Ach,
no nie wiem jak Wam się udaje, ale ja mam ostatnio problem z wygospodarowaniem chwili dla siebie. Ten październik okazał się wyjątkowo intensywny, a jednocześnie brak mi chyba energii, żeby wykrzesać z siebie coś ponad normę.
Od paru dni jest też dosyć kiepska pogoda. To nie działa na mnie zbyt mobilizująco. Więc zamiast sprężać się i wić w bólach istnienia, postanowiłam poszukać szafy do przedpokoju.
Początkowo chciałam zabudować jedną ścianę paxem z Ikei, ale i tak muszę przecież mieć pojemną i praktyczną szafę w sypialni, więc drugiej za trzy tysiące juz po prostu raczej nie jestem w stanie zrobić. Zresztą - czy ja wiem... Miotam się trochę między planami na nowoczesny wystrój domu a moim niezmiennym zamiłowaniem do babcinych izb. Nie wiem, czy uda mi się pogodzić własne sprzeczności, pewnie nie, ale to też nic strasznego, zawsze przecież można coś zmienić [;)].
Na tą chwilę znalazłam szafę prawie idealną! Kompletnie rozdygotana, ale drzwi jakoś wiszą na swoich zawiasach, no i ma nawet jakieś połatane plecy! Więc biorę!!!!! [:D].
Jak Wam się podoba? Na razie pod znakiem zapytania pozostaje kwestia transportu.... bo jak mi tą szafę rozbiorą na części, to chyba już jej nie złożę!! Albo ? W każdym razie przedwojenna szafa, wysoka prawie na dwa i pół metra, na dzień dzisiejszy będzie w przedpokoju...
I druga kwestia - malowanie. Myślałam o farbie, która da wrażenie matowego, jakby kredowego wykończenia. I czegoś takiego będę szukała.
Propozycje koloru???
Przepiękna szafa! Taki mebel ma duszę, też bym ją brałą:) Moje propozycje kolorów to: czarny albo ciemno szary. Chociaż oryginalny kolor też jest ładny, cięzka decyzja przed Tobą:) Pozdrawiam i życzę ogromu energii!
OdpowiedzUsuńOj ciężka, żebyś wiedziała :)
UsuńAleż ona cudna! A z kolorem, to rzeczywiście będzie ciężka sprawa... :)
OdpowiedzUsuńMam taka szafę w garażu. Miała stać u mnie w mieszkaniu, ale nigdy nie doczekała się renowacji. Jedynie ją lekko oczyściłam. Może kiedyś w nowym domu, albo w sklepowym biurze... Trzymam kciuki za Twoją, żeby coś się dało z niej wykrzesać.
OdpowiedzUsuńOch, znowu mnie zaskoczyłaś! Szkoda zebg się marnowała. Koniecznie musisz coś z nią zrobić. Pięknie prezentowalaby się w showroomie ;)
UsuńAga masz piękną szafę :)))) ja też z tych porozdzieranych wewnętrznie :)))))))))) to jest okropne uczucie !!!!!bo targa mną w te i we wte ...raz mi się chce szafy drewnianej sosnowej z wymalowanymi na niej dzwonkami ...a za chwilę płytki marokańskie mnie ciągną ...i weź to pogódź ze sobą :)))) farby kredowe podobają mi się w jasnych kolorach ...nie wiem jak czarna kredowa ??? bo twoją szafę widzę w czerni albo ciemnym granacie ......z np miedzianymi akcentami ..np uchwyty ....
OdpowiedzUsuńNo ciemna strona mocy mnie kręci ;)
UsuńKształt szafy jest też idealnie pasujący do mojego przedpokoju! :D Mam w tym stylu "babciową" bieliźniarkę. :)
OdpowiedzUsuńJa stawiałabym na czarny, matowy, kredowy... będzie pięknie!
Udanej środy!
Hyhy, no dobre ;)
Usuńno to masz wyzwanie do pokonania ;)
OdpowiedzUsuńBędzie niezła zabawa z tą szafą
UsuńPiękna! Kolor? Paris gray ze złamaną bielą widzę u Ciebie. Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńMmmmmm, brzmi pięknie! A jakąś farbę szczególnie polecasz?
UsuńKiedyś malowałam meble akrylami, też dobrze wygląda ale trzeba mebel w większości szlifować lub choć zmatowić, ja polecam farby kredowe bo pokryją wszystko bez konieczności szlifowania a to znacznie przybliża do celu! :) Ja maluję Annie Sloan i Autentico, kolory są podobne w obu przypadkach. Zamiast lakieru stosuję woski. Ciekawi mnie co postanowisz! :) Pozdrawiam! Dora
UsuńA to chcesz kolor zmieniać?? Myślałam że zostawisz tak jak jest ;-). jest cudnie ugryziona zębem czasu ;-)
OdpowiedzUsuńCoś jednak trzeba ją podliftować. Myślę na razie intensywnie; )
UsuńSuper szafa. Ma potencjał :) powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMatowa czerń !
OdpowiedzUsuńMatowa czerń !
OdpowiedzUsuńNo kusząca propozycja ;)
UsuńSzafa niepowtarzalna! Z kolorem bym poczekała na moment kiedy będzie miała stać w sypialni. Czarny kolor ciężko jest przemalować, ale na pewno wiesz, że trzeba zneutralizować go białym a potem pomalować na wybrany kolor. Jeśli wybierzesz czarny, będzie to duża plama koloru, który będzie wymagał zrównoważenia (mam na uwadze sypialnię). Takie szafy często są sprytnie rozkładane - może nie będzie problemu. A względem rozterek to nowoczesność z dodatkiem przeszłości to fajny duet. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńNo właśnie chyba poczekam chwilę z ostateczną decyzją co do koloru. Na razie muszę ją w ogóle przywieźć. .. :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńJa stawiałabym na kredową farbę, czarna, szara, a może uda się ją przeszlifować i pozostawić naturalną drewnianą. Bo teraz jest jakby za czerwona. Jestem ciekawa jak się z nią dogadasz, a może ona szepnie Ci jak chce wyglądać. Taka stara szafa z duszą może mówić ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie, ma taki czerwony kolor. Dziewczyna na ig mówiła mi, że to może politura mahoniowa... Ale nie jest to akurat kolor który by mi odpowiadał . Chyba skłaniam się jednak do malowania :)
UsuńPiekna szafa! Matowy kolor dadza ci farby kredowe ale sa tez w macie akrylowe ;) ale to pewnie wiesz :D i jestem pewna ze te dwie skrajne fascynacje wnetrzarskie z klasą pogodzisz :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych kredowych. Jeszcze nic takimi nie malowałam .
UsuńAga, cudna jest :) I duża, bardzo fajnie, bo pojemna :) Wiesz, my mamy takie dwie, tylko nie mają dzielonych drzwi i są niższe :). I też stoją niepomalowane, bo nie mogłam się na kolor zdecydować :).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie meble z duszą w domu, nadają indywidualności mieszkaniu. Ale u Ciebie same perełki i jestem pewna, że co nie zrobisz, będzie pięknie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Moniś miło, dziękuję :) No uwielbiam te mebelki. Mają charakter. Najbardziej właśnie te bez zbytnich łuków i zdobień, bo dadzą się zaadoptować do bardziej nowoczesnych wnętrz, przełamując ich sterylność.
UsuńKochana, mail krótki, bo jakoś z czasem krucho, ale dla mam nadzieję, ze się nie gniewasz :) Temat zakupu staruszka do remontu jakoś sam się rozwiązał. Los tak chciał, że mury powstają od podstaw. Ale i tak mam nadzieję, że będzie w nich dusza :)))))
Uściski i serdeczności. A Praszka jest rzut beretem ode mnie ;)
Popielata - z czarnymi uchwytami - ja bym dodała FÅGLAVIK z Ikea - sama je mam i wiem że są dobrze wykonane i wygodne w ręce. Jeśli chcesz poszaleć z kolorem w środek(w te prostokąty w drzwiach) dodaj białą farbę. Ja używałam matowej Jedynki do drewna i metalu. Sprawdza się super. Od pół roku użytkuję meble i nic się z nią nie dzieje - łatwo ją zmywać.
OdpowiedzUsuńTeraz jeszcze myślę że w te prostokąty możesz wkleić okleinę - są fajne w marketach budowlanych - np czarno białe.- te akurat moje ulubione. Ale wtedy całą szafę dałabym białą.
Skukaj u mnie jak moja wyszła i do dzieła :)
Chwal się efektami.
Pozdr
nie , nie, drzwi w romby raczej nie wchodzą w grę :) Chyba że tapeta do środka - tutaj można by poszaleć z kolorem i fakturą. Ale ten gołębi odcień bardzo mnie kusi.... ;)
UsuńPiękna. Jeśli chodzi o kolor zostawiła bym taką jaka jest, tzn oczywiście po oczyszczeniu i odświeżeniu. Ewentualnie może zastosować tu szary kolor? ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) No moze masz rację, że jak się oczyści, to wtedy dopiero warto decydować. Uściski. Udanego weekendu!
UsuńBardzo ładna szafa, ma potencjał, choć i w takiej wersji wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńNo niby tak, ale ten czerwony odcień nie do końca mi się podoba...
Usuń:)
Marzę o takiej szafie! Ciemno turkusowej..petrol:)
OdpowiedzUsuńO! To jest myśl!
UsuńKapitalna szafa z ogromnym potencłałem.
OdpowiedzUsuńJa postawiłabym na kredową biel,matową z przetarciami w naturalnym kolorze.
Bardzo mnie ciekawi co z niej wymodzisz :-)
Pozdrawiam serdecznie
Ogromniasta. Szafa i potencjał. Aż strach się za nią zabierać, żeby tego nie zepsuć :P
UsuńSerdecznie pozdrawiam!
na pewno będzie piękna. już jest. no prawie.
OdpowiedzUsuńa może by, ją taką zostawić, w tym kolorze...
no właśnie, nie jest łatwo zdecydować... Może jak pozbędę się tego czerwonego odcienia, to łatwiej mi będzie decydować co dalej. Uściski****
UsuńPiękna szafa.. mebel z duszą ;)
OdpowiedzUsuńJa stawiam na matowy czarny albo ciemną szarość.. a może granat ??
Życzę powodzenia dalej i pozdrawiam :))
mmmmm, szary też byłby ładny...
UsuńSuper szafa, kupuj!
OdpowiedzUsuńI nie maluj, zeszlifuj lakier i pokryj nowym, matowym, bezbarwnym (będzie jaśniejsza).
Jest obłędna!!!!!
Renatka ma rację .Też bym nie malowała .Tylko satynowy lakier.Szafa jest obłędna.Pozdrawiam
Usuńoch, zaczynam się przekonywać, że taka opcja w ogóle wchodzi w grę... jakoś wcześniej w ogóle nie dopuszczałam do siebie wersji oryginalnej....ale te słoje.... no muszę to dobrze przemyśleć. Dzięki dziewczyny :*
Usuńno właśnie te słoje...... jest mega i nie maluj.... zawsze jak ci się znudzą zdążysz pomalować. Zobacz ją bez tej warstwy starego, brudnego lakieru i odczekaj
UsuńKredowe wykończenie to tylko farba Chalk Paint Annie Sloan i na to wosk. Bez szlifowania, ani ścierania :) Ja bym wzięła kolor old white, ale jak Cię znam, na pewno wybierzesz coś mniej banalnego ;)
OdpowiedzUsuńe tam, lubię banalne rozwiązania :P Jakoś zawsze przynajmniej po burzy mózgów i tak wracam do białego. Dziękuję Małgosiu za sugestię - ta farba właśnie bardzo mnie intryguje. Jak kolor, to chyba na 99 procent właśnie Annie Sloan ;)
UsuńAle ogromniasta szafa, na pewno pojemna:) Ja na razie zeszlifowałabym ten kolor czerwonawy, a później to zobaczysz:) Ja próbowałam farby Annie Sloan, kolory Old White i Paris Grey i odcieniem szarym jestem zachwycona, super się nakładało, ale już Old White była o innej konsystencji i przy nakladaniu porobiły się grudki. Myślałam, że wosk jakoś to wyrówna, ale chyba moje umiejętności jakieś małe w tej kwestii i takie shabby wyszło. Uznałam, że tak ma być i zostawiłam biurko. Także mimo wszystko w nakładaniu farby to powracam do akrylowej:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńo, super rady! dziękuję pięknie!!! <3 <3 <3
Usuń