Mam jeszcze jedno postanowienie na ten rok - przyłożyć się wiosną do ogrodu i warzywnika, a może nawet nie tyle wiosną, co w sierpniu i wrześniu, żeby jak najwięcej słoików pojawiło się na półkach na takie dni jak dzisiaj. Sypie, jest gdzieś koło 0 stopni, więc wilgoć wchodzi za kołnierz, nawet pies niechętnie wychodzi... A w mojej spiżarce brakuje słoiczków z owocami i sokami, nie mam kompotów, bo jakoś nie zadbałam o to...no i teraz żałuję, bo marketowe produkty kłócą się z moim sumieniem żywieniowym.
Chyba cały styczeń tak będę planować co jeszcze w tym roku zrobię inaczej i przede wszystkim lepiej :) Dobrze mieć dobry plan, nieprawdaż? A do tego idealnie sprawdzi się spersonalizowany kalendarz ścienny, takie małe DIY na taki dzień jak dziś :)
Tył kalendarza to połowa segregatora. Ja przemalowałam go jeszcze na biało :)
Kalendarz napisałam sama, używając moich ulubionych czcionek. Zaznaczyłam ważne wydarzenia w tym roku, urodziny i święta. Potem drukarka, dziurkacz, no i gotowe :) Z jakiegoś starego kalendarza wzięłam tylko jeszcze okienko do zaznaczania aktualnej daty :)
Kalendarz zawisł w kuchni (z tyłu zrobiłam dziurkę do powieszenia). Teraz jeszcze można dopisywać w krateczkach plany, plany, plany... ;P
Chyba cały styczeń tak będę planować co jeszcze w tym roku zrobię inaczej i przede wszystkim lepiej :) Dobrze mieć dobry plan, nieprawdaż? A do tego idealnie sprawdzi się spersonalizowany kalendarz ścienny, takie małe DIY na taki dzień jak dziś :)
Tył kalendarza to połowa segregatora. Ja przemalowałam go jeszcze na biało :)
Kalendarz napisałam sama, używając moich ulubionych czcionek. Zaznaczyłam ważne wydarzenia w tym roku, urodziny i święta. Potem drukarka, dziurkacz, no i gotowe :) Z jakiegoś starego kalendarza wzięłam tylko jeszcze okienko do zaznaczania aktualnej daty :)
Kalendarz zawisł w kuchni (z tyłu zrobiłam dziurkę do powieszenia). Teraz jeszcze można dopisywać w krateczkach plany, plany, plany... ;P
życzę lepszej pogody
love
agnieszka
śliczne i praktyczne DIY! No i łatwe do wykonania :) Ostatnio jak czytam Twoje posty, to sobie myślę, że chyba się jakoś telepatycznie wyczuwamy, bo robimy podobne rzeczy w tym samym czasie:) Ja też się dzisiaj "przeprowadzałam" do nowego kalendarza ściennego, wpisując wszystkie ważne dla nas daty. A teraz może jeszcze plany podopisuję ;)
OdpowiedzUsuńto miło :)) zawsze na czasie :)))) nie ma jak to porozumienie bez granic, kochana ;)
UsuńŚciskam serdecznie***
Aguś u nas dziś cały dzień leje i leje... i jest tak mokro i tak jak mówisz wilgotno, że aż się odechciewa wszystkiego nawet spacerów z psiakiem...
OdpowiedzUsuńkalendarz świetny - ale Ty masz pomysłów w tej swojej główce:))) brawo!
ja też planuję wydrukować sobie jakiś:)
w tym roku na pewno się postarasz i wyczarujesz kompociki na przyszłą zimę.
ściskam ciepło i dobrej niedzieli:*
u nas śnieg, nawet już trochę napadało. Ale tak jakoś nieprzyjemnie jest i marzę o jakimś domowym jedzonku, a nie ryżu z torebki.... ;P
UsuńOsobisty kalendarz to rewelacyjnym pomysł:))
OdpowiedzUsuńZrobię sobie taki !! Czy możnaż wiedzieć jakiej czcionki użyłaś do pisania nazw miesięcy???
P.S.
O zapasach na zimę i ja dzisiaj pomyślałam:)) Postanowiłam w przyszłym roku zadbać o to żeby w zamrażarce były w woreczkach sezonowe warzywa: brokuł, kalafior, brukselka, fasolka... o ile łatwiej potem przygotowywać smaczne zupki jarzynowe czy dusić warzywka na parze zamiast kupować ohydne mrożonki na wpół roztopione.
Pozdrawiam Patti
dokładnie, o tym dzisiaj myślałam, w tym roku postaram się bardziej...
Usuńczcionka w napisie miesiąca to: 1942 report :)))
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny :*
Swietny pomysl i wykonanie!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńAch te noworoczne plany...żeby tylko dotrzymać słowa ;-)
OdpowiedzUsuń....dokładnie....z tym już gorzej...
Usuńpozdrawiam **
Ps.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na DIY
cudo
OdpowiedzUsuń:))) pozdrawiam :)
UsuńSwietny, lubie ta czcionke:))))
OdpowiedzUsuńmoze jak znalazlaby sie chwilka to sie pokusze:)));))
Buziaki Agus, milego wieczorku:)
I Tobie też miłego***
UsuńFantastyczny pomysł!!
OdpowiedzUsuńszczęśliwego!!!
dzięki :)) I Tobie rownież szczęśliwego ;)
UsuńNo ja niestety sie lape coraz csesciej ze nie planowac mialam a planow kilka by sie znalazlo ale nie uwazam tego jako postanowienia...przetwory moje marzenie, ale nie plan...niestety, ale tobie zycze by sie spelnilo. Kalendarz wspanialy!!!
OdpowiedzUsuńSciskam:*
moje plany też są luźne, bez przymusu, nie rozliczam się zresztą z końcem roku, więc nie robię sobie wyrzutów potem jak coś się nie uda realizować. O postanowieniach też chyba pisałam u Ciebie - mam podobnie ;)
Usuńściskam serdecznie****
fajniutko! im prościej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńwolę za bardzo nie planować naplanuje, naplanuje a wyjdzie jak zwykle :))
a przetwory robią mama i teściowa- w sumie to też mama? oki przeginam, idę po apap :))
oj, apap w ruchu... no wiesz, mama, ale męża :) u mnie tak dalece posuniętej zażyłości raczej nie ma... ;P Natomiast mama, czyli moja rodzicielka ;P, też coś tam zawsze zrobi, ale to, co ona lubi...
Usuńa co do planów - kochana, wystarczy się nie rozliczać i wtedy planowac można do woli ;P))))
podoba mi sie pomysl na kalendarz,nie wieszam w domu kalendarzy bo to co sprzedaja w sklepach to jakis koszmar ale taki chetnie bym powiesila sobie w kuchni :P.............a tutaj ciagle na plusie ,pochmurno i pada sobie od czasu wiec dalam sie poniesc w ten likendzik i kupilam buty na wiosnne :P nawet struszkowi sie podobaly i nie pytal ile kosztowaly hiii i dobrze bo wcale nie byly z wyprzedazy
OdpowiedzUsuńświęte słowa- to co w sklepach widzę to koszmarki jakieś, mój syn dostał w zeszłym roku w przedszkolu kalendarz ze swoim zdjęciem - nie dość,że ogromny, na pół ściany, to ....no cóż, dostałą go babcia, przynajmniej ona się cieszy ;P
Usuńzakupy zawsze poprawiają humorek ;) a staruszek pewnie docenił, ze żonka uśmiechnięta ;))) i o cenę nie pytał ;)
Ale super pomysł! :) Szkoda, że nie mam wolnego kawałka ściany do zrobienia takiego kalendarza. Pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuń:))) to może na biureczko??? oprzeć o ścianę ;))
Usuńpozdrawiam :)
Świetny pomysł na zrobienie kalendarza:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSuper Aguś, właśnie zastanawiałam się czy kupić czy zrobić samej, świetny pomysł podsunęłaś z tym kalendarzem, zapiszę sobie wszystkie urodziny, imieniny, bo kompletnie nie mam pamięci do dat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :*
zdecydowanie zrobić - to, co sprzedają jest jakieś przerysowane i albo strasznie duże, albo zbyt kolorowe. Można tez zrobić ze zdjęciami małej :)) też fajnie by wyglądał, tylko nie wiem w jakim programie by to trzeba zrobić....
Usuń***
PS: a gwiazdkę widziałaś??
Widziałam, ale za drugim razem jak weszłam bo za pierwszym przyglądałam się Twojemu dziełu :)
UsuńDzisiaj będę działać z kalendarzem bo mój M już płacze, że kalendarz się skończył ;)
Zmykam z Zosią do biblioteki na zajęcia :)
Bardzo fajny pomysl na kalenadarz :))) U mnie wszystko zazwyczaj jest spontaniczne. Nie planuje, poniewaz jak nie spelnie swoich postanowien to mam zly humor i wyrzuty ;)))
OdpowiedzUsuńUsciski
Ja już za stara jestem...no i muszę sobie nie dość, ze zaplanować, to jeszcze zapisać ;P co by nie zapomnieć ;)))
Usuń***
super pomysł :) prostota i piękno ♥♥♥
OdpowiedzUsuń:))
UsuńEch...pozostaje mi tylko westchnąć w zachwycie.Po raz kolejny zaskoczyłaś mnie swoim pomysłem!!!
OdpowiedzUsuńUściski.
proste do wykonania :)))
Usuńściskam****
Świetny pomysł!wykorzystam!:)))
OdpowiedzUsuńcieszę się :)))) i dziękuję :)
Usuńświetny pomysł , i super wygląda :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :))))
UsuńSuper ten Twój kalendarz! Ja już zakupiłam nowy, ale w przyszłym roku napewno skorzystam z pomysłu - zapisuję na kompie w folderze "inspiracje" :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńo fajnie, że się spodobał. Ja jakoś nie kupuję kalendarzy, potem zawsze byle co wieszam, bo bez kalendarza na ścianiew kuchni jakoś trudno się żyje ;P Na a teraz , zeby byle czego nie wieszać, to zrobiłam, żeby było i praktycznie i przyjemnie dla oka :)) zachęcam :)
UsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńi prosty!!
Usuń:)
I ja się dopiszę do tych achów nad fajnym pomysłem z kalendarzem!
OdpowiedzUsuńOgródka zazdraszczam, bo po 20 latach mieszkania na wsi mam do ogródka-warzywniaka miłość wrodzoną. Teraz niestety to tylko ziołową hodowlę parapetową uprawiam, znaczy zioła typu bazylia, tymianek itd, żeby nie było że coś tam :D :*
dziękuję za Twoje ach :)))jest nieocenione :))) Miasto...no tak, rozumiem. ale za to masz inne atrakcje, których ja z kolei zazdraszczam... A po warzywka gdzieś można w sezonie skoczyć do gospodarza i potem słoiki i zamrażarka :))) ale co ja tak, jakbym ameryke odkryła... ściskam mocno****
UsuńA i tutaj wkleję Ci odpowiedz w sprawie sałatki, żebyś nie musiała kukać do mnie co jakis czas, sprawdzać czy jest odpowiedz hihi
UsuńWięc możesz spróbować soczewicę czerwoną, albo puszkowaną fasolę białą, ale o ile kiedyś robiłam sałatkę z soczewicą to przy fasoli nie jestem pewna czy będzie to dobrze smakować. Tutaj masz przepis na sałatkę z soczewicy, fetą i suszonymi pomidorami: http://kuchennybajzel.blogspot.co.uk/2012/10/saatka-z-soczewicy-serem-i-pomidorami.html
Dziuby *
SUPEROWY TEN KALENDARZ;-)))BRAWO ZA POMYSŁ;-)))POZDRAWIAM.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie :)) pozdrawiam
UsuńPiękny kalendarz. Życzę wytrwałości w postanowieniach:)
OdpowiedzUsuńoj, będzie trzeba się mocno starać.. ;))))
Usuńdziękuję :*
Czesc Agnieszko,ogrod to swietna sprawa, praca razem z wypoczynkiem a swojskie sloiczki sa takie dobre.Ale w zeszlym roku udalo mi sie tylko zrobic dzem z cebuli i dzem z ostrej papryczki..w tym roku tez musze sie lepiej zmobilizowac :-)
OdpowiedzUsuńKalendarz jest super!
Pozdrawiam serdecznie!
Hej Grażynko :) A ten dżem z papryki z cukrem????? Na słodko???? Ciekawe, czy nam się uda zrobić więcej słoiczków w tym roku ;P
UsuńKurcze, robilam taki ze dwa lata temu! Tylko gdzie on jest???
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedl Twoj, jest taki zpersonalizowany, ze tak powiem. Cala Ty! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
Hej ;)) To fajnie, wcześniej gdzieś widziałam coś podobnego, może to i u Ciebie było... ;)))
Usuńściskam serdecznie***
TEN ROZBEBESZONY SEGREGATOR BOMBA!
OdpowiedzUsuńCHCE TAKI :)))
do dzieła :)))
UsuńDlaczego u Ciebie wszystko jest piękne? ...nawet kalendarz z segregatora :)
OdpowiedzUsuń:*
:)) oj, to cieszę się, ze się kalendarz spodobał ;))) Piękny, bo prosty i taki osobisty ;))
Usuńinspirująco .. pięknie .. wrócę na pewno :) Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńjak, miło, witam nową osóbkę :)) Asiu zapraszam serdecznie, wpadaj kiedy tylko możesz ;))))
UsuńSuper pomysł z kalendarzem!! Możesz robić sobie notatki!! Ja swój mam od Oli bardziej dla oka :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie skąd masz takie śliczne szklane szkatułki z poprzedniego posta??
Pozdrawiam
W.
witam :) miło, ze wpadłaś :)))
UsuńKochana szkatułki, pudełka, jak kto woli, to moje rękodzieło. Mam nadzieję, ze już niedługo ogaranę całą biurokrację i ruszę ze sklepem. Także zapraszam :))) Robię to i owo ;)
ściski***
Dziękuję za odpowiedz!!! Na pewno się zakręcę przy sklepie :)
UsuńCzekam z niecierpliwością.
Pozdrawiam
W.
What a wonderful idea! You are so talented.
OdpowiedzUsuńYour BLOG is GREAT!!
Xx
Thank you, I'm glad that you like it :)))
Usuńhugs**
Looks so good! It has a slightly industrial look that i like!
OdpowiedzUsuńxoxo
agnes
:)
Jesteś genialna! To chyba najlepszy pomysł na kalendarz jaki w życiu widziałam! :)
OdpowiedzUsuńNo i jest pięknie, a warzywniak dobra rzecz,ale u mnie na takim mądrym gadu gadu się kończy. U mnie moja zima stale się mnie pyta co ja latem robiłam:)Nigdy nie ma żadnych postanowień bo u mnie ta kwestia chwili, potrzeby i pomyślunku. Taka niezaplanowana jestem ale za to narwana i zapalona do wszystkiego co do głowy wpadnie. Ty to teraz z takim kalendarzem to nie zginiesz, hmm może i zgapię coo??
OdpowiedzUsuńBOMBA. uwielbiam takie rozwiazania.
OdpowiedzUsuń