DziSiaJ friDay, VenDredi, PiąteK!!!! No a czemu się tak cieszę, sama nie wiem, jeszcze trzy dni temu biadoliłam, że nie dam rady dłużej wysiedzieć na kanapie, a teraz biję na alarm z powodu week-endu... ;P Cała ja :)
Jeszcze wczoraj tez byłam pewna, że jutro zniknie większość świątecznych dekoracji z mojego domu. A teraz? Jak patrzę na te światełka i pogodę za oknem, to zastanawiam się, czy jak ich nie zwinę, to nie spadnie przypadkiem śnieg i nie zrobi się nastrojowo, a ja zostanę z....niczym ... więc sama nie wiem. Ta bliżej nieokreślona aura wprowadza mętlik i sprawia, że sama nie wiem, czy chcę zimy, czy może już wiosny. No bo i jedno i drugie jest teraz równie prawdopodobne. Zdam się na jutrzejszą pogodę i na swoje humory ;) Chociaż... w garażu stoi sobie taka jedna szafeczka, która woła do mnie niewinnie "mieszaj farbę , kochana!!", co zdecydowanie zmniejsza szanse na jutrzejsze porządki poświąteczne. Bardzo prawdopodobne natomiast jest, że na dłuuuugie godziny zniknę chłopakom z pola widzenia, z lubością paplając się w....uwaga.....czarnej farbie ;P Zobaczymy ;)
Ta bombka jest ręcznie malowana w tradycyjne opolskie wzory kwiatowe. Podoba Wam się? Myślę o podobnych do sklepiku na przyszły sezon ;)
love
agnieszka
Kobieta zmienna jest :PP
OdpowiedzUsuńŚliczna ta bombunia :D
:)) dokłądnie :)
Usuńhaha Aga no to zdaj się na jutrzejszą intuicję :) no i pogodę!
OdpowiedzUsuńja jeszcze z tydzień zostawię choinkę...jakoś za wcześnie dla mnie na pozbywanie się jej... chyba jeszcze się nie nacieszyłam:)
bombka bardzo ładna!
no i te pojemniki... też bym taki chciała, więc poza lampionem poproszę też taki pojemniczek:):* buziak
no i ciekawa jestem co Ty tam zmalujesz na czarno - jak zrobisz to pokazuj koniecznie:)
Usuń:))) z malowania nici, ale może jutro...
UsuńCieszę się, ze pudełeczka przypadły Ci do gustu, są niezwykle uniwersalne, ozdobne i użytkowe jednocześnie ;))
ściski***
jaka piekna komoda i wszystko co na niej jest:P ja wczoraj pochowalam swiateczne deco ,a w niedziele rozbieram choinke ,,,,,,,,,,,,,a co do pogody hmmmmmmmmmm sama nie wiem,temperatury mi nawet odpowiadaja,ale skladam reklamacje do nieba o slonce,ciagle tylko czarne chmury juz od tylu dni ciemnosc panuje.................bombka jest pieknie wykonana:P
OdpowiedzUsuń:)) dziękuję kochana:)) a mi się póki co nie udało nic posprzątać....ale to nic, może i dobrze, poleżą jeszcze trochę.. ;))))
UsuńŚliczne te puzderka szklane :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie cuda :)
Maluj, maluj, ja też lecę. Zamówienia czekają..
Buziaki
...marzenia się spełniają ;)
Usuńściskam Cię mróweczko pracowita ;))****
U mnie swięta w odwrocie:),Choinka sie posypała.....i koniec świąt zarządziła :)
OdpowiedzUsuńwidziałam Rozalio ;) piękna, duża choinka, ale najwyraźniej miała już dosyć stania w domu :)))
Usuńściski***
Pięknie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńi bombka cudna :)
Dziękuję Elle :)
UsuńDokładnie tak, pogoda iście jesienna choć kartki kalendarza pokazują inaczej!!! u mnie święta do poniedziałku;))
OdpowiedzUsuńBombeczki wspaniałe!!!
Miłego weekendu,
Ściskam;*
ba, wiosenna!!! jak w marcu, dzisiaj świeci słońce i wiatr wieje, jakby miał wiosnę przywiać... ;)
Usuńściskam mocno***
U mnie świąteczne ozdoby będą do końca stycznia:) 3 dni pracy za nami a mi się już marzy dłuższy urlop hehe :P
OdpowiedzUsuńo, to ja też chyba jeszcze zostawię....
Usuń***
W pierwszej chwili pomyślałam, że to pisanka, hehe :)
OdpowiedzUsuńJa nie sprzątam choinki i światełek, niech stoją. A co! Chciałam kupić sobie hiacynty, ale chyba wszystkie wykupiliście przed świętami :)
Miłego malowania szafeczki! Ja też mam pewien pomysł na weekend...
:)) no tak, bo na tym zdjęciu przypomina pisankę bezbłędnie ;))))
UsuńJa też zostawiam w takim razie, chyba jeszcze nie czas...Ściski****
Nice agnie, your pics are great as always. Love the glass boxes, nice!. I am glad I met you on the internet. Your blog is one of my favourites!
OdpowiedzUsuńSweet Greet Martine.
Martine, thank you :) This boxes I made by myself :)) And I'm so proud of them ;)))
UsuńHugs my friend****
Ja też jakoś nie mogę pożegnać się ze światełkami, więc też wszystko zostawiam jeszcze na kilka dłuższych chwil:)
OdpowiedzUsuńI u mnie jeszcze zostaną, tak postanowiłam ;))))
UsuńKochana,ja już też myślę o spakowaniu ozdób do kartonów.Ale to jeszcze za chwilę,przynajmniej do Trzech Króli...
OdpowiedzUsuńSzkatułki w wersji maksi są rewelacyjne i dają dużo większe pole do aranżacji,aniżeli te Nasze malutkie :) Jezuuu,coś czuję,że jak ruszysz ze sklepikiem to nie jedną tygodniówkę u Ciebie zostawię...
Czekam na efekty weekendowego malowania.
Uściski.
No i ja jednak zostawię jeszcze na chwilę....może jednak spadnie śnieg i zrobi się zimowo ;)))
Usuń:) Ja też czekam niecierpliwie na tą chwilę ;)))
Nie, no już chyba przegięciem będzie jak po raz n-ty napiszę, że boxes są obłędne... :-) Do tego cudnie wyglądają z lampkami i bombkami - nie chowaj ich jeszcze. Bombka rzeczywiście precyzyjnie wykonana, aczkolwiek nie w moim stylu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na efekty pracy "tfurczej" :-)
Kochana pięknie dziękuję ;))) To cudny komplement, który bardzo mnie motywuje :)))
Usuńściskam mocno*****
a! i nie schowam jeszcze, zostaną póki co...;)
UsuńMam nadzieję, że jak już skonczysz zabawę z farbą to pokażesz co poczyniłaś. ;)
OdpowiedzUsuńBombka jak dla mnie bardzo ładna, lubię takie "ludowe" ozdoby.
:***
się rozumie...tylko małe komplikacje wystąpiły i nie wiem, czy mi w ogóle cokolwiek z tego wyjdzie... :((
UsuńJa tam trzymam wszystko do oporu czyli do 2-go lutego, a co tam skoro zaczynam dopiero 24-go grudnia to zdejmuję zna Gromniczną :)) więc spoko możesz jeszcze poczekać ;)))
OdpowiedzUsuńjeść nie woła
buziaki!!
No i ja też się w końcu zdecydowałam jeszcze poczekać z pudłami, parę dni przynajmniej :)))
Usuń****
oj też tak mam ze już mnie te ozdoby czasem zaczynaja wkurzac i zwinęła bym wszystko,tym bardziej ze do magii to mi zdecydowanie sniegu brakuje!!!!!!!!! szkoda ,że już po Świętach,ja cały czas chętnie wracam i nadrabiam oglądanie blogowych wystrojów,szczęśliwego nowego roku :))
OdpowiedzUsuńwitam Cię serdecznie u siebie ;)))) dzisiaj mam odwrót od chowania, zostawiam jeszcze ;))) ale nie wiem na jak długo, hihi ;))
UsuńSzczęśliwego i pełnego pomyślności dla Ciebie również !!:)
a my dzis kurujemy sie i świetczene ozdoby dodaja nam usmiechu na twarzy ale niewykluczone, że jak wyzdrowiejemy, wszystkie czerwone dodatki znikna w pudle w piwnicy na długie miesiace ...
OdpowiedzUsuńoj, choroba nie sprzyja krzątaninie, kurujcie się spokojnie, tym bardziej, ze za oknem dziś baaardzo nieciekawie ..
Usuń:)))
Mam dokladnie ten sam dylemat...;) dzisiaj chcialam pozbyc sie choinki, tzn. wystawic ja na balkon ale szkoda mi jej jeszcze i lampeczek.. Bombka cudna, pomysl, pomysl... No a po szklane pudeleczka to pewnie i ja za jakis czas sie zglosze kochana;))))
OdpowiedzUsuńBuziaki!
P.S. Co do naklejek to zapraszam, pomyslimy razem. Jakby co to pisz, a ja pomysle nad kilkoma wzorami, moze i cos sama zaproponuje, wena wraca;)))
:)))dzięki:))
UsuńBombka jest śliczna! W tym roku kupiłam po raz pierwszy bombkę w ludowe wzory i mam zamiar je kolekcjonować. Też mam mętlik w głowie a propos pogody, wystroju wnętrz. Za tydzień ma być znowu zimno! Ale sądzę, że w połowie stycznia zacznę delikatnie zmieniać wystrój i chować czerwony kolor, którego ostatnio u mnie bardzo dużo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! Postanowiłam też niczego nie przyspieszać, czas tak szybko płynie, że niebawem znów będzie wiosna, ale dopiero były święta i tym trzeba się jeszcze cieszyć...
marta
dokładnie, dni mijają bardzo szybko... więc nie będę też się spieszyć...
Usuń:))