Coraz bardziej tęsknię do wiosny. Dla mnie luty to miesiąc kompletnie stracony, nie umiem go pokochać nawet za ten dzisiejszy dzień pełen serduszkowych inicjatyw. Na początku lutego zapadam w letarg i jakbym czekała na pierwsze promienie słońca, które powiedzą mi, że to już koniec zimy. Już nie mogę się doczekać przedwczesnych piegów, zielonych pąków, zapachu wiosny w ogrodzie...
ZDJĘCIA VIA MÓJ INSTAGRAM
Przecudownego weekendu!
h a v e - a - w o n d e r f u l - w e e k e n d - !
a g a
Dwa najtrudniejsze miesiace w roku - listopad i luty wlasnie. Ale luty z optymizmem lekkim gdzies na dnie serca schowanym, bo z swiadomoscia, ze wiosna juz blisko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Tak. Chociaż ja listopad nawet lubię, za to oczekiwanie na święta. Udanych Walentynek!
UsuńO tak, ja również z niecierpliwością wyczekuję wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
M. z wmojejwolnejchwili.blogspot.no
pozdrawiam :)
UsuńOby do wiosny ! Chyba już wszyscy tęsknimy...
OdpowiedzUsuńAle nie jest źle, luty w sumie jest łagodny :)
UsuńWiosno przyjdź!
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu zycze.
:)
UsuńA ja odkąd urodził się moj syn(rok hehe)lubię luty...
OdpowiedzUsuńooo, tak, takie zdarzenia odmieniają wszystko. Mój urodziła się 13go i od tego dnia 13stka to moja ulubiona liczba :)
UsuńMój synek tez urodził się 13ego ! i to w piątek :)
UsuńA.
A ja tam go lubię :) Za parę dni obchodzimy rocznicę ślubu i liczę na to, że tak jak wtedy 18 będzie ostatnim dniem zimy, a potem już tylko słońce, przejażdżki rowerem i dużo energii :) Pięknego dnia, Aga!
OdpowiedzUsuńno tak, to zrozumiałae w takich okolicznościach :))) Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy :)))
UsuńCzuję to samo, brakuje mi słońca i wiatru we włosach, które póki co pozostają stłamszone pod czapką :) Plastikowe serduszka nie pomogą. Pozdrawiam bardzo ciepło :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
UsuńEj no Aga...... dziś przynajmniej u mnie cudny, słoneczny dzień.... przesyłam dobre fluidy, u mnie cudnie!!!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
no dobra, już nie marudzę :P zresztą już widać wiosnę za zakrętem :)))
UsuńCzuje sie podobnie jak Ty...i czekam z utesknieniem na cieplo:-)
OdpowiedzUsuńJa na wiosne czekam od listopada. Nie znosze zimy! Aga u mnie sie zapowiada piekny dzien. Slonecznej niedzieli! Oby i wam zaswiecilo slonce!
OdpowiedzUsuńoj, to rzeczywiście może się dłużyć :P
Usuńto wlasnie ten luty,ja juz od stycznia czekam marzec :P
OdpowiedzUsuńWlasnie... ta zima to wieczne oczekiwanie na wiosne... U mnie wpierw bylo nieskonczone wyczekiwanie na zime, ktorej juz od dwoch lat nie widzialam, ale skoro jej nie ma to teraz z utesknnieniem czekam na wiosne by wsiasc na swojego ukochanego mietusa i poczuc wiatr we wlosach przemierzajac sciezki...
OdpowiedzUsuńNa szczescie luty to krotki miesiac, wiec juz coraz blizej do tej wiosny ;-)
Pozdrawiam,
M.
już druga połowa.... ale i tak jest przyjemny, dużo słońca, jak na ten miesiąc
Usuńjuż, już prawie marzec! już coraz bliżej wiosny. Podobnie jak Wy, nie mogę się jej doczekać :)
OdpowiedzUsuńczekamy zatem niecierpliwie :)
UsuńMam tak samo. Luty ani zima prawdziwa w tym roku a do wiosny jeszcze trochę. Nie mogę się doczekać świeżych kwiatów , wiosennego powietrza i słońca.
OdpowiedzUsuńBądź dzielna :)
A.
Ja też tęsknie za wiosną:)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo wiosna :)
OdpowiedzUsuńTak. Choć w pogodynce widać jeszcze śnieg w lutym...
UsuńMam podobnie.. W lutym pociesza mnie tylko jedno - zaraz wiosna!
OdpowiedzUsuńOby ta wiosna przyszła jak najszybciej
OdpowiedzUsuńEh... mam podobnie.
OdpowiedzUsuń