W dziurawym bucie mieszka mysz.
Nieźle go nawet urządziła.
Nigdy nie mówię jej "a kysz!"
I ona też jest dla mnie miła.
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Przedstawię Ci Macieja kota:
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.
W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
Licho śpi w kącie cicho
i zegar tyka serdecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
chociaż na świecie zawierucha.
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa,
głupieje z wiekiem stara Ziemia,
lecz w moim domu, chwała Bogu,
nic mimo zmian tych się nie zmienia.
W moim magicznym domu
dzięki Ci, mądry Boże,
same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli ci kiedyś będzie po drodze,
zajrzyj tu do nas koniecznie.
słowa: Magdalena Czapińska
wykonanie: Hanna Banaszak (1984)
via youtube
***
Oto, co dzisiaj chodzi mi po głowie... Bo te kilka zwrotek to kwintesencja, moje marzenie, z dala od zawieruchy świata, we własnej norce ukryta, doceniam to, że jest cicho i bezpiecznie, że koty mruczą, że z worka po żwirku mogę sobie "wywinąć" doniczkę (jak zresztą się domyślałyście kobietki), że ze szczotki i korka zrobiłam jeszcze jedną choinkę (przepis na inne TU), a ze skrawków materiału i kawałka drutu zrobiłam zawieszki, że skrzatowi przykleiłam o wiele za długie włosy i że gałęzie przytaszczyłam do pokoju żeby powiesić na nich lampki...
To mój dom. Tak go widzę.
Chcę, aby był magiczny...:)
I jeśli masz ochotę tu zaglądać, i zaglądasz kradnąc chwilę z przeciążonej rzeczywistości, to niezmiernie miło mi Cię gościć.
Dziękuję ciepło, za wszystkie odwiedziny :)
love
aga
ajj wlasnie chciałam napisać, że opakowanie będzie Ci służyć jako osłonka na jakaś roślinkę;D też mi się ten sposób jej wykorzystania podoba;)))ja na Araucarię trafiłam w Biedrze (szok, ze tam;))) no i oczywiscie kupiłam ją ;)))
OdpowiedzUsuńbuziaki aaa cudne fotki!!!***
wlaśnie mam z biedry :P
UsuńI jest super :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOpakowanie ma zaszczyt służyć takiej cudnej roślince, to drzewko jest mega. Chętnie zbłądziłabym w Twoje strony, może kiedyś wiatr powieje nas w tamte rejony :) Takich skrzydełek szukałam w wersji mini na choinkę, ale były właśnie w takich większych rozmiarach.
OdpowiedzUsuńCzy już pisałam, że krzesełka to świetny zakup?
:)) dzięki;000
Usuńoch co to za piękne skrzydła anioła ;D
OdpowiedzUsuńdla dziecięcia na jasełka ;)
Usuńno super a skrzat z za długimi włosami bardzo mi sie podoba i ta choineczka ze szczotki swietna !
OdpowiedzUsuńta szczotkowa też fajnie wyszła:)))
UsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję*
UsuńSpokojny, dobry dom... aż by się chciało przysiąść na tym krzesełku:)))
OdpowiedzUsuńI że wszytsko takie w ukłonie natury podoba mi się ogromnie:)
Pozdrawiam Aguś!
dziękuję pęknie***
UsuńNo to już się wyjaśniło - osłonka na doniczkę - super pomysł i pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i kota który do ucha mruczy senne bossa novy :)
Aż mi się tak jakoś ciepło , spokojnie i miło zrobiło czytając i oglądając Twoje myśli. Pozdrawiam dobrą duszę :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i serdecznie****
UsuńOj ciepło się robi w serduszku po dzisiejszym poście. :)
OdpowiedzUsuńA mnie od Waszej obecności...to nieocenione i bardzo mnie wzrusza... ;)
UsuńPozdrawiam i dziękuję*
Magia bije z każdego kącika twojego domu i z twojej wrażliwej duszy. To się zawsze czuje, zaglądając tu - zapewniam Cię! :)))
OdpowiedzUsuńDzięki za te słowa :* Ciepło robi się na duszy :* U Ciebie też magicznie *
UsuńTwój dom jest magiczny... Wyczarowałaś cudowny przedświąteczny nastrój... :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia niedzielne :*
oj, niedzielne...jej, jak ten czas leci..... dzisiaj czwartek... ;P
UsuńŚciskam***
WIELKĄ mi przyjemność zrobiłaś Magicznym Domkiem, wychowałam się na tej piosence również. U Ciebie kwintesencja wszytskiego co dobre, piękne i w najlepszym wydaniu. pozdr
OdpowiedzUsuń:)) widać od razu, z jakiego jesteśmy rocznika ;P
Usuńpiękna piosenka! lubię wpadać do Ciebie w wirtualne odwiedziny, ale jak przypomniałaś tekst piosenki to pomyślałam sobie, że chętnie zajrzałabym w wasze strony i wpadła kiedyś na kawę i ploty :)
OdpowiedzUsuń;))) miło tak razem posłuchać takich melodii... Ściskam*
UsuńFajnie przetlumaczylas piosenke na obrazy ze swojego domu:)
OdpowiedzUsuńWidac, ze wazne jest dla ciebie cieplo i harmonia, jak dla kazdego zodiakalnego byka;)
Pozdrawiam serdecznie:*
coś w tym horoskopie jest, jakaś krztyna prawdy...:))) Ty też byczek, prawda?
Usuń:*
Aga ja też sobie tego życzę... wspaniały tekst... ma w sobie coś takiego, że człowiek się wzrusza i uśmiecha.:* dziękuję za tego posta
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że ten worek do tego będzie! ładnie wygląda ta Twoja choineczka:) no i podobają mi się te białe serducha! jakie one są ładne!
dobrego wieczorku kochana
serducha proste do uszycia ;) chwila moment i gotowe:))
Usuńno tak... wąsy rzeczywiscie troszkę przydługie....
OdpowiedzUsuńcudnie u Ciebie...
te skrzydła... ♥
:*
UsuńMagiczny post :) Boskie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńU mnie araukaria w bardzo podobnej wersji, w papierowej torbie z sieciówki :))
Buziaki :*
widizałam:))) super*
Usuńlubię Twój dom -w jego prostocie jest zawarte piękno:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że podobne nas zachwyca :)
to miłe, prawda?
Usuńpozdrawiam*
Cudnie, a skrzydła anioła przepiękne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)) mają w sobie coś magicznego..:))
UsuńPięknie to ujęłaś! Bardzo lubię tę piosenkę. A zdjęcia wyszły wspaniale, oj, masz Ty oko, masz.
OdpowiedzUsuń:) miło więc było jej wspólnie posłuchać ;)
UsuńTak czytam sobie i pomyśleć się odważyłam że fajna piosenka by była a tu ciach proszę, heh....nigdy nie słyszałam!!bądź o bądź z ogromną chęcią zaglądam i podziwiam nieustannie;)
OdpowiedzUsuńŚciskam;*
a widzisz:) uwielbiam ją, zresztą zauważam właśnie po takich kawałkach, jak przybywa mi lat..... :)
UsuńSłusznie, nie zmieniaj nic, bo jest cudnie :))) Ciepłe pozdrowionka śmieszko!
OdpowiedzUsuńUściski**
UsuńUdało Ci się wprowadzić mnie w sielską atmosferę, chociaż na chwilę mogłam poczuć jak jest U Ciebie (i troszkę zazdroszczę) :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam H.
dzięki, ściskaM*
UsuńOstatnio jechałam nocą autkiem i w tle leciała ta piosenka ... cudowna!! :)) A ja odwiedzam Cię zawsze z wielką chęcią. Nie zawsze zostawiam komentarz- ale z każdym nowym postem! JESTEM! i czytam z przyjemnością i kubkiem herbaty ciepłej :) Pozdrawiam Cię świątecznie! :))
OdpowiedzUsuńdzięki Ado za Tą obecność:)) ja też cierpię na brak czasu na komentarze...zresztą nawet u siebie nie ejstem w stanie odpowiadać na bieżąco...ech, życie... Ale Święta mają właśnie taki urok zabiegania ;)) Ściskam*
UsuńU mnie zamieszkał brat Twojej krasnalicy bo zauważam rodzinne podobieństwo, zresztą zobacz sama bo dodałam zdjęcia :) ale się uśmiałam!
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ;P
UsuńLOVE IT !!!! I tą piosenkę też uwielbiam. Też zawsze marzył mi się taki dom... magiczny właśnie. Dla mnie i dla moich domowników ale też dla tych, którzy nas odwiedzają... Piękne ujęcia Aguś...
OdpowiedzUsuńBuziaki na dobranoc :*
Joanna
i kiedy uda się choć trochę magii wyczaruje, to bardzo człowieka cieszy:)))
UsuńPost pełen magii :) I jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam*
UsuńW magicznym domu ... czarodziejka. A skrzat z za długimi włosami budzi uśmiech :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńPiękne słowa i piękne zdjęcia. Czy mogę bezczelnie zgapić pomysł z karteczkami na sznureczku ? :D
OdpowiedzUsuńtak:) jak najbardziej:))))
UsuńAgus no i masz babo placek, bylam tu rano, nie zdazylam zost. komentarza...od tej pory nuce piosenke, tak mi wpadla w ucho i wyjsc nie moze ;))))
OdpowiedzUsuńMagiczny ten Twoj dom i piekne ujecia kochana :)
wiem, mi też własnie tak wpadła do głowy i wypaść nie chce:)
UsuńTo jedna z moich ulubionych piosenek. Zanucę ją do poduszki :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam*
Usuńpiękny magiczny domek :)
OdpowiedzUsuńi te anielskie skrzydła :)
Aguś.. a paczuszka kiedy będzie?! :)))
powinna już być u Ciebie ;*
UsuńCzuję się zaproszona :) Zresztą ta piosenka idealnie pasuje do tego, co chciałabym by mój dom też reprezentował.
OdpowiedzUsuń:))) cieszę się *
UsuńAga, idealnie dobrałaś piosenkę do zdjęć - są jak zaczarowane - i ja jestem jak zaczarowana - nimi! :) Cudnie...I usmiechnęłam się troszkę, bo i ja zaopatrzyłam się w anielskie skrzydła tego roku - cora potrzebowała białe na jasełka w przedszkolu, a do kompletu dokupiłyśmy czarne :)
OdpowiedzUsuńtak, jasełkowe właśnie:)) i wiesz, też miałam chrapkę na takie czarne :P
UsuńA u Agi jak zwykle slicznie i klimatycznie:-)))) pozdrawiam Agus!
OdpowiedzUsuńhihi, u Ciebie prawdziwa magia króluje ;)
UsuńSama nie wiem jak to się stało,że dopiero teraz dołaczam się do pozostałych obserwatorów Twojego bloga. Kiedyś juz tu byłam , ale zamiast od razu dodać go do blogera , dodałam do paska bocznego z ulubionymi stronami internetowymi. No I w gaszczu innych stron, gdzieś mi zginął. Cieszę się jednak,że juz nadrobiłam ten błąd. Bosko u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWitaj Jowi:)
UsuńŚciskam Cię Agnieszko!
OdpowiedzUsuń:-***
:*
OdpowiedzUsuń