wheels baby, oh yeah...
Tralala, mam! Kółka!!!
I to naprawdę duże!
Kiedyś całkiem dobrze wysłużyły się przy dużym sprzęcie szpitalnym, a teraz trafiły do mnie. Kochaniutkie, już ja z was zrobię porzytek ;)
Załatwiałam je w zupełnie innym celu, ale oczywiście już wszystko zdążyło się pozmieniać, plan jest nowy....nie mówię o nim, bo kto wie, czy jutro nie obudzę się z nową koncepcją, hehe.
Póki co celebruję tę chwilę. Mam diabelsko dobry humor dzisiaj ;) Chętnie pożyczę, jeśli ktoś ma ochotę ;)
Miłego dnia!
l o v e
a g a
Świetne... czekam co tam wykombinujesz z nich ;-)
OdpowiedzUsuńtralala tralala ;)
UsuńCiekawam bardzo co z nimi ostatecznie ucznisz :) A humorku mozesz troszkę podrzucić ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnuś bierz ile chcesz!!! straczy dla plutonu wojska ;)
UsuńSuper co by nie powiedzieć zaje(fajne). Od dwóch lat chodzą takie za mną by doczepić je do skrzyni w salonie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Karola
ojej, a myślałam, że jestem oryginalna, łehehhe :)))
Usuńbuźka*
Przepraszam :P
UsuńTo ja poproszę o szczyptę humorku;) O kółka też bym poprosiła, ale i tak nie oddasz.:) Sama muszę się postarać;)
OdpowiedzUsuńnie oddam :P
Usuńooo cacy! no jak ja zazdroszczę tych kółeczek! <3
OdpowiedzUsuńa ja wiem dlaczego masz taki dobry dzień! już chyba wszystkie będą takie , co? ;)
oj chyba tak właśnie będzie :)
UsuńOj, ciekawe, co wymyśliłaś :) Czekam na relację... Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńKółka ze szpitalnego recyklingu, a to dobre! :) Zgłaszam się po trochę humoru
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście diabelsko dobry ;) Dawaj trochę, bo u mnie na przekór. Kółka czadowe! Z pewnością wykorzystasz je bezbłędnie. Buźki!
OdpowiedzUsuńCzekam Kochana na to cacko, które będzie jeździło na tych kołach ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Fajowe :) ciekawe co też chodzi Ci po tej pomysłowej główce ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz niezłe dojścia w lokalnym szpitalu :P Najpierw drugie życie szpitalnej półki, teraz kółka ;) Czy NFZ o tym wie? :P
OdpowiedzUsuńJak widać ja też dziś w wyśmienitym humorze :) I oby nam tak zostało przez cały weekend :-)
Pozdrawiam, Marta
łehehehe, dobre ;P Kółka są ze złomowiska, ze starego szpitalnego łóżka ;)
Usuńmiłego dzionka
OdpowiedzUsuńahh zazdorszczę ci ich.. ale poddałas mi pomysł ;) moja mama pracuje w duzym szpitalu ( osiedle szpitalne wrecz) tam napewno mają kupe zurzytego sprzetu (stary to szpital bardzo ) trzeba sie do mamy usmiechnąć :) ciekawa jestem do czego je ostatecznie wykorzystasz :) ps. napisze mi jaką mają srednice ? plis :D
OdpowiedzUsuńKochana - 10 cm :))))
UsuńNowo takie kółka to świetna sprawa!!! Umieram z ciekawości, co z nich wymyslisz?????
OdpowiedzUsuńbedzie sie dzialo :D
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu też kupiłam kółka, nieco podobne do Twoich....ale jakoś do tej pory nic z nimi nie zrobiłam....może Twoje działania mnie nieco zainspiruja...:-)
OdpowiedzUsuńmoje też jeszcze czekają... ;)
UsuńBardzo lubić kółka :) i doczepiać je do wszystkiego :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://robiewdomu.blogspot.com/
W pierwszej chwili myślałam, że to rolki.
OdpowiedzUsuńSpojrzenie kota - intrygujące. :-)
Czy Futro również bierze udział w tym niecnym planie? :)))) oj, ciekawa jestem co razem wykombinowaliście :) buziaki i dobrego weekendu!!
OdpowiedzUsuńa jakże, ona zawsze pierwszy do takich robótek :P
Usuńmówiłam, że wkońcu wyhaczysz :) też by mi się marzyły ale do skrzynki.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja poprosze troche dobrego nastroju...mala kapke, tyci tyci...
OdpowiedzUsuńA kolka sa swietne, zrobisz z nich na pewno mega dobry uzytek:))
Już mogę się doczekać na co je wykorzystasz...
OdpowiedzUsuńściskam
szałowe, gdzieś Ty je wyhaczyła? jestem ciekawa co zmajstrujesz
OdpowiedzUsuńwarto zajrzeć na złomowisko ;)
Usuń