają idealnie, to że pasują do Twojej kuchni to rzecz oczywista...ale to jak je odmieniłaś zapiera dech!!! cudne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Podziwiam pomysł, kreatywność i wykonanie! W białej kuchni musi być jej wspaniale!
OdpowiedzUsuńKochana - są cudne! Oh rozumiem co znaczy rodzinne niezrozumienie aranżacyjne:) A ileż to razy trzeba zrezygnować z czegoś by dojśc do kompromisu......najwazniejsze, że udało Ci się znaleźć tak fantastyczne oświetlenie, że jest, wisi, cieszy......jest świetne. No i zaglądam do kuchni ukradkiem, oh jak tam będzie cudnie:)
OdpowiedzUsuńLampy po prostu świetne! no i jedyne w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńWyszły OBŁĘDNIE!!! Ależ Ci zazdroszczę tych lamp ;) ach!
OdpowiedzUsuńOMG, Aga! dlaczego mi to robisz???? i to w niedzielę :) lampy są MEGA! każda odsłona kuchni to majstersztyk - oj umiesz kobieto dawkować napięcie:P
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem i udaję się na allegro szukać starej lampy ;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie zaaranżowałaś te lampy! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLampy obłędne :) cuda z nich zrobiłaś - zdolna bestio ;)
OdpowiedzUsuńLampy są cudne do mnie nie pasują ale podobają mi się szalenie!
OdpowiedzUsuńLampy wyszły Ci fenomenalne!!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie ;))) cieszę się bardzo :)
OdpowiedzUsuńlampy kobieto robisz niesamowite,ja ostanio widzialam podobne ale jako kinkiety i chcialam je do przedpokoju lub do kuchni nad polke ,niestety moja polowka krecila nosem,ale wybaczam mu ten brak zrozumienia mojej osoby ,on i tak jest bardzo elastyczny ,zwlaszcza ze on zyje ciagle w innym czasie niz ja,zderzenie przeciwnosci haaaa
OdpowiedzUsuńAguś, super to wykombinowałaś :)
OdpowiedzUsuńjestem po prostu w szoku...akurat borykam się z problemem lamp w domku na wsi, jest tam bardzo nisko i nie każda pasuje (już kilka musialam zwracać, bo za duże itd) a Ty dajesz mi nadzieję, że skoro nie ma lampy do mojego wnętrza, to trzeba ją po prostu wymyślić!jesteś genialna, naprawdę:)takie lampy kosztują majątek, ceny przyprawiają o zawrót głowy, a Ty masz taki efekt przy takim niskim budżecie!BRAWO!!!buźka!Marta
OdpowiedzUsuńRewelacja! Bardzo podobaja mi sie takie indriustialne lampy, a do tego sama je stworzylas to jest mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńSwietnie sie prezentuja w kuchni!
usciski
Mi się podbaja , super !
OdpowiedzUsuńLubię przemycić do wnętrza choćby jeden element industrialny.
OdpowiedzUsuńLampy - fajne.
Pozdrawiam serdecznie!
Jesteś czarodziejką - mnie powalają twoje lampy!!!
OdpowiedzUsuńAga.... pieknie!!!!!!!!! jestes DESIGNERKA i tyle!!!!!!! uwilebiam, podziwiam, zachwycam sie i ciesze z Toba:-))))))
OdpowiedzUsuńAgula najnowszy katalog POEZJA!!!! ogladam i zachwycam sie, piekny, oryginalny, u Twoim charakterem, designerski, cool, stylowy ah serce mi sie cieszy!!! wow! :-))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńAguś lampy cudne :) naprawdę świetnie sobie z nimi poradziłaś i prezentują się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńWow!Wow!Wow!R E W E L A C Y J N E !!!
OdpowiedzUsuńTeż chcę takie! hehe
Uwielbiam!
Buziaki
No to do dzieła!!! hihih;)))))
Usuńelektryzująco BRAWO!!!
OdpowiedzUsuńjak dla mnie kapitalne!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aga :D