Top Social

.

LIFESTYLE & INTERIOR BLOG

środa, 11 września 2013

COŚ NA OSŁODĘ

Jesień się zbliża. I nie mam jej tego za złe, ot, pora roku jak każda inna, ale z całą pewnością wraz z nią zaczynam wybiegać myślami daleko do przodu. Pewnie pomyślicie, że to mocno przesadzone, ale po prostu mam przed oczami skarpety pełne prezentów, czuję zapach gotującej się kapusty, gałki muszkatałowej, która wpada do garnka z barszczem.... oj zagalopowałam się, wiem.






Póki co i tak zaczynam krzątać się po domu zmieniając go powoli i dostosowując do tego, co za oknem. Tylko kaloszy wciąż nie mam...

***



Umiem piec chyba dwa ciasta - szarlotkę i to, którego przepis Wam dziś podsyłam ;)
Jest niebiańsko proste i smaczne :P


SKŁADNIKI:
1,5 szklanki cukru
3 łyżki kakao
0,5 szklanki ciepłej wody
kostka margaryny (lub masła)
4 jajka *jak są duże, to 3 wystarczą*
2 szklanki mąki, uprzednio przesianej
2 łyżeczki proszku do pieczenia


Cukier, wodę, kakao i margarynę łączymy w garnku i podgrzewamy cały czas mieszając. Po połączeniu składników całość trzeba wystudzić i następnie dodać żółtka, mąkę i proszek do pieczenia.

Całość ucieramy drewnianą łyżką do otrzymania jednolitej masy, albo używamy po prostu robota kuchennego.



Ubijamy mikserem białka (dodać szczyptę soli) i delikatnie łączymy z masą kakaową, a następnie wylewamy do foremki.





Ja używam okrągłej foremki o średnicy 23 cm.

Piec ok. 45 minut, temperatura 190 st.C.




SMACZNEGO!

I miłego popołudnia*







68 komentarzy on "COŚ NA OSŁODĘ"
  1. Ja również dzisiaj się słodzę, bo pogoda nas nie rozpieszcza:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mmmmmmm :)
    ale smaka narobiłaś...

    idę po coś słodkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale kusisz tymi słodkościami.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja dogrzewam się dziś kolorem, bo jak bym tak uległa temu smakołykowi , który Serwujesz to moja waga mogłaby tego nie wytrzymać ;) buziaczki słodkie ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, wiem, widziałam:) a co do wagi - nie przesadzaj, jeszcze byś zmieściła ;P))))

      Usuń
  5. ja dzisiaj też na słodko spędzam dzień .... upolowałam truskawki :-)))
    cały czas stawiam upór jesieni :-))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, to chyba już nie krajowe? Albo jakaś brdzo późna odmiana?:))

      Usuń
  6. taki mniej więcej przepis to mam na murzynka ;))) tylko zamiast wody dodaję mleko ;))) pyszności ;))
    a rozmyślaniami nad gwiazdką to nie tylko Ty tak masz ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam bardzo podobnie jak ty! Ja już w zeszłym tygodniu planowałam rodzinna wigilię i wystrój domu na okres świąt. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi, ja mam nadzieję, że w tym roku uda nam się wyjechać na święta:))

      Usuń
  8. Mniam,ale pychotka! Uwielbiam wszystko co czekoladowe. A u mnie też post jakby z klimatem zimowym,hehe.Jesień jeszcze się nie zaczęła na dobre a my już myślami jesteśmy przy zimie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak, ale to chyab tak tylko chwilowo, bo jeszcze sporo jesiennych dni przed nami:))

      Usuń
  9. Mmmm....u nas w domu mówimy na to ciacho murzynek, jesienią dodajemy gruszki...mniam! Chyba upiekę :)

    Ach, zdjęcia zachwycające, zgłodniałam - to najlepsza recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie miałam też napisać,że moja babcia robi takie ciacho o nazwie Murzynek :)

      Usuń
    2. gruszki??? oj Ana, zawsze mnie zaskoczysz:) Musze spróbować:)

      Wiecie, z tą nazwą jakoś mi nie po drodze.... taka mało poprawna politycznie jakoś... no nie wiem, może by go jakoś przemianować??? Co Wy na to?

      Usuń
  10. Nie umiem upiec żadnego ciacha, ale uwielbiam je jeść jak chwilowo nie jestem na diecie :)
    W koloszach dziś biegałam - uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też bym chciała jakieś sobie sprawić...ale nie ma nic w sklepach... albo za drogie...

      Usuń
  11. uwielbiam murzynka, dobrze, że przypomniałaś o jego istnieniu :) nie widzę żadnego przesady w myśleniu już o Świętach - zawsze zaczynam o nich myśleć już we wrześniu ;) prezenty jak znam życie zacznę kupować w październiku :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepis wiekowy i wciąż u mnie wykorzystywany ;)
      Ja jak zawsze myślę dużo do przodu, a potem i tak z prezentami nie wyrabiam ;P

      Usuń
  12. Narobiłaś mi Kochana smaka na murzynka :) oj bardzo :)
    Jesień czuć już w powietrzu a widać po naszych nosach. Z pierwszymi chłodami wszyscy zakatarzeni.
    ściskam Marta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, no co ty, już?? nie dajcie się!!!! witamiki łykajcie ! :)
      buźka***

      Usuń
  13. Pyszności przygotowałaś, dzięki za przepis. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Mniam!
    A ja właśnie ograniczyłam słodycze... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to nici z ciacha... bo i cukier i masełko to nie za bardzo dietetyczne produkty...:)

      Usuń
  15. aż mi ciastem zapachniało :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyjemnie jest, jak w domu pachnie pieczonym ciastem...:)

      Usuń
  16. Przyda sie cos na oslode bo dzien jakis taki marny...:((

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba możemy sobie podać ręce bo ja też piekę tylko proste ciasta i to od niedawna. A kalosze kupiłam dzisiaj. Zbierałam się do tego od co najmniej dwóch lat ;-) Ciągle miałam dylemat jakie aż w końcu zaczynał padać śnieg ;-) Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, ja też co roku o nich myślę i nadal nie mam..:) Może kiedyś:)

      Usuń
  18. No i narobiłaś mi smaka na coś czekoladowego :-)

    Chyba i ja pokuszę się murzynka z dodatkiem jabłek - dzięki nim jest przyjemnie wilgotny - i imbiru.

    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, to świetny pomysł, też następnym razem dorzycę owoce ;)))) dzięki*

      Usuń
  19. Świetny prosty przepis, a ciacho wygląda obłędnie!
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  20. Poczęstuję się, wygląda nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. To jesteś wielka bo ja nie umiem żadnego :)Wygląda smakowicie. Podoba mi się ta fotka z lampionem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, no wielka to ja nie jestem, raczej karzełek jeśli chodzi o ciasta ;))))
      dzięki*

      Usuń
  22. Murzynek:)ale już chyba gdzieś padło na początku:)
    Filiżanki gotowe do malowania?czy do napełnienia kawą?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uhm, a filiżanki i kubki na kawkę i herbatkę:) domowe skorupy ;)

      Usuń
  23. Apetycznie :)) Ja kalosze mam, ale nie wyciągnęłam jeszcze, chyba nadal mam nadzieję, że słoneczne dni wrócą szybko :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. słonecznie pewnie będzie, ale gorąco już raczej nie...:))) A w fajnych kaloszach to można całą jesień przechodzić ;)

      Usuń
  24. mmm Aga pychotka! muszę koniecznie spróbować to twoje ciacho:)
    dzięki za przepis:*
    dobrego dnia kochana ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  25. No i masz, wykrakalas Aga!;) Jesien przyszla i zadomowila sie na dobrze. Bedzie wiec u mnie dekoracja z kasztanow, tez ladnie:)
    Ciacho brzmi naprawde prosto i szybko, to jest takie z rodzaju chce mi sie slodkiego...ach gdzies widzialam szybki przepis i jeszcze do tego czekoladowe. A.. u Agnhiety:)!

    Usciski i owocnego dnia:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, no co ty, po prostu w kalendarz spojrzałam i nie trudno tam zobaczyć, ze jesień za pasem ;P
      ściskam***

      Usuń
  26. Chyba w Twojej glowie, mysli kraza wokol swiatecznego katalogu ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie tak, to znaczy na pewno robiąc zdjęcia bombeczkom ciężko nie myśleć o świetach :P

      Usuń
  27. chyba kawę zaparzę ... tak mi się tu słodko zrobiło, kusisz Kochana kusisz ;)))
    miłego popołudnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kawa to za mało, zwłaszcza teraz, kiedy chłodniej się robi ;P

      Usuń
  28. Witaj Agnieszko:) Pierwszy taki prawdziwie jesienny dzień dziś.. Pada.. Dziękuję za inspiracje ciastowe, przydadzą się bardzo:) Przepiękne są Twoje lampiony! Pozdrowienia nadmorskie!

    OdpowiedzUsuń
  29. Agniesiu my w domu nazywamy to ciasto murzynkiem i daję mleko zamiast wody. Kochamy go, zwłaszcza jeszcze ciepłe, rozpadające się w palcach, polane gorzką czekoladą......
    A jesien idzie, widze to za oknem, moja ukochana brzoza pod domem już powoli się złoci. I też myslę o Bozym Narodzeniu, zimie, prezentach, córka ma urodziny w grudniu. W tym roku będę poza domem na wigilię, pracuje tego dnia od popołudnia, az do rana w 1 dzień świąt. Ale i tak już myslę, jak uczynic ten zimowy czas pięknym:) Pozdrawiam Cie serdecznie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my też, tylko że jakoś tak ta nazwa, nie wiem czemu, tak jakoś dziwnie brzmi.... może przewrażliwiona jestem ;P no ale może będę je nazywać "kakaowcem"??? :P Bardziej poprawne politycznie ;)

      Usuń
  30. O chyba mam przepis na jutrzejsze ciacho :) juz drukuje przepis, dzieki :)))))
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam to samo! Jeszcze liście nie zdążą porządnie spaść z drzew, a ja już myślę co powieszę w oknie na gwiazdkę? Jak ubiorę choinkę? Co kupić fajnego rodzinie na prezent :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chyba sie skusze na to ciasto! Wydaje się proste..
    Cudne zdjęcia!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Z ciastem zaszalałaś:) hmm..no może jest to jakiś sposób na wolą sobotę. Niech pomyślę czy dam radę...?

    OdpowiedzUsuń
  34. Szarlotka na jesień - to jest to! I jak dobrze pasuje do tej jesiennej nostalgii i snucia planów...
    pozdrawiam cieplutko
    marta

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. :)))
Thank you for your comment. :)))
Merci pour me laisser un commentaire:)))

Custom Post Signature

Custom Post  Signature