Muszę zająć się czymkolwiek... Dostałam starą wagę, a że wagi ostatnio są na topie, bo Bloomingville czaruje wszystkich swoim stylizowanym wagomierzem, więc zabieram się za moje stareńkie COŚ.... zobaczymy co mi z tego wyjdzie :))) Ale potrzebuję pilnie pomocy!!!!!
Radźcie jaki ma mieć kolor???? Biały, b&w,
turkusik, róż czy soczysty zielony?????
Dla mnie teraz ma największy urok,
OdpowiedzUsuńale wiosną może być miętowa ;-)
To prawda, ma dużo czaru taka zardzewiała i obdrapana, ale w kuchni potrzebne mi małe odświeżenie :)) Miętowa to niezły pomysł, tylko jak taki kolor umieszać...??
UsuńHmmm mam fazę na soczystą zieleń...ale może faktycznie ta mięta jak radzi Bea? widzę ją w pastelach!!
OdpowiedzUsuńchyba jakiś kolorek, bo biała byłaby chyba nieefektowna ....
Usuńladna jest taka naturalna ,ale skoro ma dostac kolorek glosuje za wyblaklym turkusem albo takim brudnym turkusikiem
OdpowiedzUsuńhmmm, nie myślałabym, ze taki obdrapaniec Ci się spodoba :)))
Usuńnasza skrzynia tez nie jest odnwiana ,tylko wyczyszczona i zostawiona taka jak jest z niedoskonalosciami ,ktore sa swiadkami czasu i z rdza na okuciach:P ........................dlatego nie robilismy z niej stolika bo szkoda, ma jeszcze bilet podrozny przyklejony brudny i zdarty ale nie ruszalam tego miejsca przy czysczeniu:P........buziaczki poranne:****
UsuńTa wielka skrzynia, która stoi u Ciebie w salonie??? Świetna jest, bardzo oryginalna!:) Ale to chyba inna bajka, wiesz, jedzenia na niej nie kładziesz, no a tutaj, jak chcę jej używać, a chcę, mimo, że za dokładnie to ona nie waży, no ale chcę, więc muszę ją zrobić nieco bardziej "higieniczną".... :)))) Poza tym koloroterapia, wiesz.... ;)
UsuńChyba też wybrałabym jakiś pastelowy kolorek. Mięta brzmi bardzo ciekawie, a może blady róż?
OdpowiedzUsuńten róż też mi chodził po głowie, bo niby tak od razu wiem, ze turkus by mi pasował, ale potrzebuję jakiejś silnej dozy koloru, bo mi ciemne myśli się kłębią po głowie....
UsuńStawiam na turkusik:)
OdpowiedzUsuń:))) chyba już w przewadze :)
UsuńI ja głosuję za turkusem ;)
OdpowiedzUsuńOna teraz jest piękna:)
OdpowiedzUsuńtak, wiem, ale jakoś mało "apetyczna", czyli lifting konieczny :)))
Usuńsoczysta zieleń jakoś mi do takiej staruszki nie pasuje.
OdpowiedzUsuńZnowu nadajemy na podobnych falach. Też dostałam ostatnie starą wagę z kompletem odważników i zastanawiam się co z nią zrobić. Oczywiście jak już uda mi się ją doczyścić po kilkudziesięciu latach leżenia w piwnicy ;)
Ciekawa jestem na co się ostatecznie zdecydujesz. Może mnie to zainspiruje :)
rdza jest jakby stuletnia!! nie mam pojęcia jak to wyjdzie.....
UsuńB&W! :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńklasyka ;)
UsuńZdecydowanie miętka;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no ta miętka byłaby ożywcza...
UsuńWow, jaki wiekowy skarb...:) Widzę ją w pastelach... Oj, ciekawi mnie bardzo jaką sprawisz jej metamorfozę...:))
OdpowiedzUsuńnie napalam się na efekt, bo to twarda....rdza do przetrawienia ;P)))
UsuńZostawiłabym taka jaka jest ale ja lubię zniszczone rzeczy naznaczone patyna czasu! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Rose
:))) Ładna jest, tylko chcę ją troszkę bardziej użytkowo wykorzystać niż dekoracyjnie, no więc przyda się odświeżenie ;)))
Usuńpozdrawiam serdecznie Rose, chyba po raz pierwszy :)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMialo byc, ze lubie takie klamoty hehe. Ciekawe jak by sie prezentowala po usunieciu rdzy...
OdpowiedzUsuńoj chudzinka by z niej została, bo rdza wręcz stuletnia ;P
Usuńwow...boska jest!!!:)
OdpowiedzUsuńja bym postawiła na miętę lub turkus:)))
buziak i powodzenia!
chyba będzie dogrywka między miętą i turkusem....
UsuńTrudno stwierdzić bo tak nie wiele jej pokazałaś, ale w takiej obdrapanej mięcie może byłoby jej do twarzy...cokolwiek wybierzesz na pewno będzie rewelacja...masz do tego rękę :)
OdpowiedzUsuńoj, bo na razie nie ma co pokazywać, obdrapaniec :P
Usuńkonieczna renowacja, bo chciałabym jej jeszcze używać ;))) a nie wyobrażam sobie jedzonko ważyć na takim klamocie, hihi ;)))
Zdecydowanie miętka :-) Oby tylko udało się wymieszać kolor. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhmmm...no właśnie....zielony z niebieskim??????
UsuńKochane, waga już wyszorowana i wstępnie odrapana z luźnej rdzy.... ciężki orzech do zgryzienia.... czekam jeszcze na sugestie co do koloru, jutro raniutko lecę po farbę, bo terapia kolorem na gwałt potrzebna!!!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńładna tak naturalna, ale gdybym miała, ja sobie pomalować, to chyba byłaby ....
OdpowiedzUsuńChyba miętowa....tak miętowa.
OdpowiedzUsuńTeraz tez wygląda ładnie,oryginalnie:)
oj, miętowo, miętowo.....
UsuńNie bede oryginalna.. Glosuje za mietą:)))
OdpowiedzUsuńSkad wytrzasnelas takie cudo? Zazdroszcze! Nawet z tą rdzą bardzo jej do twarzy:)
Kochana, w piwnicach rodzinnych kryją się nie lada skarby :))))
Usuńaaaaa :)
Usuńniestety zawartość moich rodzinnych piwnic spłynęła w 2007 roku razem z wielka wodą.. bywa ;)
Miętowo-biały! I jakieś drobniutke akcenty czarne! A jak dla mnie, teraz wygląda cudownie... uwielbiam starocie! kocham starocie! Na wagę poluję już długo i jeszcze nie trafiłam na tą idealną :) Tzn tak naprawdę wogóle nie trafiłam :) Gdyby wszyscy sąsiedzi pozwolili mi poszperać po ich piwnicach... ah marzenia :)
OdpowiedzUsuń:D szturmem weź ;))))) albo przekup ich jakąś chińszczyzną :)))
UsuńTaka kombinacja kolorystyczna jest wielce kusząca ;))))
to ja na przekór tej mięcie i innym, ale nie wczytywałam się zbytnio,jakie kolory dominują może taki old skoolowy kremowy, taki mocny, jak kiedyś był w siermiężnej komunie, jak postało coś plasticzanego długo to się taki kolor robił, mam młynek do kawy właśnie w takiej barwie ;))
OdpowiedzUsuńpoza tym jeszcze mam w głowie stary złoty, miedź, róż blady albo kolor dominujący u Ciebie w kuchni, a może jakaś blada emalia w kolorze błękitu z mlekiem... no!
to na razie ;))
uściski!
Taki kremowy to ona ma teraz ;))))) I moje radyjo stare też jest w tym komunowym plastiku :) Jako jeden stary rupieć w kuchni byłaby ok, ale jak takich rupieci się nazbiera, to potem trochę klimat zbyt muzealny się tworzy, a tego chyba nie chcę :))
Usuńcudna ! j bym nie malowała ,mam podobną tylko niebieską ,może kiedyś pokażę ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
lakierem ewentualnie bezbarwnym ;) ,a jak już to turkusik ;)
UsuńPokaż swoją proszę :))))
Usuńoki postaram sie jak najszybciej ;)
Usuńno się zapowiada...
OdpowiedzUsuńmnie po głowie krąży biały, czarny, srebrny , hmmm?
czekamy:)
pozdrawiam,
Marta
srebrny ciężko zrobić, bo malowany zawsze wygląda szaro.....
UsuńJa chyba stawiałabym na klasykę, czarno- biała z domieszką srebra. A jak kolor to pastelowy niebieski, pastelowy turkus, jakieś pastele na pewno. Ale pewnie już podjęłaś decyzję ? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnie, jeszcze się zastanawiam...
Usuń:)
ciekawe na czym stanęło?
OdpowiedzUsuńjeszcze na niczym..... jadę po farbę.....
UsuńAle pieknosciami Cie obdarowuja :-)Jak ja pomalujesz to kapletnie zmieni efekt, ja to bym sie bala :-)A czy masz zamiar ja cala przemalowac czy tylko w czesci?(np tylko dolna czesc) Bialy zawsze pasuje, ale ostatnio tyle tej bieli wszedzie ,ze monotonna sie staje a ja kolorow to troche sie boje w uzyciu.Chyba wiele nie pomoglam :-) Ciekawa jestem jaka decyzje podejmiesz :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam bardzo dużo białego i derwna naturalnego w kuchni, więc taki kolorowy kontapunkt się przyda ;P
UsuńJesli w radosnym wiosennym kolorze, to mieta. Ja lubie taka zielonkawa naturalana patyne :)))
OdpowiedzUsuńUsciski :***
ja uwielbiam pastelowy błękit,ale widzę, że nie ma go w zestawie więc może mięta tak jest w pastelach i ostatnio też maluję kilka rzeczy tym kolorem :-)
OdpowiedzUsuństawiam na turkus ! :)
OdpowiedzUsuńOj, teraz chyba turkus wyszedł na prowadzenie.......
OdpowiedzUsuńja bym wybrała zieleń:)
OdpowiedzUsuńzielona też mi chodziła po głowie, łech, coś wybrałam i pomalowałam ;)
Usuńhmmm trudny wybór... wybrałabym chyba turkus:)
OdpowiedzUsuńoj trudny.... ale już klamka zapadła, waga schnie i wygląda....inaczej ;)
Usuńmoże turkus z taką przecierką ciemną?
OdpowiedzUsuń:))) kusząco..... :))
Usuń