Witajcie!
Dzięki wielkie i ogromne za wszystkie komentarze!!!!
Buszując ostatnio po targu staroci wypatrywałam tego, co zapadło mi w pamięć po kilkudniowym świątecznym lenistwie z tabletem i przeglądaniu skandynawskich inspiracji. I doszłam do wniosku, że gdyby tak to targowisko pełne na pierwszy rzut oka rupieci, kurzu i rdzy, oczyścić ze starości, to uwierzcie, połowa z tych przedmiotów z powodzeniem odnalazłaby się na zdjęciach i stylizacjach pismaków wnętrzarskich, którymi tak bardzo się fascynujemy.
Jak to mówią:
to nie jest to co widzisz, tylko jak to widzisz!
Ale że nie miałam za bardzo czasu na szukanie, przeleciałam w tempie błyskawicy pakujących się już handlarzy
[tekst nie zawiera treści nieprzyzwoitych :P]
Iiiiiiii! No! zobaczcie !!!
m a r m u r o w e maleństwo....:)
-Ile?
- A ile Pani da? [tutaj następuje krępująca cisza...]
Dobra, daj Pani dychę, bo chcę się pakować,
a Pani tu drapie te młynki od kwadransu i nic.
:P
pic mój instagram |
Przyzaję, że poza wagą młynka, niewiele wskazywało na materiał, z jakiego jest wykonany, trzeba było użyć pazurka, ale widziałam co chciałam i się nie pomyliłam :P
Ten brązowy też wzięłam, za piątaka :)
Biały wysoki jest z Duki.
Miłego dnia! i do niedługo!
aga
własnie to jest najlepsze!!! mlynek cudny :-)
OdpowiedzUsuńjeszcze dwa dni migały mi przed oczami obrazki przedmiotów, którym można by z powodzeniem dać drugą szansę. I to nie byle jakich przedmiotów. Niektóre fakt, podniszczone, niekompletne, trzeba by im poświęcić trochę czasu, materiału czy umiejetności, ale mozna znależc i taką rzecz, którą wystarzcy porządnie umyć żeby mogła od razu wskoczyć na półeczkę, albo i do uzytku codziennego, jak ten mój młynek:))
UsuńDzięki, miłego dnia ystin*
mogę się założyć w ciemno, że Ty bys potrafiła wydobyc piękno z nawet najmniej atrakcyjnego "strzępka"...
Usuńcałuski
hmm..:)) Ty również, Ty również! :)))
Usuńkocham targi stroci i tych wszystkich handlarzy:)) to ma swój klimat i cudowności można znaleść:)) młynek boski:))))
OdpowiedzUsuńzapraszam dzis do siebie- debiut- mój własny kąt do pracy, prośba o opinie:))))
miłego dnia pozdawiam
niektórzy je lubią, niektórzy omijają dużym łukiem. ja z tych pierwszych. A nasze targi, w Polsce bywają różne, na niektórych pełno jest Duńczyków, którzy u nas szukają, biorą za grosze i wystawiają w swoich skelpikach za duże sumki:)
UsuńAle klimat jest zawsze świetny ;) Lubię i już :)
Dobra, wpadę ;)
Ty serio z tymi Duńczykami? Nie pomyślałabym...
UsuńW Rybniku jest ich sporo. Targowisko spore, ciekawe, ale nie na moją kieszeń :P
Usuńnarobiłaś mi ochoty na odwiedzenie takiego targu... młynki prześliczne. :) zwłaszcza ten jasny... drapałaś, drapałaś i wydrapałaś go dla siebie kochana. ślicznie u Ciebie:*
OdpowiedzUsuń:) to fajnie robi na samopoczucie - jak się uda coś wyparzeć, to frajda nieprzeciętna. Chodzisz we Wrocławiu?
Usuńpewnie, że chodzę :) u nas jest tagi gigantyczny co niedzielę... ale już jakiś czas nie byłam, puszę się wybrać :)
UsuńMłynek boski!
OdpowiedzUsuńU nas na targu to głównie śmieci z Niemiec są, ale czasem coś się fajnego znajdzie...
:) śmieci powiadasz.... może inny region, inne targi... W mojej okolicy można i fajną konoslkę kupić, zegar, kozę żeliwną, kaburę do pistoletu, mosiężny kaganek, loftową lampę.... sporo fajnych rzeczy, ale oczywiście w większości do oglądania, bo przecież nie mam ochoty znosić tych wszystkich rupieci do domu :P hehe
UsuńTo takie rzeczy, to u nas rzadkość niestety...
UsuńAga, cudny mlynek (ja tez podobny kiedys znalazlam;) i bardzo sie nim ciesze. A stylizacja piekna, faktycznie podobna do tych z magazynow i blogow skandynawskich, kontrasty, roslinka, podstawka, bardzo udany obrazek:))
OdpowiedzUsuńJa czasami tez wracam z targu staroci i wracam myslami do kilku rzeczy, ktore jednak odlozylam z powrotem;) Nie mozna miec wszystkiego...
Usciski:**
dzięki:)) Tak, u Ciebie sporo pięknych skarbów się znalazło :)
UsuńOch, trzeba studzić nieraz zapędy, żeby gratów zbyt dużo nie kupić :P Na szczęście jakoś mam umiar, jedna dwie rzeczy, albo czasem po prostu nic ;))))
Uściski***
Muszę wybrać na taki targ...dawno nie byłam. Narobiłaś mi smaka:)
OdpowiedzUsuńpogoda się troszkę popsuła.... jak jest ładniej, to i przyjemniej się szuka:)
UsuńCudny , coraz trudniej trafić na targach staroci fajną rzecz , dużo śmieci :( a u mnie kilka kroków od domku jest jeden z najbardziej znanych weekendowych targów staroci " targ na kole " czeto w czasopismach o nim piszą ale ceny zawrotne . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtak, trzeba mieć szczęście:) I nie kupować na siłę, bo też można śmiecia niepotrzebnie do domu przytaszczyć, żeby potem na tzreźwo się przekonać, że on raczej nie jest nam zupełnie potrzebny... :P
UsuńJa lubię wiedzieć czego szukam, wtedy jest szansa, że coś wypatrzę :)
Pozdrawiam*
i za to lubię starocie :P za SKARBY!
OdpowiedzUsuńdokładnie ;* nie trzeba ich mieć wiele, ale bez nich nie da się żyć ;)
UsuńBosski jest... ale to trzeba mieć chyba wprawne oko, żeby takie cuda wypatrzyć ;-). Ja generalnie z second handami ( a targ to taki second hand), że nie potrafię nic znaleźć dla siebie ;-). Buziaki Aguś ;-)
OdpowiedzUsuń:) może tak, a może trzeba mieć po prostu farta ;)
UsuńUściski*
uwielbiam targi staroci, niestety żadnego w okolicy :(
OdpowiedzUsuńmłynek jest cudowny! i za dychę ... wow :))))
Śliczna młynkowa kraina :)
Buziaki
ja też mam kawałek, ale raz na jakiś czas jadę :)
UsuńDzięki wielkie*
Boski marmurkowy. Zazdraszczam wstrętnie :)
OdpowiedzUsuńDobrze się marmur prezentuje w zestawieniu z drewnem..:)) Pozdrawiam*
UsuńAga gdzie ten targ ????? u nas śmieci z Niemiec ..trzeba by wyrzucić wszystko i może procent skarbów zostawić ...a tu na samej fotce ze trzy rzeczy nad którymi bym się zastanawiała ....boszeeeeeeee ja chcę takie młynki !!!! ja chyba zaczynam mieć hopla na ich punkcie ....pozdrawiam i skręcam się z zazdrości !!!!!:))))))))
OdpowiedzUsuńŚląsk:) Tutaj ludzie jeszcze mają sporo pochowanych rupieci...ale to się też kiedyś skończy.. :)) Zapraszam szczerze na polowanie ;)
UsuńCudowności i to za tak niewiele. Ludzie nie wiedzą chyba, jakie skarby sprzedają:)!
OdpowiedzUsuńu mnie dziś z cyklu "nasze mieszkanie" drabina w roli głównej. zapraszam, może masz jakieś doświadczenie z drabiniastymi elementami wystroju? opinia mile widziana:)
pozdrawiam
no i dobrze, że nie wiedzą, bo by mnie nie było stać, hehe :)))
UsuńJeśli młynek może być piękny to ten zdecydowanie jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super, dzięki*
UsuńPrzy okazji podziwiania Twojego ślicznego młynka witam się po dłuuuugiej przerwie i mam nadzieję zaglądać częściej i nadrobić zaległości. Szkoda, że nie mam u siebie takiego targu staroci. Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńPs Nie mogłam się powstrzymać i rubaszny uśmieszek sam wlazł na mą twarz, gdy wyobraziłam sobie jak przelatujesz tych pakujących się handlarzy :D
o, witaj moja droga@@!!! super, że jesteś :)
Usuńi dobrze że się facjatka Ci rozweseliła, o to chodzi :)) Żadnego nie pominęłam :P
Dzięki***
Uśmiałam się z komentarza miłej pani ;) Kiedyś skusiłam się na piękny, drewniany młynek na starociach, a w domu okazało się, że popsuty, teraz mam uraz do młynków ze staroci, ale Twój piękny.
OdpowiedzUsuńno tak, trzeba sprawdzać na miejscu... dobry młynek musi mieć metalowe tarczki do mielenia.
UsuńA tak na marginesie, to Cię Gosiu nie poznałam :P hehe :) ALe już się zreflektowałam :)
UsuńBuźka*
Piękny młyneczek:)
OdpowiedzUsuńSama uwielbiam starociowe giełdy,choć rzadko ostatnio mam czas po swojej buszować:) Zwykle tylko wpadam i przelatuję całość lotem błyskawicy, ale czasem trafi się "coś":)
jak coś ma byc znalezione, to się znajdzie :)))
UsuńMarmurowe Love.
OdpowiedzUsuńPiekne malenstwo!!
k
Hej Kasiu! :) Fajny jest ;)
UsuńMłyneczki świetne :) A targi staroci ??? Ty wiesz najlepiej ,że uwielbiam :)) Tylko uważam ,że u nas nie ma nic ciekawego ;))
OdpowiedzUsuńIlona kiedy jest w Częstochowie? Pamiętaj - daj znać! Przykulam się :))
UsuńW trzecią sobotę każdego miesiąca :))
UsuńAle super :) jeden i drugi :) warto było :)
OdpowiedzUsuń:) super sprawa:)
UsuńAleż miałaś oko ;) Cudny !
OdpowiedzUsuńi farta ;)
UsuńJa też zdecydowanie z tych pierwszych! Zawsze uwielbiłam wszelkiego rodzaju targi, giełdy, komisy, second handy tylko ostatnio mi czasu brak. Najciekawszym zakupem jest fotel (stał w salonie) przytargany z targu na Węgrzech ;-) Buźki Aguś!
OdpowiedzUsuńłoł, to kawał drogi! podziwiam :)))
UsuńOjoj, a jakie kanki niebieskie tam stoją! W sam raz dla mnie...
OdpowiedzUsuńMarto mnóstwo ich było, i misek i dzbanków.... nic, tylko brać ;)
UsuńCudowny Aguś :) jeszcze takiego nie widziałam :) Ty to masz oko :)
OdpowiedzUsuńmarmur jest teraz bardzo mile widziany w dodatkach ;P Dzięki Marto:)
UsuńJa w niedzielę przytachałam starą walizkę,(chyba )porcelanowe odważniki i zenita na chodzie :-) też lubię takie łowy ;-)
OdpowiedzUsuńJa w niedzielę przytachałam starą walizkę,(chyba )porcelanowe odważniki i zenita na chodzie :-) też lubię takie łowy ;-)
OdpowiedzUsuńo! mnóstwo rzeczy! fajnie:)))
UsuńJesusienkuu cudo prawdziwe!! :) Pozdrowienia Aguś :*
OdpowiedzUsuńaaa! no mówię Ci Malina, i na dodatek sprawny!! :)))
UsuńMłynek cudny.
OdpowiedzUsuńStarocie to coś, co zawsze mnie przyciąga. (Nie wiem, jak to się kiedyś skończy... ;-D)
Też lubię dojrzałe okazy :P
UsuńMłynki świetne!! Ja nie mam niestety "oka", żeby wypatrzeć takie cudeńka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj, czasem trudno coś znaleźć, albo po prostu nic nie ma. Ale patzreć warto zawsze, nigdy nie wiadomo co się kryje pod gruuubą warstwą brudu ;P
UsuńPozdrawiam*
Zainspirowałaś mnie :) Pomimo mrozów, chyba w sobotę sama wybiorę się na naszą giełdę staroci :) Pozdrawiam ciepło
UsuńAn, ciekawa jestem czy mróz Cię nie zniechęci:) No i czy cos znajdziesz...:))
UsuńPiękne cudeńka udało ci się złowić, ja również uwielbiam wyszukiwać takie perełki na pchlich targach, przy okazji zapraszam na małe noworoczne rozdanie, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :)
UsuńDokładnie tak jak napisałas " to nie jest to co widzisz, tylko jak to widzisz!"
OdpowiedzUsuńKupiłam lampe za 30 zł ... a teraz okazuje sie ze jest hitem na blogach ... koszt kinkietu z tej serii 300 euro ... kurcze :)))
Ja mam bez jednego zera i uwielbiam ją :))
Pozdrawiam ciepło ... a młynka "zazdraszczam" :)) jest swietny :)
otóż to! a poza tym dom w całości nowy, gdzie każdy detal jeszcze pachnie fabryką, nie do końca do mnie przemawia... dopiero, kiedy dorzucimy mu takie maleństwo z historią , to nabiera wyrazu. Dlatego lubię właśnie ustawiać obok siebie takie odmienne światy - jeden za 100, a drugi za 10...jeszcze muszę jakiś za złotówkę dostać, hehe :)))
UsuńAle cudeńko! u nas nie ma szans na takie, już nawet dałam sobie spokój, bo ciągle z pustymi rękoma wracałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
no właśnie piszą kobietki, że gdzie indziej śmieci wystawiają...
UsuńA może w lumpeksach trzeba szukać? Ola z fotobloo mi pisała, że u nich w ciucholandach możan fajne przedmioty tez znaleźć :) No i jeszcze allegro zostaje, ale tam zawsze troszkę drogo..
Pozdrawiam ciepło*
no i piękny akcent kuchenny :))) mi wpadł w oko ten Twój brązowy :))) ale wszystkie są cudne :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam aga :D
Na targu staroci da się coś kupić za 5 zł? Jak pierwszy (jak dotąd ostatni) raz byłam to co zapytałam o cenę to byłam w ciężkim szoku.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy można tam zauważyć, ale są bardzo drogie..., aczkolwiek z tego co piszesz to wcale niekoniecznie :)
Jak ja zazdroszczę takich targów. A może to dobrze że u nas takich nie ma bo gdzie ja bym mieszkała ??? Ale dech mi zaparło jak zobaczyłam marmurowo - kamienny młynek ZA 10?!
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwo!!! To były udane łowy...aż mi się zatęskniło za szperactwem, bo dawno nie byłam...też latem upolowałam duży drewniany młynek na szperach - teraz mam tam mieszankę soli himalajskiej i kolorowego pieprzu...mega!
OdpowiedzUsuńPiekny mlynek :))) U mnie targow staroci pod dostatkiem i trzeba znac umiar, zeby mieszkania nie zagracic...nie ten metraz ;)))
OdpowiedzUsuńUsciski
Ale masz oko!! Jest świetny,ten drugi też :) Teraz od małego do dużego :)))
OdpowiedzUsuńBuźka
Świetne te młyneczki. Mnie się kiedyś udało "wygmyrać" na strychu babci taki duży drewniany, ale ma zardzewiałe od spodu te zębatki mielące i brak mi pomysłu jak to odrdzewić :( Ale po takich targach uwielbiam szperać - no może nie w taką pogodę, hihi. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńjeśli są metalowe, spróbuj rozkręcić młynek, wyjąć je i potraktować odrdzewiaczem. powinno zadziałać:)
Usuńpozdrawiam*
Super polowanie! Uwielbiam targi staroci, zwłaszcza zakończone zakupieniem cudeniek w typie młynka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Popieram targi staroci maja swoja magiczną moc uwielbiam je mozna wyszperac super rzeczy!
OdpowiedzUsuńNo piekny ten marmurowy...:) ja tez sie ciesze niezmiernie jesli uda mi sie "wygrzebac" za pare groszy jakas perelke:) tak bylo z tymi odwaznikami porcelanowymi:) czekaly na mnie, ja to wiem;)
OdpowiedzUsuńNo wow! Ależ Ci się Aguś trafiło. Piękny... i jaki trendy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Joasia
Ten marmurowy młynek wspaniały, cudeńko upolowałaś...przyznam że tak jak po SH tak po targach staroci buszować nie potrafię;(
OdpowiedzUsuńUściski;*
fajny łup :)
OdpowiedzUsuńMłynki cudne oba. ja kilka razy byłam na targach staroci na mazurach i powiem fajne rzeczy maja ale cent to z kosmosu dlatego ja buszuje w sh tam nikt nie podbija ceny tylko dlatego ze jest na tym patyna. musze w koncu wybrac sie na koło i moze tam cos wyszperam
OdpowiedzUsuń