Ta sobota ma wielki potencjał. Dobrze się zaczęła. Koniecznie musi być zatem wspaniała.
Mimo, że nie mam ciągle ścianek działowych w domu....a już dawno powinny być :P
Mam za to otwartą przestrzeń i cudowne przeciągi.
***
Jestem już całkowicie przestawiona na jesień. Dzisiaj koniecznie, między jednym a drugim zleceniem, muszę podładować baterie na cały tydzień, bo słońce pewnie już jutro znów schowa się za deszczowymi chmurami. I jeszcze jedno - miały być huntery, ale kolejny raz idę na kompromis. Ekonomia mnie dobija :P Kalosze z biedry? Poradźcie, gdzie znajdę taniutkie, a nie totalnie obciachowe kalosze??
Udanej soboty Kochani! Dziękuję za wszystkie rady odnośnie szafy!!! Jesteście wspaniali!
Polecam kalosze Tretorn, ja mam wings, ale ostatnio pojawiły się inne modele, np. saker sommer, stad winter
OdpowiedzUsuńteż choruję na Huntery, również ekonomia mnie dobija, ale co się odwlecze to nie uciecze :D
Wzajemnie, udanej soboty!
Super! Bardzo dziękuję, na pewno poszukam :)
UsuńJa kupiłam jakieś różowe w białe kropy chyba w tesco, ale używam tylko gdy mam coś do zdziałania w ogrodzie. Nie cierpię kaloszy i nawet te najładniejsze są dla mnie nie do przyjęcia.
OdpowiedzUsuńTeż już przestawiłam się na jesień i właśnie zgubiłam rękawiczki :)
Udanej soboty Aga :)
nie no, w kropy i to jeszcze biało-różowe!! Raeniu, zmiłuj się nade mną :P he he he
UsuńUściski*
Ja kupiłam swoje w Decathlonie za 69 zł (do jazdy konnej).
OdpowiedzUsuńO! muszę zajrzeć :) Dzięki serdeczne!
UsuńJa zaszalałam i kupiłam Hunterki odkładane od ubiegłego roku więc się wreszcie skusiłam.
OdpowiedzUsuńJa wczoraj miałam mega power, może za sprawą kaloszków w których śmigałam , dzisiaj zapał mi oklapł, uściski przesyłam :)
:))))
UsuńCo do kaloszy, nie pomogę, ale za to bluzkę i koc masz cudne :)
OdpowiedzUsuńhe he he, no dzieki Kochana! Dawno Cię u mnie nie było :)
UsuńKoszula z Camaieu, a pled z Ikei ;)
Uwielbiam Twoje zdjęcia.. te dzisiejsze są tak proste.. emanuje z nich taki ciepły klimat, po prostu czuję zapach Twojej kawy, którą trzymasz w rękach ;))
OdpowiedzUsuńKiedy przychodzi jesień i cieplejsza zima (nie ta z mrozami -20)
kalosze to moje ulubione obuwie :D
Nienawidzę chodzić w przemoczonych butach..
Przed hunterami miała proste, czarne kupione za niewielkie pieniądze na allegro, posłużyły mi ze 2 lata, po czym niestety pękła mi podeszwa.. wtedy pokusiłam się o huntery :))
Dziękuję serdecznie :)
UsuńMyślę jeszcze o tych oficerkach jeździeckich. Może to jest jakieś wyjście :)
Może świadomie ścianek nie robisz?? ;-)
OdpowiedzUsuńJa ogród opędziłam dzisiaj i czekam na kolejne słoneczne dni październikowe :-)
Może świadomie ścianek nie robisz?? ;-)
OdpowiedzUsuńJa ogród opędziłam dzisiaj i czekam na kolejne słoneczne dni październikowe :-)
no już są!!! :D
Usuńja osobiście ubolewam nad faktem, ze nie posiadam żadnych, ale od dawna marzą mi się hunterki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili do mnie
Zuzia, merelysusan.blogspot.com
mam nadzieję, że plan udało się zrealizować! w Poznaniu to była piekna sobota.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCieszę się, że domek rośnie-11 lat temu rósł nasz i pamiętam jak pilnowałam by parapety okien (1.5 m/1,5m-szyba nie dzielona) były na odpowiedniej wysokości Zależało mi by
OdpowiedzUsuńsiedząc przy stole, mieć na wys.oczu- ogród.
Ważne też było dla mnie by w aneksie
kuchennym blat był zarazem parapetem.
Jakoś dziwnie wygląda parapet nad blatem
niezależnie ile to jest cm. Trochę
przynudzam, ale może pomogę ;). Kaloszki
taniutkie były ostatnio w Carrefour-rze. W
stylu sztybletów. Pozdrawiam cieplutko!
O! sztyblety! Dzięki - to jest myśl!
UsuńCo do tego pilnowania...oj, zmęczona już jestem... trochę wpadek już było, a jeszcze tyyyyle przede mną :))))
Ściskam serdecznie i ciepło Antonino <3
Ja się naczytałam sporo negatywnych opinii o Hunterach, podsumowując: absolutnie nie są warte 700 zł, bo tak samo spisują się tańsze :) Ja rozważam gumowe oficerki jeździeckie.
OdpowiedzUsuńnie no, cena jest kosmiczna... i w sumie chyba z dużą ulgą się z Wami zgadzam. Te oficerki jeżdzieckie to rewelacyjny pomysł!
UsuńŁadowanie baterii nie zawsze wychodzi mi w sobotę, na szczęście jeszcze jest niedziela :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńAgnieszko, jak zwykle cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńU mnie ekonomia też często wygrywa... a czasem trzeba zaszaleć! ;)
:))) dziękuję!
UsuńDla mnie Huntery robią się już obciachowe, jak torebka Louis Vuitton... Na wychodne bym gumiaków nie ubrała, nawet za grube stówy, a na wieś byłoby mi żal... I fotografowanie ich już też jest passe. Zatem promujmy polskie waciaki! Ściskam Aguś i uważaj na te przeciągi!
OdpowiedzUsuńNo widzisz Karola - to jest konkretne podejście. Dziękuję po stokroć, bo właściwie to na to chyba czekałam, aż mi ktoś wybije z głowy tandetę ;P he he he
Usuń<3
jakiś czas temu znalazłam na allegro kalosze, które wyglądają jak huntery, ale... nie mają [obciachowego dla mnie logo firmy] i zostały wyprodukowane we Włoszech z włoskich surowców [huntery są produkowane w Chinach]. zapłaciłam niecałe 100 zł
OdpowiedzUsuń..no może masz rację... :)
UsuńOd razu robi się cieplej i przytulniej. Ja kalosze, jak i wszelkie rzeczy coraz częściej kupuję przez internet.
OdpowiedzUsuńja w sumie również :)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńSama długo analizowałam co kupić, potrzebuję kalosze na budowy, na które śmigam z powodu pracy
i polecam
Kalosze Meduse Flambor teraz w Butyk za 149 zł ( to nie jest reklama :o))
jeździeckie są wyższe i węższe, te bardziej cywilne
pozdrawiam
Agnieszka Klimczak