Dzień dobry!!!!!!
No Kochane mięta wygrywa, na drugim turkusik, ale to wcale jeszcze nie jest przesądzone ;))) Jak widać farba wciąż biała, więc jeszcze się nie zdecydowałam. Było już małe śniadanko, jest trochę zieleniny w wazonie dla poprawienia nastroju i jest to, co najważniejsze dzisiaj, czyli TA waga, farba i pędzel....
Ciągle nie wiem jak zrobić, żeby odnowić linijkę z cyferkami, no wiecie, tą z podziałką wagową... kombinuję....
Dopijam herbatkę i biorę się za malowanie :)) Jakby jeszcze jakieś pomysły na kolor, to śmiało, barwniki jeszcze czekają... ;)))
No Kochane mięta wygrywa, na drugim turkusik, ale to wcale jeszcze nie jest przesądzone ;))) Jak widać farba wciąż biała, więc jeszcze się nie zdecydowałam. Było już małe śniadanko, jest trochę zieleniny w wazonie dla poprawienia nastroju i jest to, co najważniejsze dzisiaj, czyli TA waga, farba i pędzel....
Ciągle nie wiem jak zrobić, żeby odnowić linijkę z cyferkami, no wiecie, tą z podziałką wagową... kombinuję....
Dopijam herbatkę i biorę się za malowanie :)) Jakby jeszcze jakieś pomysły na kolor, to śmiało, barwniki jeszcze czekają... ;)))
Miłego Dnia :)
love
agnie szka
hej Agusiu:*:)
OdpowiedzUsuńmmmm ale mi smaczka narobiłaś takim śniadankiem! super, że mięta wygrała:)
trzymam kciuki za malowanie:D już sobie wyobrażam jakie cacko z niej zrobisz. rozumiem, że już oczyszczona?
a co do linijki to kurcze nie mam pojęcia, ale wiem, że wpadniesz na jakiś genialny plan...
a co Ty dziś u mnie taka małomówna? jak nigdy!
buziaki i dobrego dnia
bo w biegu Kochana :*
Usuńno i zrobiłam się głodna, tak u Ciebie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia Aga!
I Tobie też życzę :))) Dobrze w lodówce czasem mieć francuszczyznę ;)
Usuńmmmmmmmmmmmmmm takie sniadanko:P................ja tak sobie jeszcze myslalam ,ze taki blekit ale taki hmmmmmmmm nie doslowny tez lanie ,albo brudny roz :P
OdpowiedzUsuń....nic nie powiem ;)
Usuńjestem ciekawa co z ta waga,malowalas juz:P***
Usuńja je tak sobie wyobrazalam w liczbie mnogiej i kazda w innym kolrku:P.....kurcze odbija mi na starosc.........buziaki:**
wiosnę czuć jakoś w powietrzu... jeszcze pewnie w lutym śnieg spadnie, ale póki co kolor pilnie poszukiwany :))) I to w ilościach hurtowych!!!!!!!
UsuńTak, już pomalowana i nawet obfocona :))
Muszę skoczyć na pocztę, potem napiszę posta :)))))
Kochana,kusisz rogaliczkami,kusisz :)
OdpowiedzUsuńNie zabrałam słowa w sprawie wagi, ale myślę,że mięta to jest to! Taki jeden pastelowy akcent i od razu zrobi się weselej.
Pozdrawiam cieplutko.
....cóż, mięta jednak musi poczekać... ;))))))
UsuńŚniadanie marzenie! :))) Miłego malowania :*
OdpowiedzUsuńAle sniadanie!
OdpowiedzUsuńwaga czerwona tez by była sliczna :)
Oj tak, czerwona byłaby też świetna.
Usuń:*
Czekam z niecierpliwoscia, na rezultaty Twojej pracy :-)
OdpowiedzUsuńZ linijka sobie poradzisz ...jestem pewna i trzymam kciuki.
Usciski ***
Linijeczka jakoś wyszła ;P Baaaaaardzo neonowa ta moja waga jest teraz :)))
Usuńjuz nie mogę sie doczekać jak będzzie sie prezentowac :))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPyszności z ekranu podkręcają apetyt na maksa, mniami:))) Z Twoimi zdolnościami i wyczuciem smaku napewno waga będzie genialna!- czekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńoch, dziękuję za komplement :))) Już jest pomalowana i wygląda..........ciekawie ;P
UsuńTeraz to dopiero jestem ciekawa kolorku:))
Usuń;))))))
Usuńa ja leżę i się grypię :( dlatego nie zdążyłam zabrać głosu w sprawie wagi :) ale wybrałabym miętę z pewnych sentymentalnych względów , które mam nadzieję niebawem ujrzą światło dzienne ;) na razie pozostaje mi tylko łoże i radość z braku gorączki ;) ściskam ciepło
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro Kochana.... odpoczywaj. Mój synuś tez znowu w domu...
UsuńStety niestety nie jest miętowa ;P Mam nadzieje, że się spodoba, ja jestem zadowolona ;)))
Chociaż byłam za wersją naturalną, to po głowie chodziła mi właśnie mięta, jestem bardzo ciekawa efektu końcowego:)
OdpowiedzUsuń:)))) już ma kolorek :) ale nie miętowy ;)))
UsuńCzekam na efekt, ja swojej wagi nie przemalowuje, zostawiłem ja póki co w wersji naturalnej....
OdpowiedzUsuńAle może mnie skusisz kolorkiem :-)
Moja już wymalowana:)))))) Nie wiem, czy skuszę, ale na pewno wygląda inaczej ;)))
UsuńZa każdym razem jak widzę Twój nowy post to mam nadzieję, że tym razem będzie już o sklepie :)
OdpowiedzUsuńKiedy otwarcie? Kiedy? :)
chacha, zaraz po akcji z wagą może będzie zapowiedź i candy :))))
UsuńO, dziękuję ogromnie, to wspaniałe wyróżnienie, zaraz lecę zobaczyć ;)))
OdpowiedzUsuńPozdrwaiam :*
Mnie ostatnio prześladują złote drobne wykończenia... Może dodatek ze złota? Tak jak Twoje rogaliki na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńo kurka, to dopiero byłby fenomen w mojej kuchni :))))) złocony wagomierz ;)))
UsuńLubię miedź, jej odcień, jest troszkę czerwieni w tym złocie wtedy :))
ściski**
Dzień dobry dziś;)) zapewne waga pomalowana?! ciekawa jestem efektu, na pewno zachwycający;)
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka, ściskam;*
zachwycający....no cóż, nie nazwałabym tak tego, ale sama zobaczysz ;)))) po południu, bo jeszcze musze co nieco pozałatwiać ;)))
UsuńCiekawa jestem na czym stanęło i jaki kolor docelowy waga otrzymała :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja już po drugim śniadaniu :-)- mniam, mniam. a jak malowanie?
OdpowiedzUsuńKochane, waga już gotowa :)))) pościk po południu, do zobaczenia :*
OdpowiedzUsuń