Top Social

.

LIFESTYLE & INTERIOR BLOG

czwartek, 13 marca 2014

COFFEE BREAK

Kawa do łóżka?
Nie wiem, czy praktycznie, ale na pewno miło.

Bardzo rzadko tak zaczynam dzień, raczej jest wersja mniej sielankowa, bo wyskakuję z łóżka, oszołomiona, zaspana i rozczochrana nastawiam ekspres, potykam się o kociaki, które dosłownie kleją się do łydek (kociarze wiedzą, o czym mowa), jednocześnie odpalam komputer, smaruję pajdę chleba, budzę chłopaków....no i już wiem, że jestem spóźniona :P



Ale raz na jakiś czas takie drobne momenty życia nabierają szczególnego znaczenia. Czasem zwalniam.
I nie dolewam sobie w pośpiechu kolejnego kubka, tylko cieszę się tym jednym, celebruję.
Bo wiecie co? Tylko to się liczy - czy znajedziemy tą chwilę, czy podzielimy ją z kimś, czy docenimy, że jest.
Nie mądrzę się, żebyście mnie źle nie zrozumieli - po prostu wiem, że tego zaganiania nigdy się nie wspomina, jest nieznaczące, nie zapisuje się na karcie naszego życia,
natomiast takie drobne chwile, choć nieliczne i krótkie - pamięta się na zawsze.  






Dobra, a teraz jeszcze jedno. Otóż łóżko pojawiło się dziś nie bez przyczyny.
Od jakiegoś czasu, Ci co stale czytają, już pewnie nawet nie wierzą, że coś ruszy w tej materii, kręcę się wokół tematu mojej komnaty relaksu :P
Chodzi mi o to, że w następnym poście zajmiemy się właśnie moją sypialnią.... :P

Kiedyś tam odmalowałam ściany, uszyłam też poszewki, które widzicie na zdjęciach - brązowe ze złotym wzorem, a z drugiej strony zapinane na duże brązowe guziki. 
Pokażę je bliżej oczywiście, ale pokażę Wam, o zgrozo, co jeszcze mnie męczy i nie daje spokoju - moją szafę...
No i powiecie mi, czy macie jakiś pomysł na nią, bo ja kilka już miałam, ale wciąż nie jestem przekonana... potrzebuję Waszej opinii i pomocy!!!! Zbyt długo to pomieszczenie jest w stanie zawieszenia, nic z nim nie robię, a chcę, tylko chyba brak mi pomysłu (sama nie wierzę, że to piszę...).
Ale szczegóły i zdjęcia następnym razem.
Dzisiaj cieszymy się przysłowiową przerwą na kawę.






Udanego dnia Kochani!
I do następnego!
Have - a - nice - day Dear - Friends!

aga

Biała Taca Morning AGNETHA.HOME >tutaj
Pudełka patynowane C.BOX AGNETHA.HOME >tutaj
52 komentarze on "COFFEE BREAK"
  1. chwilo trwaj!!! jak najdłużej...
    spijamy kawę powoli i cieszymy się dzisiejszym słońcem :)
    buziak twoja imienniczka
    aga :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ago, słońce dziś znów przepiękne! :)) Dzień wyjątkowy, i nawet 5 minut warto z tego skorzystać :))))

      Usuń
  2. Pięknego dnia zatem i jak najdłuższego delektowania się kawą! :)) też uwielbiam celebrować takie chwile i żałuję że dzisiejszy świat tak pędzi, a my z nim, niestety...
    Aha, bardzo mi się podoba mieszkanko hiacyntów - nie sądziłam, że tak ładnie mogą się prezentować w kafetierce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) to stara kafeterka, wysłużona już :) A tak, ma jakieś zastosowanie :P
      Miłego dnia!

      Usuń
  3. I ciesz się nią jak najdłużej :). Przepiękne zdjęcia, a Ty jesteś niesamowicie zdolna, Kobieto! :) O takie chwile sama dbam, żeby się zatrzymać, żeby po prostu być, choć przez chwilę :).
    Sypilani jestem bardzo ciekawa, też mamy szafę w trakcje zmian :D Tylko nasza stoi na strychu, prawie już odrapana ;P

    Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego trzynastego :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzynasty, to zawsze mój ulubiony dzień miesiąca :) A moja to żaden tam antyk, czy coś - nawet wolałabym mieć jakiegoś grata po babci. Tymczasem to komandor...oj, błąd ogromy... Ale mam nadzieję, że jakoś się z tym uporam, tylko potrzebuję jakiegoś głosu z zewnątrz, żeby nie popełnić kolejnego błedu przy jej przemianie...
      :*

      Usuń
  4. Oj ja dzisiaj w niesamowitym biegu... kawa nr 2 wypita, raczej nie ma mowy o chwili oddechu - a szkoda... Zdjęcia - piękne, klimatyczne.
    Pozdrawiam!!!! Kamila Okrój (PS jeśli chodzi o szafę to na pewno przyjdzie na nią czas i pomysł :) ) - chętnie pomożemy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie czasem weekend w środku tygodnia wypada, a w niedzielę od rana do nocy jestem w pracy :P
      Mam taką nadzieję, że coś podpowiecie, albo przynajmniej natchniecie mnie jakimiś pomysłami, bo mam dziwną pustkę w głowie w związku z jej dokończeniem...
      Miłego dnia Kamilo mimo pośpiechu!

      Usuń
  5. Tak - teraz po moim powrocie takie chwile doceniam jeszcze bardziej. Bo tam zawsze zwalniam . Dostosowuję się do rytmu mojego ciała. Ale tutaj ze zdwojoną siłą musimy pamiętać o takich chwilach. Zatem ...niech trwają jak najdłużej Kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem wydaje nam się, że to zwolnienie jest niemożliwe, że od naszej gotowości i pośpiechu zależy zbyt wiele, aby pozwolić sobie na takie rozprężenie. A ja przekonałam się już wielokrotnie, że nie, że te parę chwil, nic nie zmienia, że nie jestem aż tak ważnym trybikiem w tej machinie, żeby przez moje pięć minut offline, cały mechanizm się rozsypał.. :) Więc jak najbardziej! Cieszmy się i wykorzystujmy takie chwile! :)
      Miłego dnia!

      Usuń
  6. a ja jeszcze z wyrka nie wyszłam... i kawy się nie napiłam.:( mój nos mnie kiedyś wykończy i "niesłuch"...Totlanie brak mi sił do wszystkiego, więc ta Twoja kawusia w łóżku jak najbardziej mi na rękę..
    ciekawa jestem tej Twojej szafy. Ja mam podobny dylemat ze swoją w przedpokoju ... w kolorze wenge ;)
    uściski, dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bidula zasmarkana..:)
      No moja to wyzwanie, bo drzwi nie są z płyty, tylko z szyby...ale nie takiej, jaka by mi odpowiadała... Zobaczymy..

      Usuń
  7. kawa - coś cudownego, gdy piękna pogoda za oknem, a w ulubionym kubku ulubiona kawusia - nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba! ;-) Wspaniały blog! Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga, który dopiero powoli zaczął raczkować. Pozdrawiam i oczywiście z ogromną chęcią - obserwuję! :)

    home-in-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) pamiętam jeszcze takie tradycyjne żniwa, kiedy to w polu piło się ciepły kompot z rabarbaru prosto ze słoika.... :) Nie wiem czemu mi się to teraz przyponiało. Może dlatego, że napisałaś o ulubionym kubku.
      Życzę samych przyjemnych wpisów na blogu:)

      Usuń
  8. takie chwile relaksu złapane gdzieś w biegu dnia cieszą niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja właśnie do łóżka się z powrotem wybieram niestety.... z przeziębieniem. I zamiast kawy grypowitę popijać będę. Piękne są Twoje zdjęcia, każde jest po prostu wyjątkowe. Hiacynty też chyba mają przerwę na kawę :) ślicznie im w tej kawiarce :) czekam z niecierpliwością na odsłonę sypialni :) i tu Cię zdziwię: nasz wiecznie zaspany Morfi, często rano tak chrapie, że to jego trzeba dobudzać :) Tygrycha za to szaleje i domaga sie masełka, które musi dostać, zanim kawę zrobię :)
    Dobrego dnia :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) No tak, ale powiedz jeszcze o której wstajesz? Pewnie w środku nocy :P
      Mam nadzieję, że ze zdrówkiem u Ciebie lepiej :)

      Usuń
  10. mądra z Ciebie kobitka :) masz rację czasem należy przysiąść i odpocząć dla własnego zdrowia :)))) czekam na następny post i pozdrawiam :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie mam jeszcze zdjęć sypialni...nie wiem na kiedy się z nimi wyrobię... :P Obiecałam, a teraz problem z czasem.. :P

      Usuń
  11. Oj tak świetny pomysł, ja niestety tylko w niedzielę mam na to czas. Kawa plus dobra książka i pół godziny relaksu. Uwielbiam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja częściej w tygodniu... Weekendy u mnie często są właśnie bardzo napięte :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  12. Powiedz mi Agnieszko, czy Twój dzień ma przypadkowo więcej godziń? Jestem pełen podziwu!
    Oglądałam filmik, katalog... cóś za miłość do piękna :-)
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to też moja praca, bo sklep jest moim jedynym sposobem na życie. A że żyję tym, co robię, to rzeczywiście dużo czasu temu poświęcam :)
      Ściskam*

      Usuń
  13. udanego dnia bez pospiechu !

    OdpowiedzUsuń
  14. Jej a jak takie słoneczko piękne to kocyk i na tarasik ... jak ona musi wtedy smakować ... :)
    dobrego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, no tak, może wczoraj jeszcze by się to udało, bo dziś totalnie się pogoda zmieniła .

      Usuń
  15. Jak ja bym tak chciała jakiś taki poranek na totalnym leżakowaniu w łóżeczku z kawusią i ciachem...a tu urlop się bierze w pracy zawsze "po coś" zrobić to zrobić tamto, a nie jak sama nazwa mówi "wypoczynkowy". Życzę jak najwięcej takich chwil jak dziś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no cóż... tak właśnie bywa niestety. Ale warto się wysilić i taką chwilę wygospodarować - od razu życie nabiera kolorków ;)

      Usuń
  16. Oj, ja tak lubię wieczorem celebrować chwilę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pokazuj tą szafę , ja ostatnio siedzę w łazience ,
    no teraz to w łóżku och chce na dwór :((
    PS
    Napisałam Ci komentarz do poprzedniego posta zerknij :***

    OdpowiedzUsuń
  18. a mnie się zdarza, po 6 rano, filiżanka kawy i z powrotem do łóżka patrzeć z kotem jak wschodzi słońce, takie 10 minutek dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Święte słowa kochana w tym co piszesz!!!!
    Właśnie takie na pozór błahe momenty pamięta się najbardziej.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Agnieszko serdecznie Ci dziekuje za przesyłkę . Dostarczona bez uszczerbku . Z kazdym kolejnym zamówieniem te Twoje szkiełka sa piękniejsze . Latarenka już stoi tutaj www.bloggkasi.blogspot.com
    Serdecznie dziekuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta tacka jest genialna , jejku już się nakręcam

    OdpowiedzUsuń
  22. hiacynty wyglądają obłednie w tej kawiarce ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. stara i przyrdzewiała - idealna na niecodzienne wykorzystanie :)

      Usuń
  23. oj, masz rację w 100%... zaganiania się nie wspomina. a ja ostatnio ciągle w biegu i właśnie dziś mam pierwszy w miarę wolny dzień od... sama już nie wiem kiedy :) i nawet zjem obiad po ludzku jak człowiek, a nie gdzieś tam coś na szybko chapsnę ;) więc dziś, jak radzisz, celebruję :) a potem idę z darem dla brata, bo miał imieniny w tygodniu i w końcu mam chwilę, by go nawiedzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a to miły wieczór pewnie miałaś ;)
      Czasem trudno, ale warto znaleźć taką chwilę, albo po prostu odpuścić na chwilę :)

      Usuń
  24. Hiacynty w kawiarce ekstra! U mnie nie przejdzie, bo mąż kawosz i tak łatwo nie odda;) a celebrowanie zdecydowanie popieram!!! Buzka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja też kawosz nieprzeciętny jestem :P Ale ta kawiarka już swoje przeżyła :)
      Pozdrawiam***

      Usuń
  25. Chętnie wprosiłabym się na taką kawkę;) Mam ostatnio bardzo podobne myśli i potrzebę zwolnienia..

    OdpowiedzUsuń
  26. ooo... a czemu mnie wyrzuciło?
    Pisałam wcześniej, że wąskie kadry sypialniane bardzo mi się podobają :)
    Czekam na więcej!
    Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  27. Po takim poranku dzień musi być udany. Ciekawe ujęcie fotograficzne. Zapraszam pomponowo do siebie :) http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudownie podana kawka:) a tacka za mna chodzi...:) buziole Agus!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)))
Thank you for your comment. :)))
Merci pour me laisser un commentaire:)))

Custom Post Signature

Custom Post  Signature