Piękna pogoda:))) Na leżenie brzuchem do góry :)
Małżonek zapakował się do metalowej puszki i wyruszył do pracy jak na galery... Synuś w przedszkolu - mam nadzieję, że nie będą wychodzili w tym słońcu na plac zabaw...
A ja? No gdzież ja mogę być, ani bliżej , ani dalej! Wnoszę, segreguję, wycieram i myję, po kilka razy zastanawiam się, czy ja aby na pewno tego potrzebuję, skoro od roku w ogóle tego nie używam....
No ale pokażę Wam moi cudowni ludzie wspaniały wynalazek dla ludzkości - szuflady.... Kolor? Zgadnijcie jaki ;)))))Przez chwilę miałam cudnie niebieską :P
Mam na szczęscie paru pomocników - Pan Ludwik doskonale sobie radzi, ale nieoceniona jest pomoc czarnego czworonoga, który skrupulatnie testuje pojemność szafek :)
Małżonek zapakował się do metalowej puszki i wyruszył do pracy jak na galery... Synuś w przedszkolu - mam nadzieję, że nie będą wychodzili w tym słońcu na plac zabaw...
A ja? No gdzież ja mogę być, ani bliżej , ani dalej! Wnoszę, segreguję, wycieram i myję, po kilka razy zastanawiam się, czy ja aby na pewno tego potrzebuję, skoro od roku w ogóle tego nie używam....
No ale pokażę Wam moi cudowni ludzie wspaniały wynalazek dla ludzkości - szuflady.... Kolor? Zgadnijcie jaki ;)))))Przez chwilę miałam cudnie niebieską :P
Mam na szczęscie paru pomocników - Pan Ludwik doskonale sobie radzi, ale nieoceniona jest pomoc czarnego czworonoga, który skrupulatnie testuje pojemność szafek :)
I tak oto walczę, kolejny dzień...
ściskam i ślę serdeczności ****
agnie szka
ojjjjjjjj dokładnie Cie rozumiem!
OdpowiedzUsuńJa aktualnie sprzatam wszystko. Sufit, okna, podłogi, klamki, drzwi, szafki i uchwyty!
Wszytsko. Zreszta zobacz!
http://lepetitka.blogspot.de/2013/06/pakowanie-i-byskawiczne-trzydniowe-candy.html
Tak, nawet sufity muszę odkurzać.... :))) Wpadnę, sorki, ze tak rzadko, ale ostatnio doba za krótka..:)
Usuńuściski*
Oj, to chyba tylko niebieska folia na szafkach :-) Coś mi się wydaje, że będzie bielusieńka. I do tego naturalne dodatki... Zapowiada się pięknie!!!
OdpowiedzUsuńhihi, spryciara ;))) ma się to oko ;)
UsuńSzuflady to jest to! Im więcej, tym lepiej.. Uwazam, że to najpraktyczniejsza opcja do kuchni. Ja mam... aż jedną! No... ale nie ja o tym decydowałam, kuchnię zastaliśmy wyposażoną. NIESTETY! Za to teraz się napawam pięknym widokiem, bo składam piękną białą kuchnię w domu mojej koleżanki :) Tooo jest moje marzenie :) Buziaki!! Uściskaj tego kociaka słodkiego! :)
OdpowiedzUsuńA ja mam SIEDEM :)))) nie ma szału, ale to juz coś;)))) oj, bielusia..... u mnie też już dzisiaj jasno...;) Uściskam, dzięki*** Masz już internet?
UsuńTak... szuflady to genialny wynalazek. Świetny kolor i połączenie z blatem. Ten Twój uszaty tester cudny!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja nigdy wcześniej nie miałam i teraz po prostu oszalałam..:))) Mam siedem szuflad i to cudna sprawa ;))) Tylko nie umiem się zdecydować co w nich powinno być ;P
UsuńA kolor..... no cóż, wpadnij Reniu znowu, a kolor wody zmieni się na inny...:))))
niebieska jupi supcio ,az troche pozazdroscilam ze nie mam chociaz jednej niebieskiej szafeczki:P........lubie szuflady a kotka podkradam do wysciskania:P** ............ja mam taka zasade ze wszystkim, co rok ,dwa lata lezy wywalam,no mam male wyjatki , dzbanki ,puszki i pojemniki leza upchniete w kacie ,a ja ciagle kupuje nowe i trzymam je dla samego patrzenia na nie i ogladania sobie czasem,chore prawda haaaa,no ale taka juz jestem:P
OdpowiedzUsuńhihi, no ja też nie mam niebieskiej ;P
Usuńco do tych puszek i słoików - sporo już wyrzuciłam, ale jednak wielu mi skzoda, no i wymieniam na lżejsze pojemniki, bo jakoś z tymi słojami, to zwłaszcza przy korzystającym z kuchni maluchu, było jakoś nieporęcznie. Mimo że nie lubię plastiku co do zasady, to chyba muszę sobie dokupić parę lekkich, plastikowych pojemników, chociażby na chrupki....
Usuń:)))
to jednak foli ochronna wygladalo jak niebieskie fronty haaa,a juz myslalm ze w dwuch kolorach dolne szafki niebieskie a gorne biale :P
Usuń:) tak teraz widziałam, że taka moda jest żeby łączyć kolory... Ale jakoś bałam się szaleć, bo potem kolor mi zbrzydnie i co tu zrobić...a tak, dodatkami zrobię sobie klimat, a baza pozostanie neutralna :)
UsuńZapowiada się piękna kuchnia, niebieski-TRAFIONY!
OdpowiedzUsuńKociak...cudny :)
Zapraszam do siebie na herbatkę :)
Kochana kobieta zmienną jest... i dziś już nie mam niebieskie ;P)))))
UsuńLecę na herbatkę:))
Kolor oczywiście biały. Bardzo nowocześnie się zapowiada. Ja mam w planach nowe meble do kuchni i właśnie myślę nad stylem.
OdpowiedzUsuń:)))) Lill, no chyba tak to można określić..:)) U Ciebie na pintereście widziałam też dużo podobnych inspiracji, więc ciekawa jestem co wybierzesz:)))
Usuńfajny "tester" szuflad :)
OdpowiedzUsuń:))) kochany przylepa:)))
UsuńAga super! ach pamiętam te niebieskości:) też takie miałam przed odfoliowaniem szaf:)
OdpowiedzUsuńale będzie ładnie...:)))))
zajrzyj do mnie;)
OdpowiedzUsuń:))) już byłam:)) Aniu wybacz, że nie śledzę co się u Ciebie dzieje... Lecę teraz na dwa fronty, bo i nowy katalog przygotowuję, no i staram się ogranąć tą moją chałupę...:))
UsuńAle wakację już blisko, więc wtedy na pewno zasiądę leniwie przed kompem :) No chyba że wygonicie mnie do warsztatu i moich szkiełek ;P
Już widać, że będzie przepięknie, a ja będę pękać z zazdrości :P
OdpowiedzUsuń:))) powolutku coś się wyłania ;))) Nie pękaj proszę ;P
UsuńTego koloru się nie spodziewałam :)
OdpowiedzUsuńhihi, Olu, kolor wody dla ochłody :) Ale tak było do wczoraj...:))))
UsuńA to wszystkich nabrałaś ;)
Usuń:))) Fajnie :))) tak przewrotnie trochę, no ale przynajmniej nie jest nudno ;))))
Usuńściskam Cię serdecznie*
Szykuje się jakaś zmiana, jestem ciekawa efektu:)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTak myślałam, że blue to tylko z folii ;) Szuflady to jeden z najlepszych wynalazków, my mamy ich aż 13 no bo kuchnia dość duża ;)
OdpowiedzUsuńo, trzynaście to już coś;)))) Można poszaleć:)
UsuńZapowiada się pięknie, już nawet w tej folii to fajnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńniecodzienny kolor:)
Usuńzapowiada się naprawdę pięknie...
OdpowiedzUsuńa poza tematem - piękne zdjęcia robisz :)))
:))) Karolino dziękuję pięknie :))) To miłe:)))
UsuńTen błękit koi :)
OdpowiedzUsuńbyło tak...niebiańsko przez chwilkę ;))) Ale teraz też jest kojąco...:)))
Usuńściskam*
nie jest niebieska... ja wiem co to , bo tez mialam niebieska folie ochronna na meblach!!!! :P taki jest moj typ!!!!!!!
OdpowiedzUsuńmilego weekendu z dala od srodkow czystosci i odkurzacza!!!!!!!!!!!!
pozdrawiam
cieplutko
ania
anuś, no strzał w dziesiątkę ;P))Czyli że mamy te same fronty?:)) Fajnie :)))
UsuńHehe, a ja nie miałam folii, ale to chyba dlatego, że moje fronty nie są błyszczące. Super te białe pojemniczki z drewnianymi pokrywkami! Buziaki!
OdpowiedzUsuńbuziaki ślę*
UsuńFajnie, że choć przez chwilkę można sobie popatrzeć na błękity ;)))
OdpowiedzUsuńBiała ... piękna :)
Miłego krzątania się w nowej kuchni życzę !
:)) ano fajna byłą taka turkusowa ;))))
Usuńściskam***
jaki kociak fajny:) reszta też. Co do przedszkolnych spacerów to ja dzis profilaktycznie młodego kremem z filtrem nasmarowałam...
OdpowiedzUsuńmądrze, ja niestety nie, ale na szczęście nie wychodzili za dużo :) udanego weekendu*
UsuńJa myslalam w pierwszej chwili ze naprawde bedzie niebieska ;) Ale chyba sie myle prawda?
OdpowiedzUsuńU mnie tez zmiany w kuchni na razie male, zmiana blatu, baterii i zlewozmywaka.
Usciski
ciekawe, co tak napreadę byłoby ciekawsze - biała czy niebieska..... :)))
UsuńBlat na szczęście łatwo wymienić, sama teraz nawet o tym myślałam, że w białej kuchni wymiana takiego blatu pozwala zupełnie odmienić kuchnię :)
ściskam*
hehe przypomniała mi się nasza biała kuchnia, która jakiś czas była tak samo niebieska :D
OdpowiedzUsuńhihi, no tak, pewnie sporo z nas czułaby się jak w sojej kuchni :P) w końcu jest tylko kilkanaście frontów w ikei, hihi :))
Usuńfajna przylepa testująca :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJeszcze nie tak dawno temu, rowniez mialam taka kuchnie ;-)
OdpowiedzUsuńBiala z polyskiem i nasza niezawodna szwedzka marka, tylko uchwyty mam inne :-)
Usciski
???? no nie może być:) i co? zmieniłaś?:))) ikea na całym świecie, więc i kobitek z podobną kuchnią całe mnóstwo ;P))))
Usuńściskam mocno***
Piszac "mialam" myslalam o odcieniu niebieskiej foli ;))) To moja aktualna kuchnia i rowniez z takimi szufladami...wygodne niesamowicie :))) Mam ja ponad 3 lata, a nie miala swojego 5 minut na blogu. Ja bardzo lubie kuchnie z Ikea, zawsze mozna dokupic brakujace czesci w trakcie nastepnej zmiany mieszkania, albo zmienic fronty, ale o tym jeszcze nawet nie mysle. Dobry wybor kuchnia jest super :***
Usuń:)))) o, to wspaniale, bardzo się cieszę :))) widzisz, nawet w kuchni nasze gusta są podobne ;P
Usuńjejku Aguniu już jest pięknie...dozujesz zwiększając ciekawość...będzie, jest pięknie!!! pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNo teraz już troszkę się uporządkowałam, więc jako tako to wygląda ;)))
Usuńłądnie nas wszystkich nabrałaś hihi przez chwilę też uwierzyłam, że będzie niebiesko:)lubię błękit, ale biel to jest biel! p.s. mnie zachwyciła jeszcze podłoga...cuuudna jest!
OdpowiedzUsuń:)) cieszę się :) Dziękuję :) Oczywiście wszyscy odradzali, ale ja się uparłam, no i mam :P
Usuń...a ja nie miałam takiego pomocnika z uszami nietoperza :(((
OdpowiedzUsuńKuchnia i dodatki - oj - zapowiadają się doskonale,ale przecież nie mogło być inaczej!
oj, to szkoda, bo mówię Ci, że jako jedyny dotrzymywał mi towarzystwa, jak wszyscy inni dali za wygraną...:P))))
UsuńNo przez chwilkę naprawdę myślałam że będziesz miała niebieską kuchnię hehe ale uznałam że blogerka musi mieć białą hehe
OdpowiedzUsuńoj tak, to niestety aż nazbyt oczywiste i przewidywalne ;P ALe przez chwilkę byłam oryginalna ;Phihi :))))
Usuńjasne,że kuchnia jest biała i chyba z deskowym panelem na podłodze? oj bardzo się ciszę ,że Masz swoje nowe pomieszczenie :) Ja nie wiem kiedy się doczekam swojej ;)miłego weekendu Kochana♥
OdpowiedzUsuńpanele kiedyś pokazywałam na blogu - mają być na podłodze w kuchni, przedpokoju i sypialni.... na razie są tylko w kuchni ;P
UsuńMiłego i dla Ciebie****
Mi się podoba nawet na niebiesko w Twoim wykonaniu.
OdpowiedzUsuńCzekam aż pokażesz ją białą ;)
:)) Twoje sówki dziś też mnie zauroczyły ;)) nawet pomyślałam o takim komplecie zeszytów dla synka do szkoły.... muszę do Ciebie napisać...
UsuńJak kupowałam szafki do pokoju córki , to tez miały taką niebieską folię. Kuchnia będzie biała, na 100 procent !!! Już czekam na efekt końcowy, budujesz napięcie , jak nic, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)) hihi, no nie da się ukryć, że się rozbieli ;P
UsuńNareszcie coś widać, ale fajowo! Super te białe szafki, ale pewnie codziennie trzeba je myć, zwłaszcza na początku. Tu plamka, tam kropka ;) Życzę Ci oczywiście jak najwięcej relaksu. Zdradzisz, z czego jest blat? pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuń:)) An, póki co zdjęłam folię i przy dalszym sprzątaniu nic się nie plami... paluchów, ze tak powiem, też nie widać. Blat za to delikates i muszę się przyzwyczaić, no i zdecydować, czy wycieram na okrągło, czy po prostu mam plamiaty :P hihi :))) To laminat, nie za drogi, ale też nie najtańszy - numerar - taki złoty środek. Chciałam ciemny o bardzo delikatnej fakturze, żeby współgrał z kolorem okien:))
UsuńZdecydowałam się na białe fronty, bo wcześniej przemalowałam swoje stare szafki w kuchni na bało i przez dwa lata użytrkowania jakoś się to sprawdziło, choć też obawiałam się, jak to będzie, pewnie plama na plamie... Farba niestety po dwóch latach miała już dużo odprysków, ale n9e zauważyłam, zeby jakoś szczególnie się brudziły.
I wybrałam połysk, bo w matowej wersji to ta biel za dwa, trzy lata mogłaby się robić bardzo ecru ;P Zobaczymy :)))
Oni jakieś magiczne techniki stosują w tej Ikei, że nie widać palców na frontach :). Choć na moim Stacie trochę widać przy uchwytach. Jestem na etapie, że koniecznie chcę wymieć blat i właśnie waham się - czarny laminat czy prawdziwy dąb. Teraz mam "drewniany" laminat i dłużej z nim nie wytrzymam, drażni mnie okropnie. Rozważę pewnie ten Twój, ale ostatnio kupiłam czarną szafeczkę i po jednym dniu widać było kurz :(. Choć blat wyciera się kilka razy dziennie. Trudna decyzja.
Usuń..no cóż, nie zaprzeczę - widać każdy okruszek... Ale ja już jestem przyzwyczajona, bo u mnie większość mebli jest ciemna... I nie żałuję i nie zamieniłabym na inny kolor :) Mogę tylko z doświadczenia podpowiedzieć, że na drewnie mniej widać kurz niż na sztuchnych powierzchniach, chociażby na laminacie ;P Chyba nie pomogłam.... :)
UsuńOch, w nowej kuchni to musi być fajnie! Ależ masz przeuroczego pomocnika!!
OdpowiedzUsuń:)) oj, jest fajnie :))) nie chce się wychodzić:)))
UsuńPiękna będzie :-) pamiętam moją kuchnię z przed 3 lat, jak była świeżo po montażu i jak ją wtedy uwielbiałam. Teraz już z chęcią bym pare rzeczy wymieniła, ale to jeszcze musi poczekać :-)
OdpowiedzUsuńOj rozumiem, ja też po takim czasie myślałabym o zmianach..chociaż pewnie niepotzrebnych, ale tak już mam, podobnie jak Ty :))
UsuńJuz widac jest piekny fragment nowej kuchni:))
OdpowiedzUsuńnie, nie zmylily mnie te niesbieskosci...chociaz przyznam...byloby oryginalnie:));)
Tymczasem milego weekendziorku!
:) tak, w niebieskościach byłoby....inaczej ;)
Usuńprzez chwile cudnie niebieska ctzn? hmm kolor jak na zdjeciu ok choć na dłużej odważny bardzo, jakoś mi do Ciebie nie pasuje, w dodatkach ok ale żeby cała kuchnia w blue? Co wywinęłaś?
OdpowiedzUsuń