Po eksperymentach fotograficznych została mi niezwykle oryginalna...lampa. Mimo, że lampa nie spełniła zadania, do jakiego została stworzona, to teraz dodaje mojemu salonikowi mocno loftowego charakteru i jakoś nie chcę się jej pozbywać. Podoba mi się :) Głównym argumentem jest fakt, że wreszcie mam przy czym szydełkować wieczorem!
Lampy są w sumie dwie, bo jedna mobilna, do przyczepienia gdziekolwiek, tutaj jako dodatkowe nastrojowe światło. No i stojaczek, taki rurkowy, któremu dałam małe gumowe stopki, żeby mi nie porysował podłogi :) Nie myślcie, że używam tych żarówek, o nie, to bagatela 150 Watt jedna :) Zresztą widać na jednym zdjęciu, jak pięknie odymiła się w środku żarówka, ale nie jest spalona. Zaraz wkręcę oszczędnościówki ;)
Miałam w planie zrobienie zimą sobie lampy z miedzianym i powiedzmy hydraulicznym akcentem ;), no ale niestety znalazłam sobie tysiąc innych zajęć, a ta powstała z konieczności :)) Miłośnikom loftów tez powinna się podobać ;)))
Lampy są w sumie dwie, bo jedna mobilna, do przyczepienia gdziekolwiek, tutaj jako dodatkowe nastrojowe światło. No i stojaczek, taki rurkowy, któremu dałam małe gumowe stopki, żeby mi nie porysował podłogi :) Nie myślcie, że używam tych żarówek, o nie, to bagatela 150 Watt jedna :) Zresztą widać na jednym zdjęciu, jak pięknie odymiła się w środku żarówka, ale nie jest spalona. Zaraz wkręcę oszczędnościówki ;)
Miałam w planie zrobienie zimą sobie lampy z miedzianym i powiedzmy hydraulicznym akcentem ;), no ale niestety znalazłam sobie tysiąc innych zajęć, a ta powstała z konieczności :)) Miłośnikom loftów tez powinna się podobać ;)))
Kochani, dziękuję Wam ogromnie za to, że zaglądacie, że zostawiacie komentarze i dodajecie mi otuchy. Dziękuję :*
Life is beautiful!!!
Udanej niedzieli:)
love
agnie szka
Lampa super, tez bym sobie zostawila:)) zdecydowanie nadaje pomieszczeniu loftowy charakter, surowo i pieknie wyglada:))
OdpowiedzUsuńusciski niedzielne:)
Wpisała się we wnętrze świetnie, rzeczywiście z loftowym charakterem, super, taka surowa, wyjątkowa. No i praktyczna a to też ważne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńteż myślę, że się całkiem nieźle wpasowała :)
UsuńLampa bardzo w moim stylu, tylko w moim mieszkaniu miejsca brak na nowe projekty, dziwnie ciasno sie robi...hahaha ;-)
OdpowiedzUsuńSciskam
:D dokładnie czuję to samo. Jakiś czas temu miałam przestrzeń, teraz ma graty ;)))
UsuńSłońce Ty nasze to cudeńko loftowe będzie mi się po nocach śnić! :)
OdpowiedzUsuńjest zaje... ;) wiesz o czym mówię
ale bym chciała mieć takie coś do szydełkowania hehe
oj przydałoby się, przydało
pasuje do Twojego domku:*
buziaki i dobrej niedzieli dla Was!
Kochana kawałek rurki, kabel, oprawka i parę śrubek.... ewentualnie mężulo jako siła robocza ;P
UsuńBardzo klimatyczna! Z checia przygarnelabym taka do mojego gabinetu:)
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli Agnieszko!
tak, ma takie warsztatowy look ;)) ściski**
UsuńAch!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzakochalam sie w tej lampie i wlasnie namawiam slubnego bysmy taka sobie zmjsrowali ale jak zawsze skonczy sie tylko na gadaniu ,ja chce taka lampe!!!!...............zawsze chcialam mieszkac w lofcie,hmmmmmmmmm,troche trudno moje mieszkanie przyrownac do loftu ale pomarzyc to sobie mozna haaaaa.........buziaki:****
OdpowiedzUsuńdawkuj man wiecej takich inspiracji bo sa wietnie:P
ha..no nieźle :))) ciekawa jestem, czy coś wykombinowaliście??? ale chyba na urlopie juZ jsteście, więc nie takie rzeczy Wam w głowie:))))
Usuńściski****
Witaj niedzielni :)) a ja też mam taką lampę ;)a nawet dwie, no prawie takie:)) zostały mi jako pamiątka po firmie i robieniu zdjęć :)) teraz służą mi do czytania ;) buziaki♥♥♥
OdpowiedzUsuńno własnie:)) nie ma to jak niepotrzebna lampa pseudofotograficzna...:))))
Usuńsuper lampa :)))
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
Ma swój urok, dokładnie tak jak napisałaś, z loftowym charakterem. :***
OdpowiedzUsuńbardzo orginalna ale musi pasowac do calosci.
OdpowiedzUsuńsliczne zdjecia
pozdrawiam serdecznie
Maggi
wiem, myśle, ze całkiem dobrze się wpasowuje do mojego wnetrza..:))))
Usuńdzięki******
Aga, jest po prostu świetna!!! Takie własne projekty cieszą najbardziej:), a ta loftowa lampa naprawdę super Ci wyszła!
OdpowiedzUsuń:))))))))))
UsuńAga, czy Twoja kreatywność ma jakieś granice?...;)))
OdpowiedzUsuńFajny, oryginalny pomysł, totalnie Twoje klimaty, podoba mi się :)
Buziaki!
:))) no...nie wiem ;P mam nadzieję, ze nie ;P)))
Usuńdzięki Maddie ***
Aguniu jest genialna, haha, widzisz czasem życie samo nas zaskakuje, na lampę ie miałaś czasu tym czasem jest mimo chodem;)) super, zostawiaj ją sobie śmiało!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
:))) czasem takie mimo chodem przetrwa dłużej niż jakiś wydumany mebel ;)))
Usuńściski***
Rewelacja. Stworzyłaś nowy trend :)
OdpowiedzUsuńSama bym taką chciała!
:D dobre ;P)))
Usuńściski***
No no no... jestem pod wrażeniem :) Gratuluję!
OdpowiedzUsuń:) dzięki :)
UsuńWiesz, coś z tą fotogenicznością jest ;D na artystycznym zdjęciu to nawet bałagan wygląda super! A stosu to szczyt wnętrzarskiego smaku ;D
UsuńSwietna! Mimo industrialnego charakteru ma w sobie lekkosc i wdziek:-)
OdpowiedzUsuńi niechcący masz ciekawą lampę!
OdpowiedzUsuńnajpierw nie chciało mi się jej chować, no i tak juz została ;))))
Usuńświetna lampa , fajny klimat mają te fotki ściskammmm
OdpowiedzUsuńi ja ściskam ** dzięki**
UsuńJa bym tez sie nie pozbyla takiej swietnej lampy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
;))
UsuńWow nietuzinkowe dzieło;)
OdpowiedzUsuńJednym słowem REWELACJA!;)
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie;)
marta
jest świetna, jesteś dla mnie przykładem jak zrobić coś niemal z niczego, i to w nietuzinkowym wzorze :), mnie się marzy lampa na drewnianym, starym statywie fotograficznym, nawet już sobie upatrzyłam taką jedną ;)
OdpowiedzUsuń