Powoli wchodzimy już w przedświąteczne dekorowanie domów. Osobiście bardzo lubię naturalne akcenty, a szczególnie cenię wszystko, co mieści się w mojej ulubionej kolorystyce, a kocham biel, beż, karmel, brąz, czerń.. No cóż, pastele są zawsze żeby podkreślić te główne kolorki :)
Tak więc szyszki po leżakowaniu w butelce doczekały się nowego życia :)
Do zrobienia takiego serca, potrzeba sporo...serca, bo duże szyszki są twarde i bez wiertła ciężko się z nimi uporać. Ale nie chciało mi się kombinować i poszłam na łatwiznę, co przypłaciłam odciskami na rękach. Ale warto było, bo efekt jest jak najbardziej satysfakcjonujący :)
Żeby taka ozdoba pasowała do wnętrza i do ludzi, którzy w nim mieszkają, żeby była powiedzmy osobista, to materiały, z jakich decydujemy się ją zrobić powinny być w zgodzie z naszymi upodobaniami. Kocham drewno, szyszki i patyczki, kocham ten kolor, i lubię metal, jego kolor i surowość. Stąd też cynkowany drut. Mógłby być też miedziany.
Typowo kobiece narzędzia pracy poszły w ruch. Dłutko z ostrym końcem, coś do obcięcia drutu (drut trochę sztywniejszy, żeby się serce nie wyginało), i jakieś narzędzie pomocne przy skręcaniu drutu...przyznam, ze palce są najskuteczniejsze ;)
Szyszki kolejno nakłuwałam mniej więcej w połowie wysokości, a potem na drucik...Przy trzeciej kawie widać było koniec...
Serducho można zawiesić, ale można też położyć po prostu na stole. To bardzo uniwersalna ozdoba. No i już taka świąteczna troszkę... ;)))
Tak więc szyszki po leżakowaniu w butelce doczekały się nowego życia :)
Do zrobienia takiego serca, potrzeba sporo...serca, bo duże szyszki są twarde i bez wiertła ciężko się z nimi uporać. Ale nie chciało mi się kombinować i poszłam na łatwiznę, co przypłaciłam odciskami na rękach. Ale warto było, bo efekt jest jak najbardziej satysfakcjonujący :)
Żeby taka ozdoba pasowała do wnętrza i do ludzi, którzy w nim mieszkają, żeby była powiedzmy osobista, to materiały, z jakich decydujemy się ją zrobić powinny być w zgodzie z naszymi upodobaniami. Kocham drewno, szyszki i patyczki, kocham ten kolor, i lubię metal, jego kolor i surowość. Stąd też cynkowany drut. Mógłby być też miedziany.
Typowo kobiece narzędzia pracy poszły w ruch. Dłutko z ostrym końcem, coś do obcięcia drutu (drut trochę sztywniejszy, żeby się serce nie wyginało), i jakieś narzędzie pomocne przy skręcaniu drutu...przyznam, ze palce są najskuteczniejsze ;)
Szyszki kolejno nakłuwałam mniej więcej w połowie wysokości, a potem na drucik...Przy trzeciej kawie widać było koniec...
Serducho można zawiesić, ale można też położyć po prostu na stole. To bardzo uniwersalna ozdoba. No i już taka świąteczna troszkę... ;)))
ściskam
love
agnieszka
Aguś słońce toż to raj dla oczu moich!:)
OdpowiedzUsuńpo pierwsze genialny baner no i to Twoje logo podziwiam:) agnethagwiazdkahome - śliczne!:)
szyszkowe serducho jest urocze! namordowałaś się chyba troszkę, ale efekt godny mistrza DIY, a wydaje mi się, że powoli w naszej blogowej wiosce królujesz w tym temacie kobietko:)
świetny kolaż i jaką Ty masz genialną klamkę! :) ściskam cieplutko
Dzięki An, cieszę się, ze mi się udało, bo długo jakoś w ogóle nie umiałam u góry zdjęcia wstawić...no ale się udało:))
UsuńWspaniały pomysł! Rewelacyjne wykonanie - baardzo przypadła mi do gustu ta dekoracja!
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się;)
UsuńOch,Agus,serduszko jest piękne! Włożyłas w nie tyle pracy,ale efekt był tego wart.Masz niebanalna ozdobe,zgodna z Twoimi,Waszymi upodobaniami
OdpowiedzUsuńNie powiem, trochę się namordowałam z tymi szyszkami, zżeby je podziurawić....no ale udało się:)))
UsuńŚciskam Cię mocno:)))
szyszowe serducho az cieplo sie zrobilo:P zaraz moje powyciagam i bede z nimi latala po mieszkaniu:P
OdpowiedzUsuńNo pewnie!!!dawaj!!;))
Usuńproste i genialne w swojej prostocie! super :*
OdpowiedzUsuńJak to mówią prostota pozwala na dużą kreatywność;))) cieszę się, że Ci się spodobało:))
UsuńSuper! Też mam pomysł na naturalną ozdobę świąteczną i może uda mi się ją pokazać na blogu za jakiś czas. Pewnie w weekend, bo w tygodniu niestety jest już ciemno jak wracam do domu.
OdpowiedzUsuńCudowne są u Ciebie detale, jak klamka na przykład. Antyk?
Rozumiem doskonale, dzień teraz jest wyjątkowo krótki. Pracujesz na pełen etat? Ja mam totalnie pokręcone godziny pracy, bo mam swój gabinet, więc zupełnie niobliczalne godziny pracy. Ale odpowiada mi to. Tylko że coś rok kiepski, tym bardziej, że już Ci kiedyś pisałam, tylko na działalności to niełatwa sprawa.... Klamka nie antyk, ot zwykła, stylizowana. Mam takie we wszystkich drzwiach, niby loftowe...;)) ale masz rację, detale to ważna rzecz.
Usuńściskam Cię mocno i czekam na islandzkie newsy:)))
Ależ śliczne! Chyba sprezentuję takie bliskiej osobie, taki ciepły jesienno-zimowy upominek. Uściski :*:)))
OdpowiedzUsuńDrui, to piękna rzecz na upominek. Tylko drucik musisz mieć taki sztywniejszy, bo szyszki są w sumie ciężki. Ja wzięłam trochę za cienki... i łatwiej nakłuwa się te modrzewiowe..
Usuń****
gratuluje pomyslu i zaparcia
OdpowiedzUsuńwidac, ze sie napracowalas!!
ubostwiam takie wydluzone serducha!
piekne fotografie!
usciski!
Dzięki amna:)) no nie powiem, namordowałam się z szyszkami...ale serducha coś ostatnio mi się zapodobały, no ijak się zabrałam, to nie było odwrotu:))
UsuńAch te Twoje...stare drzwi z klamka ;))) Serducho piekne, ale te drzwi...marzenie :***
OdpowiedzUsuńStare, ale jare;)))))))
UsuńŚciskam mocno*****
już czuć, wielkimi krokami nadchodzi :)
OdpowiedzUsuńW końcu połowa listopada. Pogoda typowo jesienna, ale już muszę kombinować wkładki do kalendarza adwentowego...także przygotowania przedświąteczne na spokojnie można już rozpoczynać. Potem robi się tak jakoś gorączkowo, a póki co wszystko można bez pośpiechu obmyślić;)))
UsuńŚciski Jo**
sliczne serduszko :-) i mnie chodzi po glowie jakis szyszkowy wianuszek.. bo leza sobiew koszyku i wolaja by sie nimi zainteresowac ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam..
Witaj:)) wiesz, pomyślałam najpierw, że Twoja nazwa to sentencja a propos tego serca i domu...;)))) A tu się okazuje, że mam nowego gościa u siebie:)))) bardzo się cieszę;) byłam też u Ciebie, ładnie mieszkasz, kącik bardzo przytulny:))
UsuńŚciskam**
Gratuluje kochana wyroznienia:)
OdpowiedzUsuńSerce z szyszek podoba mi sie niesamowicie:)) szczegolnie uroczo wyglada na klamce...bomba:))) i to na jakiej klamce...:)))))*
Dzięki i dzięki:))) ściski czwartkowe...ojej już czwartek, a tyle miałam Wam pokazać...to nic, co się odwlecze, to nie uciecze;P
Usuńale cudowna dekoracja!!!
OdpowiedzUsuńJa to nawet nie mam takich narzędzi w domu :)
Haha, a u nas to ja gwoździe wbijam;)) mężulo jest ewentualnie od zadań siłowych, szarpnąć, podnieść, otworzyć....:)))
UsuńŚciskam Aguś:)***
Super, uwielbiam takie dekoracje...natura ma więcej nam do zaoferowania niz sie wydaję...plus zdolne rączki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Dokładnie Justyś! Zresztą w skandynawskim stylu aranżacji zawsze jest dużo takich naturalnych dodatków, kamienie, patyki, mech, szyszki, kasztany....nawet grube pniaki zamiast stolików... kocham ten styl:))))
UsuńCieszę się, że Ci się podoba:)))
Ale ładne! Bardzo mi się podoba to serce. Może sama też spróbuję...
OdpowiedzUsuńŚmiało, tylko....rękawice by się przydały, bo przy dziurawieniu tych szyszek można się rozmyślić....łatwiej przekłuwa się modrzewiiwe:)))
UsuńŚciski******
Wspaniała dekoracja;) uwielbiam takie, sama natura...plus zdolne rączki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
O!! Jeszcze raz Ty kochana;)))
UsuńDzięki więc jeszcze raz:))) wyżej już odpowiedziałam...zajrzyj...
fajowe szyszkowe serce!
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że superowe;)))
Usuńrewelacja !!! ale się napracowałaś Kobieto :))ale klamka - mój faworyt - super !!! buziaki
OdpowiedzUsuńHaha, no dobre...klamki niestety zrobić nie umiem :))))
Usuńno to jestem zrozpaczona :)) niestety mam nowe drzwi i mój mąż nie przeżyłby zamiany klamek po 2 miesiącach:)tym bardziej ,że tu pozwoliłam mu wybrać - z małym nadzorem oczywiście :)) bo jakbym ja wybierała - to na pewno byłaby podobna do Twojej ;) buziaki
Usuń:))))
Usuńurocze serducho!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana:) zeszyty doszły:)))są śliczne, dzięki, strzelę dzisiaj foteczki i pokażę na blogu mojego słodkiego cukieraska;))))
Usuńpo prostu cudo!!
OdpowiedzUsuńdzięki za tego tutka, gdybym tylko dorwała tyle szyszek to bym sobie takie serducho skręciła...
nie sądziłam, że w Danii będzie taki problem z szyszkami...
pozdrawiam ciepło =)
Oj, nie doczytałam, że mieszkasz w Danii, a to niespodzianka:)) będę pamiętać ;)
UsuńMożna zrobić super serducho z giętkich gałązek, na pewno widziałaś... takie też mi się podobają, no ale nie będę robiła serduch z wszystkiego co mi wpadnie w ręce, bo nie nle miałabym potem co z tym robić...;)
Pozdrawiam***
Serducho wielce urodziwe...:)) Powieszone na klamce - perfekcja... Oj podziwiam Cię za te działania typowo! kobiecymi narzędziami...;)) Najważniejsze, że tworzysz to, co Ci serce dyktuje...:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
:)) no tak, lubię takie byle co...;)) Maddie , a te feminine accessoiries to właśnie przekornie dla Ciebie kochana:P a nóż widelec się przekonasz, hihi;)))
UsuńTyle serca w to włożyłaś, ja tam przy operowaniu z drutem od razu wołam mojego M, a co se będę paluszki kaleczyć ;)
OdpowiedzUsuńP.S. A klamka też zwróciła moją uwagę, fajna!
Pozdrawiam
Co zrobić, mój mężulo tylo do siłowych prac się nadaje, niestety jest bardzo niezaradny jeśli chodzi o odrobinę artyzmu i precyzji w takich pracach;))) no i tym sposobem ja jestem w tym domu od "prawdziwych" prac domowych, hihi:))
UsuńPiekne! Uwielbiam naturalne dekoracje swiateczne.
OdpowiedzUsuńDzięki:))) Ameli, jak u mnie jest trzecia w nocy, to która jest godzina u Ciebie??? No chyba nie środek nocy???
UsuńŚciskam**
Ja jestem dokladnie 4.5 godziny do przodu w porownaniu z czasem polskim:-))
UsuńWhat a great idea and you made such beautiful pictures!
OdpowiedzUsuńReally very nice. thanks for your sweet commend om my blog :)) Have a nice day!
Sweet greets, Martine.
Hi, thanks, you too have a sunny day :)))
UsuńAgus, przepiekne. Musialas sie namordowac, ale wyszlo cudnie. I ta klamka, I ta charakterna :) atmosfera w domku. Pieknie
OdpowiedzUsuńHaha, charakterna pozytywnie mam nadzieję;)
UsuńFusion House jest zachwycone :)) hahhaha..... super ...pierwsze serce ktore mi sie podoba....bo ja za sercami nie przepadam i co dostane jakies cudo w prezencie sercowe to do szuflady ....a takie to ja z ochota na klameczke bym zawiesila....:)))) buzka i milej soboty Agusia :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie:)) bardzo mi miło:))
Usuń♥
OdpowiedzUsuńPiękne
Sliczne serduszko :) Suuper :) Pozdrawiam jak i zapraszam jak bedziesz miala ochote i do mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny pomysł, taki z duszą ... magią ... dziękuję
OdpowiedzUsuńPiękne...
OdpowiedzUsuń