Dzień dobry.
Siedzę pośrodku nieopisanego bałaganu i zastanawiam się ile zostało mi do wiosny?
No bo w momencie jak schowam do pudła ostatnie świąteczne duerele, to już kurcze nic mnie przy tej pseudozimie nie trzyma!
A jeszcze przecież ferie zimowe przed nami i trzeba te ponure dni jakoś dzieciakowi uprzyjemnić, mimo, że za oknem błoto zamiast śniegu. Kiepsko to widzę. Bo jak dzisiaj nie ma światełek i choinki, to jakoś tak dziwnie szaro mi się zrobiło.
Kurczę! Ja chcę kwiatów! Ja chcę życia, koloru nawet, byleby tylko nie myśleć, że to dopiero styczeń! Ale nie mówię tego z jakimś wyrzutem czy w depresyjnym tonie, nie, raczej z pewnym brakiem cierpliwości. Z tego wszystkiego znów zrobiłam zakupy ;P
Oj niedobrze, jak wiosna się nie zlituje,
to nie ręczę za moją "książęczkę oszczędnościową" !!
I jeszcze te włosy!!! Jesssuuuu....Co tu zrobić?
Nudzi mi się już ta fryzura, a z drugiej strony nie wiem, czy chcę zmiany, może po prostu przeproszę się z prostownicą....albo wręcz przeciwnie - może loczki by mi się przydały?
Może grzywka....czy grzywka jest teraz modna?
No nie - chyba poszperam na pintereście w poszukiwaniu jakichś ciekawych głów... ;)
Co się teraz nosi?
Wiecie jak wyglądam (ewentualnie kliknij Tu), więc może coś poradzicie???
Och! wybitnie chce mi się wiosny :P
Przemalowałam babuszki :)
Syn był niepocieszony... niedobra mama,
taka mama z lekkim (?) skrzywieniem :P
Trzymajcie się i jak macie jakiś pomysł na moją głowę, to chętnie przeczytam ;)
Miłego wieczoru!
aga
PS: Białą herbatę (z pierwszego zdjęcia) BIO i Fair Trade kupiłam TU. Jest okej, ale w sumie opakowanie ciekawsze niż smak :P Chyba PUKKA, którą też mniej więcej w tej cenie można kupić, bardziej mi smakowała.
Ale nabyłam też miód z kwiatów Ulmo...no r e w e l a c j a!!! Ten smak uzależnia! Jest TU ;) Mam jeszcze inny, z kardamonem i wanilią, mam nadzieję, że równie dobry ;)
pa!
Aguś właśnie ja muszę zdobyć tą herbatkę PUKKA! Paula mi ją poleca od dawna :)
OdpowiedzUsuńmmm a taki miodzik to chętnie do herbatki bym dawała, albo ze świeżą kromką chleba...
aaa! mnie też się chce zmian z włosami! nawet myślałam o wypadzie do fryzjera pod koniec miesiąca.
hmm nie ścinaj na krótko! to wiem;) a grzywka? do Twoich włosów by się nadawała myślę. ja mam kręcone i wyglądałoby komicznie;)
kiss kiss
miód jest fantastyczy! karmelowy, aksamitny, łagodny.... :) A Pukka u nas chyba tylko na allegro, gdzieś 20 zł za paczkę...trochę drogo :/ ale ładnie wygląda ;P No a te, które Ty kupujesz w Marks&Spen też chyba niezła, a trzy razy tańsza!
UsuńCo do włosów - na krótko na pewno nie! myślę raczej nad jakąś kosmetyczną zmianą, bo chciałabym włśnie troszkę dłuższe.. teraz są do ramion ;)
a ja tam się cieszę, że jest taka zima a nie inna :) wiem, wiem, śnieg jest uroczy i czasami żałuję, że nie pada (szczególnie wieczorem, kiedy siedzę w fotelu), ale ten piękny śnieg potem topnieje i jest paskudnie ;) a co do zimowego nastroju - DOSTAŁAM TWÓJ LAMPION!!! Pan kurier przybył, luby się nabijał, że rozpakowywałam paczkę jak dzieciak pod choinką. Więc ja nastrój zimowy mam - w lampionie i pudełku świeczki się palą, a ja odpoczywam po ciężkim tygodniu z uśmiechem na twarzy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dziękuję,
Magda
:) no to się bardzo, bardzo cieszę:) nie wiedziałam czy słać, czy jesteś...więc dzięki za znak ;)
Usuńjestem, jestem :) wróciłam po świętach zaraz - utknęłam w Anglii z powodu orkana i się musiałam ostać chwilę dłużej niż planowałam :) już się szykuję z zakupami u Ciebie na przyszły miesiąc :D teraz lustra w końcu :):):)
Usuńudanego wieczorku :)
Z prostą dłuższą grzywką byłoby Ci bardzo ładnie, to jeśli chodzi o subiektywną opinię i fryzurę :) Poza tym piękne zdjęcia, jak zawsze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkusi mnie jakaś odmiana.... grzywkę łatwo zrobić... ;) dzięki*
UsuńMoim zdaniem dobrze, że jest zima i trochę nas podręczy ponieważ później jeszcze mocniej będę cieszyła się z wiosny :)
OdpowiedzUsuńCo do włosów to też mam dylemat, czy farbować czy dać im odpocząć i tylko obciąć...zatem wstępny plan jest taki: w lutym podcinam, a w kwietniu farbuje, aczkolwiek trochę wątpię, że do kwietnia wytrzymam...
Pozdrawiam
tak, nie mam zimie za złe, że jest, ale to wyzbywanie się oznak świąt jakoś mnie tak nastroiło wiosennie :))
UsuńOj, mi to w sumie włosy bardzo szybko rosną, no i odrosty muszę regularnie farbować... do kwietnia nie dałabym rady czekać, u mnie jak już, to już ;P
Pozdrawiam Katarzyno***
denerwujące to jest .......ni w pięć ni w dziewięć nie wiadomo co przyniesie następny tydzień czy już cieplej zacznie się robić czy mrozem chwyci ....nie lubię niewiadomego ...też mi pusto po choince którą dziś wynieśliśmy ...światełka mam ....na pociechę ....dziś zrobiłam pyszną tartę z jabłek ....niedługo przepis zamieszczę ....kolorowe skórki jabłek coś na tę szarówę w sam raz !!!!! a co do herbaty to ostatnio kupiłam zieloną z kawałeczkami pigwy ...pachnie obłędnie w całej szafce !!!!! pozdrowionka feriowicze :)
OdpowiedzUsuńna razie zrobiła się zima. A pigwa jest niesamowita!! mam na ogrodzie i właśnie potem ląduje w słoikach, albo na sznurku , zeby uschnąc :))) uwielbiam jej aromat :)
Usuńza każdym razem jak zafunduje sobie grzywkę cieszę się tylko przed tydzień, bo moje włosy są naturalnie kręcone więc codziennie prostownica w ruch. Włosy szybko rosną więc grzywkę co chwilę trzeba podcinać a do fryzjera nie tak prosto podrodze więc potem spinka i czekam aż urośnie. Bo ja wiem czy widzę cię w grzywce? raczej nie, zapuść sobie włosy tak do ramion i potem szalej, proste, kręcone, spięte czy jakiekolwiek ale nie wymagają wówczas tyle czasu, żeby je wielce stylizować. Ja lubię jak rano nie muszę ograniać stale włosów. Weż pod uwagę, że powietrze wilgotne więc będzie na głowie stale taki - jak to nazwyam puch na głowie. p.s. a może na te zmiany to kup sobie jakiś ciuch albo produkt "dekoracyyjny" do domu, albo coś przestaw, pomaluj itp u mnie zawsze zmiany w wyglądzie są tak na szybko i nieprzemyślane, tak na chandrę, a potem tragedia. Tak zeszłej wiosny, włosy stale farbowałam, żeby wrócić do naturalnego :) p.s. ponoć jest zasada niskie czoło nigdy grzywka , a twoje jakie jest? A! i jeszcze jedno zasłyszane: Kobieta zawsze wie czego chce, dopóki nie zmieni zdania :) więc jakie plany - grzywka jednak?
OdpowiedzUsuńszalej mówisz.... jej, ale mi się nie chce szaleć, tylko chciałabym na dzień dobry dobrze wyglądać, hehe :P dobre, co?:)))
UsuńChandry nie mam, tylko tak wymyślam... :) A kwiatów w domu w ciągu ostatnich trzech dni zdecydowanie przybyło:))) dzięki**** duży buziak*
HI!! Hi!! Widzę, że wiele z nas myśli o jakieś zmianie fryzury :))) Ja podobnie... kusi mnie dość drastyczne cięcie, z resztą przy włosach za łopatki każde jest drastyczne :)) ale zobaczymy jak to będzie.
OdpowiedzUsuńA grzyweczka u Ciebie myślę, że wyglądałaby super :))
Od podziwiania zdjątek aż o herbatce zamarzyłam :))
Pozdrawiam!!
z tą grzywką to tak nie do końca.... bo za szybko rośnie, podcinac ciągle trzeba i bez prostownicy sterczy potem na wszystkie strony i wyglądam jak diva lat osiemdziesiątych :P
UsuńPrzyłączam się do chcenia Twojego Aguniu;) wiosny, kwiatów, kolorów...bez mrozu i śniegu?;)))
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu kochana;*
chcenie chceniem, a za oknem biało :P
UsuńJa tez! :))))) Musze cis z tymi wlosami zrobic no!
OdpowiedzUsuńCzyli to juz sa wiosenne mysli, co tam ze styczen, klimat sie zmienia!
Ah te marokanskie kafle! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Dagi
haha, sty procentowe z nas kobiety!! :)))
Usuńpozdrawiam
ps. nota bene ślicznie zawsze wyglądasz ;)
Ja też marzę już o wiośnie, a tu niestety ochłodzenie nadchodzi:(.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!!! Bardzo lubię do Ciebie zaglądać,
pozdrawiam serdecznie!
aniuta dziękuję pięknie*** tak, zima się teraz dopiero zaczęła...sypie... No ale sanki nie zardzewieją przynajmniej:)
UsuńWiosna to do siebie ma, że człowiekowi się zmian chce. Szczególnie tych na głowie :) Czasami naprawdę warto!
OdpowiedzUsuńmy tu o wiośnie rozprawiamy, a tu śnieg zaczął sypać...
UsuńO matko.........ładnie,
OdpowiedzUsuńi ja mogłabym tak napisać - bo mam to samo ze swoja głową :) Kompletny brak fryzury.......I też nie wiem co tu z tym zrobić.
Też bym chciała już słonka i kwiaty i ciepełko, ja zawsze jak jestem w jakimś CH wpadam do kwiaciarni i najpierw długo cieszę się zapachem kwiatów, a potem kupuję bukiet - w zimie drożyzna straszna - ale poprawia nastrój bezbłędnie !
Najlepiej się opłaca swoje kwiaty - ale nawet w lecie tak szkoda mi ich ścinać :) Ale na wiosnę posadziłam cały szpaler piwonii to liczę, że obrodzą pięknie.
A odętka wirginijska to porosła mi jak szalona - wysoka na ponad 1 m, rośnie jak chwast - a w wazonie cudo ! Jakby ktoś chciał to na wiosnę mogę oddawać.
A fotka Twoja :) bardzo miła buźka, pierwszy raz spojrzałam !
pozdrawiam!
A.
Ja się przełamałam i właśnie od jakiegoś czasu sadzę w ogrodzie kwiaty, które chcę własnie widzieć potem w wazonie. Wtedy cieszą mnie jeszcze bardziej :))) A ta odętka -cóż to takiego??/ muszę poszukać :)))
UsuńNo tak... na kobiece potrzeby zmiany najlepszy fryzjer, coś musi wisieć w powietrzu, bo i ja ostatnio pomyślałam o fryzjerze co już jest szczytem wszystkiego, bo fryzjerów i kosmetyczek nie cierpię (nie lubię jak ktoś grzebie przy moim jestestwie).
OdpowiedzUsuńW końcu stanęło, że zostawiam jak jest :) i tak mam jeszcze sporo wokół siebie do zrobienia :)
Koloru.... mówisz... rozumiem doskonale, gdyby nie ta megadawka koloru w mojej pracowni pewnie czułabym się podobnie (może wpadniesz :)
No to nic Ci nie pomogłam .....
Uściski
No i właśnie tak sobie pomyślałam, ze to może chodzi o to, że mi się chce koloru, ale właśnie na głowie!!! eureka! Może to mi pomoże :))) Pozdrawiam*
UsuńAguś, pomyśl raczej, że to już połowa stycznia, luty szybko zleci, a od marca wiosna! Ja już zaczynam pozytywnie myśleć, choć lekko nie jest. Rozumiem Twoją chęć zmian - też tak mam :-) Obcinam włosy, cieszę się przez kilka dni, a jak przychodzi poóźniej do układania, to mnie coś trafia. Mam chyba podobne włosy do Twoich, bo albo prostownica, albo fale. Wolałabym mieć proste jak druty, a te cholery się falują. Żeby choć loki były, to też nie :-( Już nawet myślę o prostowaniu u fryzjera - podono efekt urzymuje się cztery miesiące (?!) Fryzjerka mnie namawia. Zobaczę, bo recę opadają jak przychodzi zrobić coś sensownego z włosami. Ściskam ciepło i byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńmoje są dosyć twarde i w sumie proste, no i gęste.... WIem, ze to dobrze, tylko dużo tego cholerstwa na głowie, więc jak trzeba prostować, to to trwa i trwa... :P
UsuńMoże króciutka, zadziorna fryzurka? :)
OdpowiedzUsuń...zostawiam tą opcję po czterdziestce ;)))
UsuńU mni też chcica na zminę włosów, ale ja mam tak co roku na wiosnę:))) więc chyba wiosna już tuż tuż:))) Aguś zerkam na Ciebie i myśle, że grzywka byłaby fajna i mogłabyś sobie kombinować krutszą, dluższą, na bok, masz bardzo ładne rysy twarzy:))) Za to fale jakoś mi nie pasują. No, ale ja ekspertem nie jestem:)) Najwazniejszę, żebyś się dobrze czuła:))) Zjęcia jak zawsze cudnie upatrzone:)))
OdpowiedzUsuńhmmm... ta grzywka jest jednak ryzykowna, ze rano za bardzo będzie niepokorna i zmusi mnie do stania przed lustrem, czego bardzo nie lubię.... Loki rzeczywiście odpadły, bo nie dość że dużo pracy, to po godzinie nie ma po nich śladu... :P
UsuńNie ważne jak jest modnie byle było wygodnie :-) ja mam fazę na kłosa ostatnio i dobrze się w nim czuję poprostu. Może fryzjer coś doradzi :-)
OdpowiedzUsuńNie ważne jak jest modnie byle było wygodnie :-) ja mam fazę na kłosa ostatnio i dobrze się w nim czuję poprostu. Może fryzjer coś doradzi :-)
OdpowiedzUsuńwiem, no i żeby nie zabierało za dużo czasu. Może po prostu troszkę zmienię kolor i wystarczy...?.. Do fryca na razie mi nie po drodze, więc sama kombinuję :)
UsuńNo co Ty?! Zobacz jaka taka pora roku jest fajna. Siedzi człowiek w domku, pije sobie herbatkę lub kawkę, czyta książki, rękodzieje i jest tak przyjemnie jak się nie da na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńŁoj tam, łoj tam będziesz fryzurę zmieniała. Zmienisz i następna też Ci się znudzi kiedyś :D
tak, wiem, dokładnie..:))) zresztą niewiele na tej mojej głowie wychodzi, a że nie mam czasu i ochoty na codzienne układanie, no to opcje mocno uszuplone..:))) Może i dobrze:)
UsuńJa tez tesknię za wiosną... Ta ciemność wszechobecna i szarość dookoła mnie dobija... Nic tylko depresja egzystencjonalna człowieka dobiera! Zmiana fryzury może pomóc odgonić zimę:) moim zdaniem będą pasować Ci loczki, ale grzywki bym nie robiła! Na marginesie nienawidzę chodzić do fryzjera... Moja zgroza!
OdpowiedzUsuńa dzisiaj jest wyjątkowo ciemno, śnieg zaczął sypać... Loczki zakręciłam chyba przedwczoraj, totalna porażka :( Moje włosy tego nie lubią i po pół godzinie było proste jak badyle :P a roboty było co nieaiara, więc nie, z loczkami dam sobie spokój.... :P A że jak Ty nie cierpię wypraw do fryzjera, to muszę myśleć dalej i kominować. Ale na razie głowa pod czapką, więc mam czas, aż zima odpuści, żeby coś wymyślić :)
UsuńAga ..wiem o czym piszesz i słowo daje ... mi kolor dodał energii w domu :)))
OdpowiedzUsuńA kafli marokanskich ...ach zazdroszcze ... cudne sa:)))
Usciski niedzielne :))) Ala
No ładną masz tą nową fryzurkę :)
UsuńJa bardzo lubię tę mamę ze skrzywieniem :)))) Fajna babka z niej! Aguś ja mam te same dylematy co Ty.Ostatnio wciąż myślę nad zmianą koloru,chodzi za mną jakiś karmel,przez chwilę nawet myslalam,by obciąć się na krótko,jak Kożuchowska ale chyba brak mi odwagi ;P I tak leci dzień za dniem a ja wciąż z tą "przyplaśkaną" fryzurą od czapki a od piątku bez prostownicy,bo mi padła :(
OdpowiedzUsuńNa taką szarugę polecam kwiaty...w dużej ilości...bardzo pomagają! I koniecznie nowy ciuch,dla poprawy samopoczucia własnego :)))
Trzymaj się kochana i nie daj zwariować ;P
:D no to fajnie:)
Usuńa teraz śnig spadł, więc czapa obowiązkowo, więc co ja się w sumie będę wysilać :P hehe, poczekam, aż zima odpuści (ale fajnie, już nie muszę się tym martwić:P)
A kwiaty od wczoraj mam i super się z tym czuję :)))
Przepyszna biała herbata jest do kupienia w Tesco albo Kauflandzie. Biała z tajską cytryną i kwiatem granatu z serii Bio Active. REWELACJA!! Pozdrawiam kolorowo! :)
OdpowiedzUsuńdobra dobra Basiu, do Opola nie pojadę :P
Usuńco do fryzury to bym radziła albo ściąć na boba albo mocno wystrzępić, nadać pazura ;) ale ja lubię rockowe fryzury co nie wszyscy mile widzą ;)
OdpowiedzUsuńja też lubię niebanalne rozwiązania...tylko że do fryca nie lubi chodzić, a kazda taka wymyślna fryzurka niestety do tego obliguje :)
UsuńAga, dużo świeżych kwiatów w domu i będzie wiosenniej;)
OdpowiedzUsuńjuż działam w tym temacie:)
Usuńa przed nami jeszcze luty, najbardziej depresyjny miesiąc.
OdpowiedzUsuńja na poprawę nastroju ukwiecam sobie dom, a najchętniej tulipanami. takie małe oszukiwanie czasu.
tak, nie lubię tej drugiej połowy zimy....albo sobie to wmawiam, ale zdecydwanie trzeba się udać do kwiaciarni:)))
UsuńTak pukka bardzo dobra, pilam :)
OdpowiedzUsuńWlasnie wrocilam, a tu snieg, jak i w Szwecji... z tego wszystkiego kupilam male krokusiki..bo jak dla mnie to juz zimy mogloby nie byc..;)
Wlosy... ladnie Ci Agus w tej fryzurce (ja bez prostownicy nie wychodze, mam fale Dunaju;) ale rzeczywiscie grzywka to byloby cos charakterystycznego:) Ba ja nawet pomyslalam dzis o scieciu wlosow na krotko ale chyba sie nie odwaze ;) Buziaki!
pukka też taka trochę wizualnie sprzedana... no i zawsze mam podejrzenia, czy producent, który tyle wydaje na reklamę rzeczywiście w tych ślicznych torbeczkach zamyka herbatkę z biologicznych upraw, a zyski z jej sprzedaży trafiają do tych, co te listki maleńkimi dłońmi zrywają.... Mam pewne wątpliwości... No ale moda czyni z nas takich trochę bezdusznych konumentów tego, co ładne. Sama taka jestem, nie ma co ukrywać, że lubię ładne rzeczy, tylko że jednocześnie chciałabym, żeby wszystko było fair... wiem, że mówię o utopii..;)))
UsuńJa też tak mam, że co jakiś czas zastanawiam się, czy już jestem na tyle stara, żeby ściąć włosy na krótko :P
dobrze wiedzieć, że nie tylko mi "chodzi po głowie":) zmiana fryzury. Bardzo ładnie byłoby Ci w grzywce. Ja myślę o curly hair ombre, ale zobaczymy czy się odważę.
OdpowiedzUsuńp.s. na Wyspach już pąki na krzewach.
pozdrawiam
więc wszystko w normie ;) ...curly ombre....no całkiem, całkiem ;) muszę pomyśleć :P
UsuńBardzo ten anyż jest wyczuwalny w tym miodzie?
OdpowiedzUsuńJoaś nie, smak jest niezwykle harmonijny, powiedziałabym , że karmelowy, ciepły, kwiatowy i łagodny, żadna nuta jakoś nie dominuje, nie ma w nim wysokich tonów.... Dużo mniej cukrowy od naszych, co powoduje, że po jednej łyżeczce śmiało można sięgnąć po następną :P I bardziej w smaku przywołuje skojarzenie z łąką....:))) Pomogłam?
UsuńWidzę, że Cię "nosi" :D Ja też tak miałam ostatnio, ale na szczęście mi przeszło (chwilowo chociaż). Mrozik zastopował moje zapędy wszelakie ;)
OdpowiedzUsuńnosi, nosi... i tak jak piszesz, przyszedł śnieg i czapka na głowie, więc problem z głowy :P
UsuńIt was really nice to study your post. I collect some good points here. I would like to be appreciative you with the hard work you have made in skill this is great article. Bedroom Design
OdpowiedzUsuńthank you :)
Usuńuwielbiam poznawać nowe smaki ;) Pukka mi tez smakowała
OdpowiedzUsuńpozdarwionka