Jeeeeeest!!!!
Myślę, że zdecydowanie lepiej niż było, zresztą jakie to ma teraz znaczenie :) Przemalowałam i już ją kocham!!!
Biała podłoga od dłuższego czasu była moim marzeniem. Z niejednego bloga łypała na mnie swoim szalonym okiem, nęciła, kusiła... musiałam w końcu zaryzykować. Nie stać mnie było na nowe deski, tanimi panelami szkoda zakrywać z kolei drewniany klepkowy parkiet, więc wyjście było jedno... FARBA :)) Szkoda, że tylko w jednym pokoju, ale zawsze to kawałek raju :)
Tak wyglądała moja podłoga jeszcze parę dni temu....
Święta czy nie, z pomocą sześciu rąk do wynoszenia i wnoszenia mebli, udało mi się zrobić coś takiego...
Oczywiście największą gwiazdą całego przedsięwzięcia była Bafka. Jeśli macie koty, to znacie doskonale ich stosunek do remontów ;) I oczywiście nie obyło się bez odbicia łapek gwiazdy na świeżej farbie... ale gwiazdom przecież wolno...
Nie wyobrażacie sobie jaka radość nastała, kiedy do pokoju wróciły meble. Perszing szalał przez godzinę :))
Wszyscy wkoło odradzali mi malowanie na biało. Ze względów praktycznych chyba, no nie wiem... Mój parkiet już ma ze 20 lat i taki lifting przywrócił mu życie.
Co o tym myślicie???
love
agnieszka n.
z góry dziękuję za komentarze :)
Ta podłoga jest naprawdę rewelacyjna!! Uważam, że to niewiarygodne posunięcie i efekt doskonały! Ja chyba też TO zrobię w przedpokoju.. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A kocie łapki na pamiątkę to też fajny ozdobnik ;)
UsuńBuźka :*
No, nie mogę się napatrzeć.. Jaka metamorfoza.. Genialnie!
OdpowiedzUsuńso lovely !!!
OdpowiedzUsuńPernilla På Piazzan
Thank you Pernilla :)
Usuńbosko! wygląda rewelacyjnie! ja też marzę o białej podłodze, ale jeszcze nie mam odwagi zwłaszcza, że mam dopiero co wycyklinowany parkiet drewniany w jasnym kolorze, więc też zły nie jest. słyszałam o możliwości pomalowania kafelek w przedpokoju i na balkonie tzw. farbą żywiczną:) i właśnie zamierzam to zrobić niedługo i oczywiście wybiorę kolor biały:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Tak, ja też słyszałam o tej farbie do kafli, to niezły pomysł. Dobrze wtedy też pomyśleć o nowej fudze ;)
UsuńDzięki za miłe słowa.
Owocnego weekendu:))
Tylko zastanawiam się co z Milo? Moja psina póki co nie wchodzi do pokoju, ale pewnie za jakiś czas podniosę szlaban;)) no i rysy gwarantowane :(
UsuńOhhhhhhhhhhhhhhh I love white floors... this look sooooooooooooooo beautiful...
OdpowiedzUsuńthat was certainly a lot of work...
but is son nice..
many hugs from Germany.. Susi
Thank you Susi:) a lot of work but even more satisfaction:))))
UsuńWitaj,troszkę pobuszowałam u ciebie, fajnie,że pokazałaś podłogę po liftingu bo miałam obawy co do parkietu na biało- jak to będzie wyglądało- wyszło suuuuper. Ja pomalowałam deski ale tez się zastanawiałam trochę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Mariolu, miło, że wpadłaś:) powiem Ci, że sama jestem zaskoczona efektem. Owszem, byłam pewna, że chcę mieć białą podłogę, ale też sporo obaw co do jej finalnego wyglądu. Ale jestem zadowolona. Dzięki za miłe słowa:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
It looks amazing! I love white floors too , they bring so much light in! Thanks for your comment ;)
OdpowiedzUsuńThanks :) light is everywhere now, because walls are also white.
Usuńhugs
wygląda super, napracowałaś się ;),
OdpowiedzUsuńja sobie umyśliłam, że pod naszymi panelami jest piękna stara podłoga, nie dałam się przekonać, więc przy remoncie sypialni mąż wszystko zerwał i....miał rację, podłoga była, stara, tak ja myślałam ;), a do tego cała spróchniała, tak jak on mówił :(
o, dzięki :)
Usuńniezły ten numer z Twoją podłogą ;D uśmiałam się :))
ja mniej ;), ale gdyby nie mój M. to pewnie bym z samozaparciem taką spróchniała wycyklinowała ;)
Usuńłahaha... :D nie ma to jak dążenie do celu ;)
UsuńJak dla mnie świetne posunięcie i masz teraz świetne tło do różnych sesji foto.
OdpowiedzUsuńHej, właśnie, światło jest teraz zupełnie inne i dużo łatwiej się robi zdjęcia. Nawet na zdjęciach samej podłogi to widać, bo przed i po robione tym samym obiektywem...
Usuńpozdrawiam wakacyjnie :))
Aga
Witaj!
OdpowiedzUsuńNie moglam wytrzymac i odszukalam tego posta, ktory przeoczylam chyba.
No furora! Pieknie wyszlo! Bialy to bialy, odbija swiatlo, jest duzo jasniej i przyjemniej. Gratuluje przedsiewziecia, oplacalo sie!
Za mna tez chodzi biala podloga, ale ja mam panele niestety i to by bylo bardziej skomplikowane. Ale gdzies cos kiedys wyczytalam, jest mozliwe. :))
Pozdrawiam!
Dagi
Dzięki wielkie:) ta chodząca biała podłoga....no właśnie ona chodziła za mną i żyć spokojnie nie dawała. Poddałam się, to teraz innych nęka. Kobieto trzymaj się:)))))))
UsuńDzięki raz jeszcze:)
Wowowowow AGA I love it tooooooooooo!!! Ja chce zaczac swoja malowac od sypialni, zobaczymy czy dam rade, juz szukalam farbe, ale kurka ile to roboty!!
OdpowiedzUsuńSuper, UwIeLbIaM:-)) buzka
No to mamy plagę ;))) atak białych podłóg,hihi :))) super!!!
UsuńDziekuję za miłe słowa
See you:)
Ryzykowne posunięcie zamalować misterny parkiet... ale wyszło świetnie! Teraz to już będzie chyba trend, kto następny?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
jakbym wprowadzała sie do mieszkania z rynku wtórnego , gdzie byłby juz parkiet na 100% skończyłby tak jak twój.. ale ze miałam stan deweloperski i ograniczony budzet i czas mam bielony jesion .. ale marzenie czysto białej podłogi zostalo .. i kiedys je spełnie :)
OdpowiedzUsuńi jest to też moje marzenie... miejmy nadzieję, że kiedyś się spełni!
OdpowiedzUsuńhmmm, marzenie ważna rzecz, kiedyś się na pewno spełni, bo jak najbardziej to osiągalne :)))
Usuńhej:) jestem pod wrażeniem Twojego bloga;) nie wiesz jak to jest z malowaniem paneli? bo mam takie dosyć nie ciekawe właśnie w salonie, na nowe kasy brak a takie białe chodzą za mną od dłuższego czasu... Oraz jakiej farby użyłaś do malowania?
OdpowiedzUsuńwitaj, witaj :))) z parkietem będzie Ci kiepsko, są farby do parkietów, ale jednak trwałość jest zdecydowanie mniejsza, niż przy malowaniu drewna. No ale to kwestia jak bardzo masz już sfatygowany ten parkiet. Moja podłoga była już baaardzo zniszczona i nie przejmowałąm się zbytnio, że na białej farbie będą rysy czy odpryski po jakimś czasie. No niestety taki urok malowanych rzeczy metodą domową. Użyłam fraby poliuretanowej do drewnianych podłóg firmy Flugger, polecam, ma matowe wykończenie, ale każda poliuretanowa będzie dobra, tylko że trzeba uwzględnić długie schnięcie, tak koło tygodnia. No a z połyskiem trochę łatwiej utrzymać w czystości, ale powiem Ci, ze i tak jakoś szczególnie się nie brudzi.
UsuńPanele musiałabyś najlepiej szlifierką zmatowić, potem odtłuścić benzyną ekstrakcyjną, no i potem malować wałkiem. Efekt na pewno będzie, ja jestem bardzo zadowolona :)))
ściskam*** i zachęcam do odwiedzin :)))))
dziękuje za odp. mój ślubny kręci nosem na samą myśl malowania podłogi więc nie wiem czy w ogóle uda mi się go namówić, chyba prędzej na kupno nowej, a szkoda, bo ten biały parkiet u Ciebie ogromnie mi się podoba... na pewno będę zaglądać - już dodałam do obserwowanych:)
UsuńPodłoga przepiękna!!Gratuluję odwagi, wygląda super! Ciekawa jestem jak po czasie się sprawdza i czy psisko już dostało przepustkę? Bo ja mam dwa psy i odwieczne marzenie o białej podłodze...każdy kto to słyszy puka się w czoło:(
OdpowiedzUsuńOlu, podłoga się sprawdziła :)) chociaż trzeba przyznać, że o rysy nie trudno, taki jej urok ;) Psina jak najbardziej wchodzi już do pokoju, ale przy samym wejściu dałam taki niewielki dywanik, żeby się tam nie zadeptywało tak szybko. Z myciem nie przesadzam, sprząta się łatwo :)))) Czyli same plusy :)) A teraz planuję do kompletu białe panele w sypialni i w przedpokoju - też się pukają w czoło, że całkiem zwariowałam :))))
Usuńpozdrawiam *
hehe no to super:)Dzięki za odpowiedź, ja może spróbuję kiedyś pomalować moje panele ale pewnie zacznę też od jednego pokoju:)A później się będę rozprzestrzeniać;)
UsuńPozdrawiam i jeszcze raz dzięki za odpowiedź:))
Tego własnie szukałam!!, jaką farbą to malowałaś??, BOSKIE!!
OdpowiedzUsuńJak się nazywa ta farba do podłóg drewnianych?
OdpowiedzUsuńTo Flugger fluretine, czy coś w tym stylu, o ile dobrze pamiętam :)
Usuń