Piekę właśnie swoje pierwsze w życiu brownie. Takie powiedzmy mocno uproszczone, naprawdę nie ma się czym chwalić. A w dodatku ekspresowe, bo przygotowanie zajęło mi góra 20 minut, a pieczenie ma trwać 30... No ciekawa jestem, czy będzie czym się dzisiaj uraczyć, czy może szybko polecę z nim do kosza :P
Miłego dnia Kochani!
l o v e
a g a
Takie ekspresowe przepisy zwykle świetnie się sprawdzają - przynajmniej u mnie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego!
Moje pierwsze brownie wyszło boskie, drugie niestety wylądowało w koszu :( bo właśnie robiłam tak na szybko, jak się do czegoś nie przyłożę to partolę dokumentnie, a do garów trzeba mieć trochę miłości (też właśnie swoją odradzam).
OdpowiedzUsuńTak czy siak udanych wypieków, no i pochwal się :)
No ja do garów mam, ale do piekarnika już mniej ;)
Usuńmmm.. uwielbiam brownie :) Lekko płynne w środku, z lodami śmietankowymi.. :)
OdpowiedzUsuńSmaczności :)
Ładne zdjęcia:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńsmaka mi narobiłas..i brownie i zdjęciami ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, nigdy nie jadłam przepiórczych jajek... ;P
Usuńuwielbiam taki minimalizm kolorystyczny
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrownie to takie ciasto,które nie może się nie udać!Jak zwykle cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWięc się nie przejmuję :))) dzięki!
UsuńAguś dawno do Ciebie nie zaglądałam, troszkę się pozmieniało :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze piękne :) Pozdrawiam Cieplutko :)
Hej Marto!
UsuńUwielbiam brownie!:)) Dawno go nie robiłam, choć może z uwagi na jego kaloryczność, to i lepiej;p Piękne zdjęcia jak zwykle:) Pozdrawiam radośnie!
OdpowiedzUsuńI jak wyszło? :)
OdpowiedzUsuńAch,ja mam od dawna ochotę upiec to ciasto ale,że mam dwie lewe ręce do pichcenia to wciąż odwlekam to ;p Ale zjeść bym zjadła-jakby mi ktoś takie dobre przyrządził :))
Pozdrawiam!
Ja w sumie tez nie mam do tego serca. A eksperymenty zazwyczaj kiepsko się u mnie kończą ;P
Usuńi jak??? zjadliwe wyszło ???? te twoje szkiełka to minimalny wysiłek w dekorowaniu ,a efekt MAKSYMALNY .....pozdrówki
OdpowiedzUsuńMmmmm , No średnio ;P he he
UsuńAleż się jajecznie zrobiło :) Naturalne dekoracje zawsze wychodzą świętom wielkanocnym na dobre! I do tego Twoje pudełka... Miodzio!
OdpowiedzUsuńGdybyś jednak nabrała ochoty na trochę koloru, zapraszam do siebie na małą niespodziankę :)
A ja niedawno robiłam... Uwielbiam brownie.. :) Zdjęcia, jak zawsze, super :)
OdpowiedzUsuńBrownie jest super. Mam nadzieję, że Twoje się udało:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie brownie jest najlepsze :) Ma być małym zakalcem, smacznego :))
OdpowiedzUsuńNo może masz rację ;)
UsuńMam nadzieję, że podwieczorek był pierwszej klasy :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nigdy nie upiekłam brownie :(
OdpowiedzUsuńA ja długo chyba nie będę piłka po raz drugi
UsuńI jak się udało? Ja do Wielkanocy nie ruszam czekolady. Cierpię, ale dam radę :P Kadry jak ZAWSZE zachwycające :)
OdpowiedzUsuńNo ja to Man szczęście, że nie lubię słodkiego :)
UsuńDzięki!
Wybornie i przepysznie i pięknie!
OdpowiedzUsuńpięknie!!! szkoda, że u mnie nie ma takich jajek, mam na myśli przepiórczych :(((
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D